Foto

Aparaty systemowe i Netflix miernikiem inflacji w Wielkiej Brytanii

przeczytasz w 1 min.

Koszyk dóbr i usług w tym kraju wzbogaci się o produkty, które w wielu miejscach nadal uznawane są za synonim luksusu.

Netflix aparat systemowy Fujifilm X-E1

Mimo doniesień o kiepskiej sytuacji rynku fotografii systemowej, z których wynika, że to właściwie dzięki Japończykom ten rynek jeszcze jako tako funkcjonuje, aparaty systemowe są uznawane za ważny miernik zamożności społeczeństwa. W Wielkiej Brytanii, gdzie od 2004 roku w koszyku dóbr i usług znajdowały się kompakty, pojawią się właśnie aparaty systemowe. Kolejnym elementem wymienionym w koszyku jest dostęp do internetowych usług VoD, które utożsamia Netflix.

Wybór aparatów systemowych podyktowany jest gwałtownym wzrostem popularności smartfonów. Tak, to nie przejęzyczenie. Smartfony wygryzły z rynku proste aparaty kompaktowe, ale nie dają rady systemowym bezlusterkowcom i lustrzankom. Tym samym udział tego typu aparatów w rynku uległ zwiększeniu, kosztem spadających udziałów kompaktów w segmencie fotograficznym. Co ciekawe, rosnąca popularność smartfonowej fotografii ma przyczynić się w przyszłości do wzrostu zainteresowania aparatami systemowymi. Argumentacja jest prosta, więcej zainteresowania dzięki łatwemu dostępowi do fotografii przekłada się większe oczekiwania i potrzeby. A tych na razie nie spełnią smartfony.

Netflix to z kolei usługa, którą poznaliśmy jako internetową wypożyczalnię filmów, ale z czasem większą rolę zaczęły odgrywać w niej usługi strumieniowania VoD. Słowo poznaliśmy to może pewne nadużycie, gdyż nad Wisłę ta usługa jeszcze nie dotarła. Mimo że bardzo tego byśmy chcieli.

Dołączenie usług VoD zeszło się w czasie z usunięciem usług wypożyczania płyt DVD przez internet z koszyka dóbr. To odzwierciedlenie trendu panującego w sieci. Dołączenie usług VoD jest jednak dyskusyjną decyzją. W Wielkiej Brytanii jest co prawda 1,5 milionów subskrybentów Netflixa, czy jednak to wystarczająca liczba by usługę VoD uznać jako wyznacznik zamożności społeczeństwa? Na szczęście te problemy pozostawiamy Brytyjczykom. W Polsce GUS przejmuje się raczej bardziej przyziemnymi dobrami, od których jego zdaniem zależy komfort naszego życia.

Źródło: valuewalk, amateurphotgrapher

Komentarze

5
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    7
    Jest blad w tytule. Chodzi tutaj o stopien zamoznosci spoleczenstwa,nie o inflacje
    • avatar
      Konto usunięte
      -3
      Anglicy, pobiliście następny rekord głupoty! Gratulujemy!
      • avatar
        dziobolek
        -3
        "Słowo poznaliśmy to może pewne nadużycie, gdyż nad Wisłę ta usługa jeszcze nie dotarła. Mimo że bardzo tego byśmy chcieli."

        Hęęęęę...??? Nie, żebym się czepiał, ale... kraj "nad Wisłą" to pępek świata...???