Gry komputerowe

Cold Waters, czyli Red Storm Rising na miarę naszych czasów

przeczytasz w 1 min.

Ekipa Killerfish Games postanowiła odświeżyć klasyczną formułę i zaserwować nam symulator okrętu podwodnego z walką w czasie rzeczywistym.

Cold Waters to kombinacja wojennej strategii z symulatorem okrętu podwodnego. Brzmi jak Red Storm Rising? Nie bez powodu – ekipa Killerfish Games określa bowiem swoją produkcją mianem właśnie duchowego spadkobiercy klasycznej gry Sida Meiera, która w 1988 roku debiutowała na Commodore 64.

Dlaczego piszemy o Cold Waters? Mamy całkiem niezły powód. Jeszcze w tym miesiącu gra zadebiutuje bowiem na Steamie. Podobnie jak oryginał, będący jej inspiracją, pozwoli ona wcielić się graczowi w kapitana okrętu podwodnego amerykańskiej marynarki, który dowodzi załogą podczas walk z Sowietami na Morzu Norweskim.

Twórcy obiecują: walki w czasie rzeczywistym, realistyczny model sonaru, autentyczną taktykę, dynamiczną kampanię oraz ponad 40 klas okrętów do wyboru. 

Oprawa wizualna nie należy może do najpiękniejszych, ale w przypadku tego typu gier wcale nie jest to najważniejsze. A że podobnych symulatorów jest jak na lekarstwo, to fani gatunku z pewnością będą chcieli przyjrzeć się Cold Waters z bliska. Na razie mogą oni (a może: możecie?) rzucić okiem na ostatni zwiastun:

Źródło: Killerfish Games

Komentarze

5
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Pogromca blacharni Pro
    -11
    Przypomniala mi sie super gra ''Submarine Titans'', tylko, ze to byl inny gatunek, ale super sa klimaty lodzi podwodnych.
    Fajnie tez sie gra w Steeldiver na Nintendo 3DS, ale to typowa zrecznosciowka.

    ''Oprawa wizualna nie należy może do najpiękniejszych...''
    Oj, droga redakcjo, to nie jest najwazniejsze w tego typu grach. Niech sobie marudza o grafice ci blaszani smeciarze liczacy piksele do 4K, bo dla prawdziwych graczy - jakimi sa konsolowcy - liczy sie grywalnosc i zabawa!

    • avatar
      Satanski
      0
      "Oprawa wizualna nie należy może do najpiękniejszych, ale w przypadku tego typu gier wcale nie jest to najważniejsze"
      No nie jest, ale wielbiciele symulatorów to chyba nie jest jakiś upośledzony estetycznie, gorszy gatunek gracza.

      "A że podobnych symulatorów jest jak na lekarstwo, to fani gatunku z pewnością będą chcieli przyjrzeć się Cold Waters z bliska."
      A no właśnie. I tak kupią.
      • avatar
        PITUCH1
        0
        a tam nie ma jak Silent Service :)