Internet

Sztuczna inteligencja zna odpowiedzi na wszystko?

przeczytasz w 2 min.

Według jednej z nowopowstałych firm przetwarzaniem naturalnego języka najlepiej zajmuje się ludzka inteligencja. A komputery? Te służą tylko za pośredników, lecz mogą być bardzo skuteczne.

Udzielanie odpowiedzi na trudne pytania stało się w internecie wielkim biznesem, ale serwisy społecznościowe oferujące takie możliwości mogą się zapchać przestarzałymi odpowiedziami. Opracowanie oprogramowania, które potrafiłoby automatycznie zrozumieć pytanie i dostarczyć najlepszej odpowiedzi jest szatańsko trudne.

Damon Horowitz, dyrektor ds. technicznych i współzałożyciel firmy Aardvark, przedstawił inne podejście, kiedy prowadził swoją prezentację na Web 2.0 Expo w Nowym Jorku. Horowitz uważa, że należy uznać ograniczenia komputerów i zrozumieć, że w przypadku przetwarzania naturalnego języka siła tkwi wyłącznie z ludzkiej inteligencji i tylko ona jest w stanie zapchać luki, gdzie maszyny nie mogą sobie poradzić.


Czy sztuczna inteligencja znajdzie odpowiedź każde pytanie? (Fot. Vark.com)

Aardvark wykonał rozległe badania nad wykorzystaniem technik sztucznej inteligencji, która miałaby odpowiadać na pytania zadawane przez człowieka. Mimo to większy nacisk położono na ludzi. - Chcemy aby to ludzie odpowiadali na pytania innych, a maszyny mają im w tym pomóc. Będą wykonywać potężne indeksowanie dziesiątek tysięcy osób, które znajdują się w naszej sieci i wszystkich rzeczy, o których ci ludzie wiedzą - mówi Horowitz.

Trudności, z jakimi borykają się maszyny interpretujące pytania, zmusiły wiele firm do skupienia się na obszarach niszowych, takich jak odpowiedzi na pytania dotyczące medycyny. - Jest powód, przez który systemy sztucznej inteligencji mogą wykonywać tylko niektóre zadania i udzielać odpowiedzi na konkretne pytania - dodaje Horowitz. - Język ma dużo wspólnego z interakcją na żywo z drugim człowiekiem i zrozumieniem kontekstu.

Sztuczna inteligencja ci pomoże

Kiedy nowy użytkownik rejestruje się aby używać Aardvarka, jest proszony o wpisanie danych do logowania w Facebooku i listę tematów określających jego wiedzę. Wówczas, gdy chce o coś zapytać, np. "Jaka jest nazwa dobrej restauracji w Cambridge?", system stara się znaleźć osoby znające odpowiedź na to pytanie.

Aardvark na początku analizuje pytanie i stara się określić jego temat, by następnie wyszukać użytkowników o zbliżonych zainteresowaniach, którzy mogliby udzielić nań odpowiedzi. System przeszukuje serwisy społecznościowe takie jak Facebook czy Twitter, jak również posty na wielu blogach. Wszystko po to, by znaleźć odpowiednie połączenia pomiędzy pytającym a osobą, która może znać odpowiedź.

Rezultat jest taki, że sztuczna inteligencja pomaga użytkownikowi znaleźć kogoś, kto "spojrzy na niego wirtualnym okiem" i jest duże prawdopodobieństwo, że udzieli odpowiedzi na jego pytanie.

Podsumowując: Aardvark otrzymuje pytanie od użytkownika i szuka odpowiedzi u innego użytkownika. Kiedy ją znajduje, przekazuje ją osobie, która zadała pytanie.  Użytkownicy korzystający z Aardvarka mogą zadawać pytania poprzez witrynę firmy, jak również e-mail, z aplikacji do iPhone'a oraz komunikator.

Źródło: Aardavark.com

Komentarze

2
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    0
    Troche to przekombinowane..
    Ludzie beda musieli podawac sporo danych o sobie, nie sadze by wiekszosci ludzi to pasowalo, ale mozna sprobowac.
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      Więc... Dlaczego mam taki ryj?! ;D