SSD

Bardzo tani systemowy dysk SSD

przeczytasz w 2 min.

GOODRAM poinformował, że wprowadził do swojej oferty drugą serię dysków SSD, którą przeznaczono dla mniej zamożnych klientów. Najtańsza wersja dysku o pojemności 30 GB kosztuje zaledwie 260 złotych.

 Warto przeczytać:
 

Wydajny i pojemny dysk SSD z trybem RAID 1

Premiera polskich dysków SSD

Druga seria dysków SSD polskiego producenta - GOODRAM SSD PLAY - jest przeznaczona dla mniej wymagających klientów, którzy nie mogą sobie pozwolić na przykład na wydajne dyski GOODRAM SSD PRO.

Do serii należą dwa modele o pojemności 30 i 62 GB z interfejsem SATA, a w ich wnętrzu znalazły się kości pamięci MLC NAND Flash. Maksymalna prędkość jaką oferują dyski wynosi 50 MB/s podczas zapisu danych oraz 180 MB/s podczas odczytu. Warto zaznaczyć, że urządzenia  wspierają 28- oraz 48-bitowe komendy LBA oraz technologię Advanced Power Management.
 

Dzięki standardowej grubości dysków (9,5 mm) zmieszczą się one w każdym laptopie. Dodatkowo GOODRAM SSD PLAY mogą się poszczycić dość małym poborem mocy - 1,2 W w spoczynku, 2,8 W w czasie zapisu danych oraz 0,05 W w trybie standby. Trzeba przyznać, że pomimo niedużej pojemności, nawet najmniejszy 30 GB model wystarczy jako dysk systemowy. Wspomniana szybkość transferu nie jest może rewelacyjna (zwłaszcza dla zapisu), ale dzięki znacznie szybszemu dostępowi do danych niż w talerzowych konstrukcjach, powinniśmy odczuć znaczący wzrost wydajności całego komputera.

Na razie znana jest cena modelu o pojemności 30 GB - wynosi ona zaledwie 260 złotych. Producent udziela 2-letniej gwarancji na swoje produkty.
 

Źródło: inf. prasowa
 

Polecamy artykuły:  
Kingston vs GoodRAM - O/C pamięci na AMD AM3
Dla każdego coś dobrego - test sześciu kombajnów
Cyborg Rat 7 - myszka jak robot

Komentarze

74
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    michu82
    0
    W tej cenie to może wypalić
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      Ja nadal wolę szybkie talerzówki. Testowałem kiedyś Intela X25-M 80GB na grze Warhammer Online i w porównaniu z HD502HJ jak dla mnie szału nie było, więc odpuściłem. Pozdrawiam
      • avatar
        Konto usunięte
        0
        Na jakim kontrolerze zbudowano ten dysk? Jak ma slaba wydajnnosc I/O to te czasy dostepu nic nie dadzą. Zapis up to 50MB/s? Juz wole talerze. Taki dysk mozna najwyzej kupic komus za kare albo do netbooka.
        • avatar
          Konto usunięte
          0
          Z ssd jest jak z raptorem. Jest to dla ciebie drobny wydatek? Kupuj. W przeciwnym razie nie kupuj bo roznica w wydajnosci do dobrego talerzowca nie rekompensuje roznicy w cenie.
          • avatar
            Konto usunięte
            0
            W budzetowych laptopach zwykle nie ma możliwości zamontowania więcej niż jednego dysku. Co za tym idzie "dysk systemowy" oznacza, że dysk musi pomieścić i system, i dane. I tu 30GB realnie wystarczy, o ile ktoś używa jeszcze windowsa 98 ;)
            Siódemka z kilkoma zainstalowanymi aplikacjami zajmie więcej niż 30GB. Tylko plik wymiany i hiberfile zajmą 25% takiego dysku...
            • avatar
              Konto usunięte
              0
              Tani? I jeszcze Goodram? No bez zartow.
              • avatar
                b1tzz
                0
                Jakby 200zł kosztował i miał >40GB(z takim zapisem) to byłby tani.
                • avatar
                  jogin211
                  0
                  do netbooka? bez szans- jest miescje tylko na jeden dysk 2.5"
                  jesli ktos ma ochote bawić sie w SSD to proponował bym hybrydę HDD i SSD jaką oferuje SEGATE Momentus XT http://www.benchmark.pl/testy_i_recenzje/Seagate_Momentus_XT_-_hybryda_do_notebooka-3151.html
                  a dla tradycjonalistów (do jakich sam siebie zaliczam) obstawiam nadal tależówki, zwłaszcza, że mają sie nadwyraz świetnie (SAMSUNG MP4 HM640JJ 640 GB) legitymującym się zapisem w granicach 96MB/s i odczytem 113MB/s wiec ja pozostane jeszcze przy tej technologii lecz nie wykluczam migracji w najbliższej pięciolatce bądź nawet dekadzie co wydaje mi się mało prawdopodobne.

