Gry

Nikołaj Barysznikow z 1C: terminy premier a piractwo

przeczytasz w 1 min.

Problem piractwa w Rosji

Nikołaj Barysznikow pełni funkcję wiceprezesa w rosyjskiej firmie 1C Company. W Polsce i na świecie konsorcjum jest znane głównie jako producent gier, m.in. IL-2 Sturmowik, Lock-On, Silent Storm czy Men of War, natomiast w Rosji 1C ma o wiele większe znaczenie i renomę, ponieważ jest jednym z największych krajowych producentów oprogramowania, liderem sprzedaży aplikacji dla biznesu.

1C - developer i wydawca gier
1C Company specjalizuje w oprogramowaniu dla biznesu

Baryszników odniósł się ostatnio do wypowiedzi Gabe Nevella, o której pisaliśmy w informacji - Gabe Newell z Valve: piractwo nie musi być problemem. W skrócie chodziło o to, że premiera danej gry powinna odbyć się w tym samym czasie na całym świecie. Valve Software stara się przestrzegać tego założenia i dlatego nie ma większych problemów z piraceniem swoich produkcji na trudnym rynku rosyjskim. 

Wiceprezes 1C potwierdza diagnozę Newella. Rosyjscy gracze, podobnie jak w innych krajach, cenią sobie lokalizację gry, ale wymagają również, aby premiera danego tytułu nie była przesunięta w czasie względem rodzimego rynku producenta.

Barysznikow precyzuje, cyt.: Jeśli gra zostaje wydana o tydzień później względem reszty świata, spodziewamy się utraty od 20 do 30 procent sprzedaży. Jeśli termin ten wynosi dwa do czterech tygodni, straty sięgają 50 %. Gracze wówczas nie czekają, lecz pobierają piracką wersję z sieci, dlatego premiera i dystrybucja gier musi odbywać się w tym samym czasie, co na całym świecie. Jak dodaje Barysznikow - Jest to absolutnie konieczne.

To kolejny głos za tym, aby unikać preferencji w terminach premier gier dla różnych krajów i wskazówka, że lokalizacja gry powinna przebiegać niemal w tym samym czasie, co przygotowywanie oryginalnej ścieżki dźwiękowej dla kraju producenta. Czy rzeczywiście ujednolicenie terminów premier ukróci piractwo, jak myślicie?
 

Więcej o grach:

Źródło: gamasutra

Komentarze

15
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    11
    Ukróci, ale w małym stopniu. Kto ma piracić ten będzie piracić.
    • avatar
      Konto usunięte
      10
      Krótka piłka z mojej strony. Nie ma zysku bez kosztów. Jak ktoś myśli, że więcej zyska ociągając się i oszczędzając na jakichś grupach klientów, to jest głupcem i tyle.
      • avatar
        DyndaS
        4
        Niech ceny gier zmniejszą to nie trzeba będzie piracić...
        Wiadomo nie każdego stać na to żeby kupować gry po 100zł.
        • avatar
          Baltazar
          3
          nawey jesli poprawi to w malym stopniu sytuacje, to i tak trzeba sie cieszyc - mniej frustracji podczas premiery wyczekiwanego tytulu.
          • avatar
            Marucins
            1
            Pewnie że światowa premiera delikatnie zmniejszy problem z kopiami krążącymi w sieci.
            • avatar
              Konto usunięte
              0
              Ja tam prawie nigdy nie kupuje gier 2 tygodnie po premierze, ale zazwyczaj później. Wole kupić ostatni, niż zmarnować pieniądze jako pierwszy. Dziś np. kupiłem dopiero Skyrim`a i muszę ponarzekać na steam, net mam dobry, nie zamulony bo Killing floor pobiera po 1,8 mb, a RPG`a po 70 kb ciągnie i chyba se dziś nie pogram. Chamstwo!
              • avatar
                Konto usunięte
                0
                Może. Nawet jeśli, to w niewielkim stopniu. Jak to ktoś wcześniej już zauważył piracenie leży w naturze człowieka. Znam wielu ludzi, którzy piracą gry i żaden nie robi tego z jakichkolwiek pobudek moralno-filozoficznych. Po prostu nie chce im się wydawać kasy jeśli mogą mieć to za darmo. I tyle. Wbrew pozorom ludzi, którzy ściągają gry po to, żeby je sprawdzić jest (podejrzewam; to tylko moje zdanie) niewielu. Ja nie znam żadnego.