Aparaty cyfrowe

SanDisk: nowe produkty dla cyfrowej społeczności – relacja

przeczytasz w 4 min.

Do oferty firmy, dzięki której możemy dziś cieszyć się pamięciami flash, trafiły nowe produkty. Wśród nich znalazły się najszybsze karty SD dla aparatów cyfrowych i urządzeń mobilnych, nowy czytnik kart z interfejsem USB 3.0, a także ciekawe urządzenie Memory Vault, które ma bezpiecznie przechować nasze cyfrowe wspomnienia nawet przez 100 lat.

Miejsce spotkania prasowego, na którym SanDisk pokazał wyjątkowo dużo nowych produktów, w Starej Galerii Związku Artystów Fotografików w Warszawie wybrano nie bez powodu. To właśnie tutaj prezentowane będą przez najbliższe tygodnie zwycięskie prace w organizowanym przez SanDisk konkursie na najlepsze zdjęcia seryjne „Między zdjęciem i filmem”.
 

SanDisk konferencja prasowa


Prezentację poprowadził Janusz Klakla (SanDisk). Hasło, które przyświecało SanDiskowi przy okazji premiery, to fotografuj - dziel się - zachowuj. Jego znaczenie odkryli przed nami prelegenci Gerry Edwards i Stefan Kratzer.
 


Z czym kojarzy się nam SanDisk? Oczywiście z kartami pamięci, dlatego pierwszym pokazanym produktem była karta pamięci SanDisk Extreme Pro SDXC o pojemności 64 GB. Jest ona zgodna ze standardem UHS-I oraz 10 klasą prędkości. Oznacza to, że niezależnie od warunków mamy zagwarantowaną prędkość zapisu na poziomie 10 MB/s.
 

SanDisk Extreme Pro SDXC


Najważniejsze jednak są maksymalne parametry karty – prędkość odczytu na poziomie 95 MB/s i, co robi wrażenie, zapis na poziomie 90 MB/s. Te liczby czynią z karty SanDisk najszybszą obecnie na rynku.

Oprócz szybkości ważna jest także wytrzymałość karty, bo w końcu przypadkowe rozstanie się 64 GB filmów czy zdjęć do przyjemnych nie będzie należało. SanDisk gwarantuje odporność na takie czynniki jak pole magnetyczne, woda, działanie promieni X-Ray, skrajne temperatury (od -25 do 85 C), a także mechaniczne uszkodzenia.
 

SanDisk prezentacja


W te informacje musimy uwierzyć na słowo. Gerry niestety nie miał przy sobie ani grzejnika ani podręcznego rentgena, a w lodówce było tylko -18C. Nie powinno to jednak sprawić problemu, jako że karty SanDisk znane są z wysokiej jakości wykonania.

Nowa seria SanDisk Extreme Pro oferować będzie również pojemności 8, 16 i 32 GB w standardzie SDHC, dla zapewnienia kompatybilności z tymi aparatami, które nie są jeszcze zgodne z pamięciami SDXC.
 

SanDisk karty SDXC EyeFi Mobile Ultra
Nowe karty pamięci do aparatów cyfrowych i urządzeń mobilnych
 

Mimo wspaniałych parametrów karty SDXC, my po cichu liczyliśmy na premierę superszybkiej i pojemnej karty w standardzie microSD. I nie zawiedliśmy się – pokazano produkt z nowej serii SanDisk Mobile Ultra. Karty te, podobnie większy brat, dostępne są w wersji microSDHC dla pojemności do 32 GB i w wersji microSDXC o pojemności 64 GB. Także i tutaj mamy zgodność ze standardem UHS-I, a 6 klasa prędkości gwarantuje minimalny zapis i odczyt na poziomie 6 MB/s. Maksymalna prędkość odczytu dla tych kart to 30 MB/s. Takie parametry pozwolą wycisnąć ostatnie poty z aparatów cyfrowych instalowanych w, jak to określił Stefan, superfonach – zarówno z systemem Android, jak i Windows Phone 7.
 

Rynek urządzeń mobilnych
Zapotrzebowanie na mobilne karty pamięci nadal będzie rosło


Nie tylko fotografowaniem człowiek żyje, dlatego też nie mogło zabraknąć karty SanDisk EyeFi, która ma ułatwić współdzielenie się zdjęciami. Obie firmy (SanDisk i EyeFi) nawiązały ścisłą współpracę i do oferty SanDiska trafiły dwie karty SDHC o pojemności 4 i 8 GB wyposażone w interfejs Wi-Fi. Karty SanDisk EyeFi można skonfigurować tak, aby nawiązywały łączność tylko z autoryzowanymi sieciami WiFi - do 10 takich sieci.

Karta SanDisk EyeFi przyda się także w terenie, np. gdy chcemy mieć od razu podgląd fotografii na ekranie tabletu. W tym celu należy skorzystać z trybu on-the-go, co zademonstrował nam Gerry. Nawiązanie połączenia i konfiguracja tabletu trwały tylko chwilę. Zasięg połączenia, kilka metrów, w zupełności wystarczy.
 

SanDisk Memory Vault
SanDisk Memory Vault mieści się w dłoni, lecz wyróżnia jak na rozmiary niemałą wagą. Obudowa jest metalowa, odporna na wstrząsy, a wewnętrzne elementy zostały zabezpieczone przeciwkorozyjnie.


