Ciekawostki

Drewniane łopaty wiatraków. Koniec problemów z recyklingiem?

przeczytasz w 2 min.

Przeciwnicy energetyki wiatrowej często wskazują na problem, jakim jest recykling łopat wiatraków. Niemiecka firma Voodin Blade Technology chce rozwiązać ten problem, wprowadzając drewniane łopaty. Zainstalowano je już na pierwszej turbinie.

Elektrownie wiatrowe, choć pozwalają na produkcję taniego, czystego prądu, mają sporą wadę. Chodzi o recykling łopat turbin. Te wykonane w standardowej technologii, są bardzo trudne w recyklingu, w związku z czym obecnie są składowane w nadziei, że naukowcy opracują sposób na ponowne wykorzystanie zawartych w nich materiałów lub zakopywane. Inna koncepcja zakłada wykorzystanie fragmentów łopat jako elementów architektonicznych i konstrukcyjnych. Badania na temat ponownego wykorzystania łopat turbin wiatrowych prowadzą m.in. naukowcy z Politechniki Gdańskiej.

Inne podejście reprezentuje niemiecka firma Voodin Blade Technology. Firma ta ma na celu wprowadzenie na rynek łopaty turbin wiatrowych wykonane z drewna. Mają one w stu procentach podlegać recyklingowi.

Jak czytamy w serwisie interestingengineering.com, w maju zainstalowane zostały pierwsze łopaty firmy Voodin Blade Technology. Łopaty o długości 19,3 m zamontowano na turbinie wiatrowej w miejscowości Breuna w centralnych Niemczech.

Cechują się one długością 19,3 m. Trafiły one do elektrowni wiatrowych, które wchodzą w skład parku wiatrowego w Breuna w Niemczech. Zamontowano je na już działającej turbinie.

Tańsze i ekologiczne

Łopaty firmy Voodin powstają bez wykorzystania specjalnych form. Wykonywane są one z laminowanej tarcicy fornirowej, obrabianej przez frezarki CNC. Firma twierdzi, że z tego względu jest to wydajny i tani sposób na produkcję łopat. Co więcej, taki rodzaj produkcji pozwala na tworzenie łopat w każdym kształcie.

Drewniane łopaty turbin wiatrowych mogą przynieść kolejne korzyści. Wśród nich jest m.in. możliwość przeniesienia produkcji turbin bliżej farm, co z kolei ograniczy koszty transportu związane z budową farmy wiatrowej.

Jorge Castillo, współzałożyciel VOodin Blade Technology twierdzi, że w ciągu dwóch lat firma przeprowadziła liczne testy laboratoryjne, które miały udowodnić, że drewniane łopaty turbin wiatrowych mogą być konkurencyjne do klasycznych łopat z włókna szklanego.

Drewniane łopaty lepsze od klasycznych?

- Według wszystkich naszych testów nasze łopaty są jeszcze trwalsze niż istniejące łopaty z włókna szklanego, ponieważ wykazują mniej właściwości zmęczeniowych i doskonale wytrzymują wszelkiego rodzaju warunki pogodowe na lądzie – wyjaśnia Jorge Castillo.

Kolejnym celem dla firmy Voodin jest budowa większych łopat. Docelowo powstać mają łopaty o długości 60 m i 80 m, które mogłyby być stosowane w większych elektrowniach.

Komentarze

22
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    skalak23
    3
    Ciekawe czy nie sprawdziły by się łopaty wykonane z alminium. Nawet po awarii czy okresie eksploastacji ich ponowne przetworzenie czyli przetopienie nie było by problematyczne.
    • avatar
      owatanka
      3
      Nje jest zadna nowoscia ze laminat drawniany jest niesamowicie wytrzymaly problemem jest jego waga oraz trwalosc bo jednak taki laminat tez nie lubi wody , laminat na bazie zywic poliestowych jest lzejszy i wytrzymalszy oraz jest calkowicie odporny na warunki atmosferyczne niestety jest klopotliwy w utylizacji ale zastanawia mnie jedno czemu kazdy twierdzi ze trzeba utylizowac uszkodzone lopaty skoro laminat poliestrowy jest tak latwy w naprawach? i czy nie lepszym rozwiazeniem bylo by stosowac aluminiowe lub tytanowe natarcia na krawedziach lopat co znacznie zwiekszylo by ich zywotnosc i w razie potrzeby wymienialo by sie tylko natarcia a nie caly plat smigla? bo wlasnie najwieszym problemem sa wlasnie uszkodzenia powstale przy natarciu krawedzi powstale podczas tarcia powietrza.

      Dodam tez ze tytan jest bardzo tani okolo 6 - 10 zl za kilogram aluminium nie duzo mniej bo 4 - 7zl za kilogram
      • avatar
        AntyRut13
        2
        Oczywiście nic nie ma o wadze takich łopat: cięższe czy lżejsze od tradycyjnych? Skoro nie ma tak podstawowej informacji, to przychodzi na myśl, że niewygodne informacje się pomija.
        • avatar
          Lukasxxz
          1
          To teraz będzie wrzask, że wycinają drzewa na wiatraki.
          • avatar
            antytalent
            1
            No jasne wycinanie drzew to przecież czysta ekologia. Ekologiczne jest w danej chwili to co my Niemcy akurat produkujemy w dużych ilościach - Urszula von der Leyen.
            • avatar
              paankracyki
              0
              Biorąc pod uwagę jak powszechnie stosowanym materiałem jest drewno aż dziw bierze, że przez kilkadziesiąt lat nikt na to nie wpadł, a zamiast tego stosował droższe i gorsze do utylizacji materiały. Przypomina mi się przypadek z łodzią titan, gdzie kadłub z włókna węglowego miał być nieoczywistą innowacją, a tak naprawdę został świadomie odrzucony przez większość twórców tego typu łodzi ze względu na swoje właściwości (i wszyscy wiemy jak to się skończyło). Ale na ekranie komputera wygląda to dobrze, trzymam kciuki, żeby faktycznie było to dobre rozwiązanie.
              • avatar
                flash44
                0
                Panie Jakubie, co to za tłumaczenie? "Ostrza z włókna szklanego". Nikt nie sprawdza materiałów przed publikacją?

                Po drugie, napisał Pan "są bardzo trudne w recyklingu, w związku z czym obecnie są składowane w nadziei, że naukowcy opracują sposób na ponowne wykorzystanie zawartych w nich materiałów lub zakopywane." No ale po co? Zakopywanie jest proste, materiał nietoksyczny, nie koroduje, nie rozkłada się. Leży. Skąd pomysł, że to źle?
                • avatar
                  ooooo
                  -4
                  Jak można nazwać energie ze słońca czy z wiatru odnawialną? Przecież nie mamy wplywu ani na wiatr ani na słońce
                  • avatar
                    FunkyKoval
                    0
                    Przyszedł czas na drewno bo tajemnicą poliszynela jest, że przy rządach Tuska i jego gangsterów wszystko co polskie jest na sprzedaż, sprzedzadzą polskie lasy też i to niedługo. Już za swoich POprzednich rządów próbowali w nocy je sprywatyzować (czytaj: sprzedać obcym) i czy to przypadkiem kidyś nie w Niemczech zabrakło drewna i płakali o załamaniu przemysłu meblarskiego (ograniczeniu produkcji) ?
                    No i zawsze w Europie takie "odkrywcze" technologie wychodzą dziwnym trafem od Niemców, czas zmienić władzę w UE, idźcie na wybory w czerwcu bo sie obudzimy niedługo w niemieckim landzie.