                  pozdrawiam
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    0
                    No to tak. Posiadam 1 dysk ssd :) Jeżeli chodz o wydajność to jest różnica ogromna w porównaniu z seagatem barracuda 7200.12. Winda zamiast ładowac sie ok 1 min ładuje sie w 15 s. Wszystko robi sie można powiedzieć w czasie rzeczwistym bez opóźnień. Kożystam z niego w lapku. Jeżeli chodzi o pojemność to nie widze tutaj najmniejszego problemu. Dyski kingstona z serii ssdNow mają z tego co pamiętam obudowe do dysku 2.5" wiec wystarczy wyjać standardowy dysk z lapka i ma sie dużo więcej miejsca na magazynowanie. Po podłaczeniu takiego dysku pod esate można śmiało na nim przechowywac dane, oglądać filmy w FHD itp. Pozatym bateria w lapku działa dłużej. Średnio podczas instalacji windy i programów wyszło ok 30 min w porównaniu z 2.5" dyskiem seagate 500gb. Nie pamiętam modelu. tak więc osoby mówiące ze nie ma różnicy w wydajności między ssd a hdd nie miały nigdy z tym dyskiem styczności ani nie czytały żadnych testów i opinni o nich... Więc te osoby pozdrawiam szczególnie i życzę Udanych Świąt :)
                    • avatar
                      StartX_pl
                      0
                      Z takim zapisem furory nie zrobi, ale dobra alternatywa do laptopa, który często jest poddawany wstrząsom...
                      • avatar
                        Konto usunięte
                        0
                        Ja powiem tak: Na system potrzebuje co najmniej 80GB. Koniec.
                        • avatar
                          Konto usunięte
                          0
                          Restore Point.
                          • avatar
                            Konto usunięte
                            0
                            Lubie te dyskusje niczym co jest lepsze win czy lin. Czy lepszy SSD czy talerzowy.

                            Moje zdanie jest takie że cena nie jest istotna, bo to rzecz względna, Jak kogoś nie stać, to nie kupuje i tyle :) Istotna jest jednak trwałość.

                            Bo co z tego że mam powiedzmy system z programami 15Gb, które są głównie czytane, skoro reszta dysku się męczy.Najbardziej mącza pliki wymiany (są programy pod win kóre muszą go mieć), cache przeglądarek (zdecydowanie lepiej mieć je wtedy w RAM), i teraz uwaga, tablice partycji. Tablice partycji to są miejsca w których jest informacja o strukturze całego systemu plików. Są najczęściej używane bo używa się je przy prawie każdym zapisie choćby jednego pliku. W linuksie dodatkowo na typowych systemach używa się dziennika zmian, Już pomijam takie rzeczy że linuks zapisuje całą mase logów bez przerwy.

                            Nie wiem jak windows, ale na szczęście w linuksie nie ma częstych zapisów hardwarowych, ze względu na cache systemowy.

                            Nie interesowałem się technicznie tymi dyskami SSD, więc nie wiem jaki poziom bezpieczeństwa oferują w tym zakresie. Ale dopóki te dylematy nie zostaną rozwiązane, jasno i precyzyjnie, dysk taki jest troche jak niewiadoma.

                            Na pewno są warte rozważenia w laptopach, tam można wiele systemowych rzeczy używających dysk powyłączać.
                            • avatar
                              assistant
                              0
                              Wydajnościowo to..osiągam 70% tego dysku na talerzowym WD 500GB w cenie 150zł.
                              Może czas dostępu mam większy, ale i tak nawet ten dysk jest wg mnie nie opłacalny.
                              • avatar
                                Konto usunięte
                                0
                                "dysk SSD" HAHAHAHA

                                to może idźmy za ciosem: "dysk twardy SSD"




                                Dla niedouczonych podaję: SSD to skrót od Solid State Drive - czyli Napęd (obsługa) solid state (pamięci nieruchomych flash). Wynika z tego, że poprawnie ten skrót powinien występować bez żadnych innych dodatków jak "napęd", a "dysk" zakrawa o kabaret.