Najbardziej kontrowersyjnym produktem okazał się SanDisk Memory Vault. To niewielki 8 lub 16 GB dysk Flash, którego przeznaczeniem jest przechowywanie zdjęć bez ryzyka uszkodzenia przez nawet 100 lat (technologia ChronoLock). Gerry od razy uprzedził nasze pytania mówiąc, że tworząc ten produkt SanDisk myślał o konsumentach, a nie zawodowcach, którzy trzymają na dyskach terabajty zdjęć w formacie RAW. Wychodząc z takiego założenia – 16 GB, na których zmieści się co najmniej kilkanaście tysięcy zdjęć, daje całkiem pokaźny album. Co ciekawe, według przytoczonych wyników badań, 64% amerykanów nie przehandlowałoby rodzinnych zdjęć nawet za milion dolarów.

Kamień spadł nam z serca, gdy na półeczce z nowymi produktami ujrzeliśmy nowy czytnik kart ImageMate zgodny ze standardem USB 3.0. Najwyższa pora i wierzymy w zapewnienia Janusza Klakli, że produkt będzie szeroko dostępny. Dlaczego? Dotychczasowe czytniki USB 3.0 mimo dawnych już premier dość trudno dostać w sklepach, nawet internetowych.
 

SanDisk ImageMate Memory Vault


Choć całe spotkanie utrzymane było w duchu fotografii, SanDisk pokazał również inne produkty. Są to nowe odtwarzacze MP3 Sansa Clip Zip, których niewątpliwą zaletą jest wbudowany czytnik kart microSDHC. Mimo mikroskopijnych wymiarów i wagi 16 gramów nie zabrakło w nich 1,1-calowego wyświetlacza LCD.

Pojawił się również akcent związany z bezpieczeństwem. Mowa o oprogramowaniu SanDisk Secure Access, które dostępne jest dla pamięci Flash z serii SanDisk Cruzer. Pozwala ono na zabezpieczenie wybranych plików na pendrive przed niepowołanym dostępem.
 

SanDisk produkty
Choć pokazanych nowości było sporo, to zajmowały one na półeczce niewiele miejsca.


Na koniec tradycyjnie garść informacji na temat cen. Nowe karty Extreme Pro i Mobile Ultra nie mają jeszcze ustalonej ceny, ale liczymy na to, że rynek szybko zweryfikuje ich ceny do akceptowalnego poziomu. Z kolei modele EyeFi będą dostępne w cenach około 50 i 70 Euro zależnie od pojemności. SanDisk Memory Vault to nietani drobiazg – 170 złotych za wersję 8 GB i 300 za 16 GB. Odtwarzacz Sansa Clip Zip wyceniono na 169 złotych za model 4 GB i 240 złotych za model 8 GB.
 

Robert Wolański Alicja Żebruń
Robert Wolański, fotograf i członek jury w konkursie SanDisk, Alicja Żebruń (benchmark.pl).


Po części oficjalnej przyszła pora na zapoznanie się z pracami laureatów konkursu. W czterech kategoriach konkursowych pierwsze miejsca zajęli – Agnieszka Malińska (kategoria „Emocje” - portret), Tytus Kondracki („Zmiany” - społeczeństwo), Ania Powalowska („Wzloty i Upadki” - sport) oraz Maciej Leonkiewicz („Smaki życia” - natura). Zwycięzcy otrzymali nagrody o łącznej wartości 20 tysięcy złotych, a także zaproszenie na warsztaty prowadzone przez fotografa Roberta Wolańskiego, z którym mieliśmy okazję spotkać się także w trakcie prezentacji prasowej.
 

Zapoznaj się z pozostałymi relacjami:

Źródło: Inf. Własna, fot. Alicja Żebruń, Grzegorz Piwowar (Grayling)

Komentarze

8
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    barst
    0
    Lubię produkty tej firmy. Jeszcze nigdy mnie nie zawiodła :)
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      Myślałem że Sandisk był ostoją prostoty i maksymalnej funkcjonalności jeżeli chodzi o odtwarzacze mp3 a tu ten zbędny kolorowy, miniaturowy wyświetlacz LCD... a wystarczyłoby wrzucić większą baterię do Sansy Clip + :P
      • avatar
        Konto usunięte
        0
        Ani jednej CFki, a nadal pakuje się je do lepszych lustrzanek.
        • avatar
          Konto usunięte
          0
          CFki w odwrocie??? jeszcze takich bzdur nie słyszałem to ze w segmencie lustrzanek dla amatorów sa karty SD (ponieważ takie najczęściej posiadają tacy użytkownicy - sa też tańsze) nie wyklucz CF , karty CF są o wiele wydajniejsze wspieraja UDMA ostatnio byla seria prezentowana pro prze Sandiska. a to ze nie było premeir nowych lustrzanek w klasie semi pro i pro nie dziwi bo profesjonalista to nie pstrykacz i nie kupuje aparatu bo ma Full HD HDRy i inne bzdury marketingowe. I zobacz że modele pólprofesjonalne posiadaja CF (7d, 50d - nie ten badziew 60d, 1d (IV i III), 5dmkII) - podobnie w stajni nikona, wydajnosci SD jeszcze brakuje do CF( w praktyce nie teorii)
          • avatar
            laaval
            0
            flisia4 nie emocjonuj sie tak. w d7000 sa dwa sloty na sd, pentax k-5 ma rowniez sd. podejrzewam, ze nastepca d300 rowniez dostanie sd. generalnie cf sa nieco problematyczne. nie raz i nie dwa na forum chocby nikona ktos plakal, ze mu sie slot na karte uszkodzil (o co nietrudno). w sd tego problemu nie ma. zeby nie bylo w moim aparacie siedzi cf :)