Dyski

OCZ Petrol: tańsze dyski SSD z kontrolerem Indilinx Everest

przeczytasz w 2 min.

Czy znajdą się chętni do zakupu?

OCZ zaprezentował 2,5-calowe dyski SSD z serii Petrol, które oferują średnie osiągi przy zachowaniu stosunkowo niskiej ceny.

Nie tak dawno w ofercie firmy OCZ pojawiły się nośniki SSD Octane, a więc pierwsze konstrukcje tego producenta wykorzystujące jego autorski kontroler Indilinx Everest. Modele te charakteryzowały się dużą pojemnością i osiągami, ale ich cena nie należała do najniższych. Tym razem producent postawił na trochę słabsze i mniej pojemne 2,5-calowe SSD.

W skład serii nośników OCZ Petrol wchodzą cztery modele – o pojemności 64 GB, 128 GB, 256 GB oraz 512 GB. Wszystkie konstrukcje oferują kości pamięci MLC i kontroler Indilinx Everest, a komunikacji z komputerem wykorzystują interfejsem SATA 6 Gb/s. Najmniej pojemny dysk oferuje transfery na poziomie 75 MB/s dla zapisu danych oraz 185 MB/s dla ich odczytu.

Pojemniejsze modele mogą się pochwalić większą wydajnością – wersja 128 GB odpowiednio 135 MB/s i 360 MB/s, natomiast dwa najpojemniejsze nośniki 250 MB/s i 360 MB/s. Jeżeli natomiast chodzi o liczbę operacji wejścia/wyjścia na sekundę, to wszystkie modele przy losowym odczycie 4 KB próbki osiągają 34 000 IOPS.

dysk SSD OCZ Petrol

Nośniki OCZ Petrol mają wymiary 99,8 x 69,63 x 9,3 mm, a ich waga wynosi 83 gramy. W czasie spoczynku pobierają one 1,15 W mocy, natomiast podczas pracy wartość ta wzrasta do 1,98 W. Średni czas bezawaryjnej pracy dysków wynosi 1,25 miliona godzin, a mogą one pracować w temperaturze 0 – 55 stopni Celsjusza. Warto również zaznaczyć, że producent wyposażył je w takie technologie jak: Indilinx NDurance, TRIM i SMART, a przy okazji oferują szyfrowanie danych algorytmem AES-128.

OCZ Indilinx Everest SSD
Wnętrze dysku SSD firmy OCZ z kontrolerem Indilinx Everest

Dyski OCZ Petrol zaczynają pojawiać się w sprzedaży w cenie 113 dolarów za model 64 GB, 187 dolarów za model 128 GB, 396 dolarów za model 256 GB oraz 803 dolarów za model 512 GB. Zgodnie z aktualnym kursem walut odpowiada to około 380, 630, 1325 oraz 2690 złotym. Producent udziela na swoje produkty 3-letniej gwarancji.
 

Więcej o dyskach SSD:

Źródło: TechPowerUp, OCZ

Sapphire Sam w domu

Komentarze

34
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    gloryseeker
    11
    Tańsze? jakoś nie widać... byłyby gdyby 256GB kosztowało te 113$, a tak to nie dość, że drogo to jeszcze lipnie z transferami...
    • avatar
      Konto usunięte
      6
      Przecież za 380zł można kupić ocz agility 3 ~500MB/s odczytu 64gb
      • avatar
        Konto usunięte
        0
        BSOD'y są tylko w RAID'zie, więc reasumując totalnie za drogo. Za 629zł kupiłem 120GB Corsair F3 z dużo lepszymi parametrami i BSOD'ów nie uświadczam. A co do Cruciala 95/415 czy 175/415 to średnia rewelacja za te pieniądze. Rzeczywiste odczyty są bardzo dobre, ale zapis na poziomie Vertex2 ze starym kontrolerem. Tak więc dalej złotym środkiem dla tych, którzy nie tworzą macierzy z SSD będą napędy oparte na Siliconach.
        • avatar
          hideo
          0
          z tym milionem godzin to wątpliwa sprawa, tak samo jak hdd nie wytrzymują miliona godzin tylko padają po kilku latach najczęściej, kiedyś czytałem jak producenci te MTBF liczą to nie ma nic wspólnego z rzeczywistością
          • avatar
            Konto usunięte
            0
            Jeszcze 2-3 lata i SSD u każdego w domu będzie.
            • avatar
              marcin_kg
              0
              Tak samo mówili o Blu-ray 2-3 lata temu.
              • avatar
                Astar12
                0
                Transfery jak na obecne możliwości kontrolerów są jak z innej epoki, o SSD z transferami poniżej 350-400 MB/s nawet się nie powinno pisać bo mija się to z celem, a tu opisany transfer zapisu jest po prostu żenujący mój pendrive tyle wyciąga na USB 3.0.
                • avatar
                  projectdarkstar
                  0
                  Transfery takie, że szału nie ma.
                  Swoją drogą ciekawe, że mało producentów wykorzystuje niepowtarzalną szansę na szersze wprowadzenie SSD na rynek.
                  Klasyczne HDD są drogie przez powodzie w Tajlandii, ale ten stan rzeczy nie potrwa wiecznie i za jakiś czas 2TB wróci do poziomu 50funa za dysk (zamiast 130 czy coś w tym stylu).
                  Producenci SSD powinni kuć żelazo póki gorące i oferować tanie SSD póki konkurencja słaba.
                  • avatar
                    Sharimsejn
                    0
                    Tyle, że póki nie ma konkurencji to mogą sobie pozwolić na takie ceny. Zawsze ze wzrostem konkurencji spadają ceny.
                    • avatar
                      Konto usunięte
                      0
                      SSD sa po to stworzone by byly szybkie a nie tanie i wolne. To mija sie z celem! Lepiej niech popracuja nad tym by ladowac w SSD jak najlepsze komponenty najnizszym kosztem, by mozna bylo kupic za przyzwoita cene cos porzadnego. By swiat szedl do przodu.