• benchmark.pl
  • Gry
  • Assassin's Creed 3: w grze po raz ostatni spotkamy Desmonda Milesa
Gry

Assassin's Creed 3: w grze po raz ostatni spotkamy Desmonda Milesa

przeczytasz w 2 min.

Czas zakończyć ten epizod

Alex Hutchinson, dyrektor kreatywny studia Ubisoft oficjalnie przyznał, że Assassin’s Creed III będzie ostatnią grą z serii, w której pojawi się wątek Desmonda Milesa. Tłumaczy też dlaczego tak musi się stać.

Hitchinson uważa nadszedł wreszcie czas, aby historia Desmonda Milesa się zakończyła. Według niego wątek ten ciągnie się już zbyt długo i wreszcie zacznie nudzić graczy, dlatego też seria potrzebuje zmian, a najlepszym początkiem będzie zmiana bohatera. 

Assassin's Creed Desmond Miles

„To jest jak Strefa Mroku [telewizyjne show –dop.], gdzie zawsze jest koleś, wprowadzający w historię i on jest w każdym epizodzie, jednak każda gra opowiada swoją własną historię” – powiedział Hutchinson. – Pierwsze Assassin’s Creed było historią Altaira. Ezio był i już go nie ma. Można zajmować się tymi historycznymi opowieściami osobno, bez konieczności zrozumienia historii Desmonda. Ale tak, musimy to w końcu podsumować”.

Assassin's Creed 3 gra screen umiejętności

Assassin’s Creed III ma być jednak grą niemal zupełnie nową – z nowym bohaterem, innymi realiami, zmienioną mechaniką oraz zupełnie nową opowieścią. Jedynym elementem łączącym ją z poprzednimi odsłonami jest natomiast postać Desmonda Milesa. Ten epizod toczy się według Ubisoftu już za długo i czas myśleć o innych rozwiązaniach w serii.

Assassin's Creed 3 gra screen akcja

„Bez Desmonda, moglibyśmy nazwać to zupełnie inaczej i ludzie mówiliby, że to w porządku. To jedynie skupia się na byciu Asasynem i kontynuowaniu wojny z Templariuszami. To ma ogromną wartość. Assassin’s Creed III jest jednak w 90 procentach zupełnie nową grą” – dodał Alex Hutchison.

Assassin's Creed 3 gra screen walka

Dlaczego nadszedł kres tego epizodu? Hutchinson tłumaczy to w dość prosty sposób: „myślę więc, że Desmond musi się w pewnym momencie skończyć. Wiecie co mam na myśli – to co ciągnie się zbyt długo, nie wywołuje już odpowiedniego oddźwięku. Prosimy ludzi o zapamiętanie historii, która trwa już siedem lat. To zupełnie tak, jakbyś kończył właśnie studia i musiał pamiętać, co robiłeś w gimnazjum”.

Assassin's Creed 3 gra screen bohater

Gra Assassin’s Creed III do sprzedaży trafi jeszcze w tym roku – między październikiem a grudniem, a platformami docelowymi są konsole Xbox 360 i PlayStation 3 oraz komputery osobiste.


Więcej o grach:

Źródło: VG247, CVG

Komentarze

16
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Fugens
    9
    Szkoda Desmonda, w końcu jego rodzice wywodzą się z rodów Asasinów.
    Na pewno kupie ACIII.
    • avatar
      sonek231
      4
      Grał będę
      • avatar
        Konto usunięte
        4
        A ja czekam na czasy współczesne kiedy Templariusze zabijają prezydenta Kennediego i banki oraz złe organizacje doprowadzają do złej globalizacji gdzie obywatele ponoszą ciężar kryzysu bankowego. Wtedy Assassyni pojadą do Brukseli żeby uwolnić ludzi od złej unii i euro oraz do USA żeby pokonać templariuszy i ich banki, które są źródłem katastrofy finansowej i biedy społeczeństw. :)
        • avatar
          ardianox
          3
          kolejne epickie zakończenie i kolejna prawdopodobnie śmierć bohatera :( jestem z serią od początku i trochę mi szkoda Miles'a bo cały czas trzymają go w animusie ale podejrzewam, że będzie musiał się poświęcić jak to zwykle bywa.
          • avatar
            Konto usunięte
            3
            Coś czuje że nie wyjdzie im to na dobre. Chyba że zrobią to w taki sposób że Desmond będzie w histori ale nie jako grywalna postać. Może wyjdzie tak że kolejny przodek po Ezio już nie był assassynem i syn albo córka Ezia nie poszła w ślady Ojca i żyła nudne do niczego nie prowadzące życie. Więc trzeba będzie szukać nowego obiektu nr 17.
            • avatar
              Sakret
              3
              Mnie Desmond nie przeszkadzał, bardzo fajna postać , zazdroscze takich przygód :D jejku pograłbym już w 3.
              • avatar
                RexRX
                3
                Mi też Desmond nie przeszkadzał ale jakiś przypływ swieżości do gry musi przyjść.
                • avatar
                  qwerty
                  1
                  Jedynie pierwsza część była fajna. Pozostałe to tylko odgrzewane kotlety (dobrze, że nie kupowałem kolejnych części).
                  • avatar
                    MiKo400
                    1
                    Szkoda trochę, już się do niego przyzwyczaiłem. :(
                    • avatar
                      Konto usunięte
                      1
                      Dobrze że Ubi myśli o czymś nowym, bo jeszcze kilka cześći AC i zrobiłaby się mała moda na sukces.
                      • avatar
                        Hedrox
                        -1
                        Na szczęście jest jeszcze Dishonored. Zawsze wolę świeże mięsko a nie odgrzewanego kotleta.
                        • avatar
                          JaffaR
                          0
                          Szczerze powiedziawszy liczyłem, że w którejś części gry będzie można poprowadzić Desmonda właśnie tak jak Altaira czy Ezio... Taki "Assassin’s Creed" w naszych realiach, z naszym uzbrojeniem, ale z drugiej strony "Hitman" wraca, "Batman: Arkham City" miał podobny gameplay w naszej epoce (mniej więcej) no i zapowiedziane "Watch Dogs" też wygląda jak "Assassin’s Creed" w XXI wieku (nic dziwnego, to też Ubisoft), więc chyba nic z tego.
                          • avatar
                            off_line
                            0
                            Ma tylko nadzieję że wciągnie mnie jak poprzednie części.
                            • avatar
                              Nekko
                              0
                              Zacząłem się wciągać w tą historię Desmonda(nie grałem tylko w Relevations). Trochę szkoda ,że koniec ale z drugiej strony wszystko kiedyś się skończy. Kto wie czy Ubisoft nie szykuje dla nas czegoś niezwykłego.