Akcesoria

Bądź świadomy otoczenia przy głośnej muzyce

przeczytasz w 2 min.

Audio-Mute-Box to urządzenie przeznaczone dla osób korzystających ze słuchawek. W przypadku wykrycia szczególnie głośnego dźwięku otoczenia, przerywa ono pracę słuchawek, zwracając tym samym uwagę użytkownika.

Opracowany przez Hama system wychwytuje wszelkie impulsy dźwiękowe, typu sygnał telefonu, dzwonek do drzwi czy też płacz dziecka w pokoju obok. Jeśli są odpowiednio głośne, urządzenie odcina dźwięk słuchawek, przez co zwraca uwagę użytkownika, że dzieje się coś, na co być może powinien zareagować.

 Warto przeczytać:
 

Audio-Mute-Box korzysta z mikrofonu, który zbiera wszelkie sygnały dźwiękowe z otoczenia. Mikrofon ten obraca się o 360 st. Czułość mikrofonu ustawiana jest za pomocą pokrętła. Jeśli użytownik nie chce reagować na szczególnie głośny dźwięk z otoczenia, może za pomocą specjalnego przełącznika wyłączyć Audio-Mute-Box. Wtedy urządzenie jest nieaktywne, a więc dźwięk jest przez nie przepuszczany bez żadnej ingerencji.

Z systemu mogą korzystać zarówno użytkownicy słuchawek bezprzewodowych, jak też przewodowych. W przypadku tych pierwszych Audio-Mute-Box umieszczamy pomiędzy transmiterem, a (przykładowo) amplitunerem, zaś w przypadku słuchawek przewodowych urządzenie powinno znaleźć się pomiędzy źródłem dźwięku, a słuchawkami. 

Urządzenie powinno trafić do seryjnej produkcji jeszcze w tym roku. Cena systemu Audio-Mute-Box  nie jest jeszcze znana.

Źródło: Hama
 

Polecamy artykuły:  
Przegląd rynku: obudowy PC
5 x SSD i 1 x HDD - praktyczne testy dysków
100 porad do Windows 7

Komentarze

10
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Overclocker
    0
    ja jak slucham glosno muzyki to przynajmniej nie slysze wnerwionych sasiadow i dzwioniacych po straz miejska jakby takie urzadzonko moglo wychwicic nerwowe zachowania sasiadow w stylu ze dzwonia gdzies zeby mnie uciszyc to by bylo spoko
    albo np jak sasiad wali po kaloryferze ze za glosno to czasami da sie usyszec zalezy o ktorej w nocy sie gra :)
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      heheheh:p Potrzebne to komus? Bezsensowny wydatek
      • avatar
        Konto usunięte
        0
        Bardzo dobre urządzenie! Na coś takie czekałem, bo nie chciałem kupować specjalnych słuchawek z tym systemem.

        Jeśli ktoś nie wie, do czego to może jeszcze służyć prócz słuchania "w ciszy" muzyki, ten ... :)
        • avatar
          czesterfield
          0
          Ciekawe, czy rozwiązali problem np. mówienia do mikrofonu podczas grania, lub przebicia dźwięku przez słuchawki. Przy wysokiej czułości urządzenie będzie się włączało od byle poruszenia na fotelu, szelestu ubrania, pisania na klawiaturze. Przy zbyt niskiej czułości z kolei na dzwonek i telefon i tak nie zareaguje, płacz dziecka niesie się po całym pionie, więc to chyba najmniejszy problem ;). Wstępnie wygląda to na irytującą zabawkę, która działa dokładnie wtedy kiedy tego nie chcemy, nadająca się do użycia w wyszukanych warunkach.
          • avatar
            Konto usunięte
            0
            Pomysł ciekawy - ja np wieczorami grywam w słuchawkach żeby rodzina mogła spać spokojnie, ale chciałbym usłyszeć gdyby maluch zaczął płakać. Tylko, że...

            Obawiam się, że płacz dziecka w pokoju jest o wiele cichszy niż dźwięk przesuwanego (albo zwyczajnie trzeszczącego )fotela. W tzw. "elektronicznych nianiach" jest coś takiego co rozróżnia jakoś rodzaj dźwięku - i np. reaguje na płacz lub głos dziecka oraz głośne dźwięki, ale na głos dorosłych już nie. Gdyby to urządzenie miało podobny filtr to ma wtedy sens.
            • avatar
              yamata
              0
              Teraz jeszcze czekamy na wersję mobilną. Zalecaną tym idiotom, którzy nie słyszą nawet karetki na sygnale, bo akurat "onanizują się" swoim ipodem czy telefonem komórkowym...

              I akurat nie ma znaczenia czy to jest pieszy, rowerzysta czy jakiś matoł w swojej "super" bryce... Wszyscy mają szanse skończyć w ten sam sposób, tj. zginąć w wypadku komunikacyjnym, albo ogłuchnąć. To drugie na pewno... ;)

              P.S. Sam słucham głośnej muzyki. Ale w pomieszczeniu do tego dostosowanym a nie w klitce wielkości kabiny samochodu. I nie na rowerze, co już kilka razy uratowało mi życie...

              Ale róbcie co tam chcecie, tylko nie zabierajcie nikogo "na drugą stronę", bo to trochę nie fair... Amen.