• benchmark.pl
  • Gry
  • Carmageddon: Max Damage - kolejny powrót rozwałkowej serii
Gry

Carmageddon: Max Damage - kolejny powrót rozwałkowej serii

przeczytasz w 1 min.

Najnowsza część trafi nie tylko na komputery osobiste, ale też konsole Xbox One i PlayStation 4.

Carmageddon: Max Damage

Carmageddon to klasa sama w sobie. I choć ubiegłoroczna Reinkarnacja nie należała do najbardziej udanych, odpowiedzialna za nią ekipa Stainless Games zdecydowanie nie zamierza się poddać. Z wiarą w swoje umiejętności studio zapowiedziało nową, tym razem kierowaną także na konsole obecnej generacji odsłoną. 

Nowa część będzie nosić tytuł Carmageddon: Max Damage i jeszcze w tym roku wyląduje na konsolach PlayStation 4Xbox One oraz pecetach. Twórcy zapowiadają 10 ogromnych, otwartych lokacji, po których pędzić będziemy ponad trzydziestką czterokołowych i większych maszynek niezmiennie od lat siejących spustoszenie wszędzie tam, gdzie się pojawią.

Carmageddon: Max Damage ofiara

Na co będziemy polować tym razem? Tu pozwolimy sobie na cytat z informacji prasowej: „mnóstwo ruchomych celów, włączając w to ludzi na wózkach inwalidzkich, skuterach, rowerach i niedźwiedziach oraz obcych”. Podczas zabawy wykorzystamy też ponad 90 „power-upów”, a całości dopełnić ma zaawansowany system uszkodzenia pojazdów.

Carmageddon: Max Damage krew

Gra Carmageddon: Max Damage zaoferuje tryb kariery z sześcioma kategoriami rozgrywki oraz 4 tryby wieloosobowej zabawy w sieci. Co ciekawe, jeśli nabyliście Reincarnation, ten tytuł otrzymacie zupełnie za darmo. Na koniec zwiastun zapowiadający tę produkcję:

Źródło: VG247, Stainless Games, Eurogamer

Komentarze

7
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    złozi
    6
    Jeżeli optymalizacja zostanie na tym samym poziomie, to chyba podziękuję. Niestety. :(
    • avatar
      dynamite
      2
      Bardzo cieszy mnie ta zapowiedź. A zwłaszcza to, że umieścili w grze wiele elementów, których domagała się społeczność.
      Miedzy innymi przecinanie aut, widok z za kierownicy, cykliści i (tu mój faworyt) ludzie na wózkach inwalidzkich.
      Mogli by to wszystko dać w aktualizacji do C:R, ale zdecydowali się wypuścić nowy tytuł. Doskonale ich rozumiem, w końcu Reincarnation zostało po premierze bardzo słabo ocenione.
      • avatar
        MaxDamageDA
        0
        Kocham tą grę od startu serii, ale reincarnation przeszedłem i jakoś nie mam chęci wracać. W jedynkę czy dwójkę przejechałem tysiące wyścigów. Albo coś co za dzieciaka jarało ponad wszystko wygasło, albo te gry były jednak lepsze. Oby ta edycja okazała się lepsza od reinkarnacji :)