Internet

Efekt Tesli: jeden tweet Muska i akcje Samsung SDI lecą w dół

przeczytasz w 1 min.

Wystarczył jeden wpis Elona Muska na portalu społecznościowym, by akcje firmy Samsung SDI poleciały w dół o ponad 8 procent.

Od kilku dni krążyły doniesienia, jakoby firma Tesla Motors, chcąc zdążyć z przygotowywaniem akumulatorów do samochodów Model 3 (na które liczba zamówień zaskoczyła chyba nawet samego producenta), miała nawiązać współpracę z firmą Samsung SDI. Sam Elon Musk wyjaśnił za pośrednictwem Twittera, że to nieprawdziwa informacja. Wtedy się zaczęło.

Wystarczył jeden tweet głowy Tesla Motors, aby akcje firmy Samsung SDI poleciały w dół o ponad 8 procent. Na koniec dnia zaś kapitalizacja giełdowa firmy okazała się mniejsza aż o 580 milionów dolarów. 

To nie koniec. W swoim tweecie Elon Musk poinformował, że Tesla Motors nawiąże współpracę z firmą Panasonic i to ona dostarczy brakujące akumulatory. I podczas gdy wartość Samsung SDI leciała w dół, kapitalizacja giełdowa japońskiego giganta wzrosła prawie o 800 milionów dolarów.

Jak więc widać, informacje przekazywane w Internecie – nieważne, czy prawdziwe czy nie, mają ogromną moc. A oto i sam sprawca:

Źródło: SamMobile, WSJ

Komentarze

16
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    naqerpl
    8
    Skubany ma przebicie. Jak się ma na pierwszym miejscu rozwój światowy, a nie kasę to odrazu ile ludzi się do człowieka otwiera.
    (nie mowie, ze kasa sie dla niego nie liczy, tylko, że nie jest najważniejsza :p)
    • avatar
      MarcinPcFg
      2
      Trochę mu się buźka zaokrągliła
      • avatar
        thoorin
        1
        To tylko drobni inwestorzy połasili się na szybką kasę. Jest to całkowicie normalne na giełdzie, u nas działa to tak samo. Tutaj skala była duża bo dotyczyła wielkich firm. Założę się, bez patrzenia w wykresy, że Samsung i tak wyszedł na zero. Najpierw akcje wzrosły a potem szybko wróciły do wcześniejszego poziomu. Swoją drogą to obrazuje jak działa rynek i jak bardzo jest oparty na wirtualnych spekulacjach. Jedno zdanie na głupim portalu społecznościowym może być warte prawie 0.6 mld dolarów. Kiedyś te wirtualne zabawy pieniędzmi odbiją się czkawką nam wszystkim. Pieniądz nie ma żadnej realnej wartości, wszystko jest warte tyle ile ktoś sobie wymyśli, bez żadnego pokrycia.
        • avatar
          Konto usunięte
          0
          Jak ktos zna historie Elona Mustka to wie ze dla niego kasa ma drugorzedne znaczenie. W Polsce tylko wszyscy mysla ze wszystkim zalezy na kasie, otoz nie. Elon zarobil swoje dawno temu, jeszcze przed Tesla po sprzedazy PayPala. Mogl zyc jak krol do konca, a jednak zaimwestowal i cisnie dalej w rozne nowinki technologiczne. To jest prawdziwy wizjoner.
          • avatar
            Pavilon
            0
            pytanie czy po wypuszczeniu ploty jakobby Samsung mial byc dostawca baterii dla Tesli akcje poszly w gore. troche to smierdzi tania sensacja aby takie dwu zdaniowe wypowiedzi mogly tak mieszac na rynku
            • avatar
              Gonsiorr
              0
              To się nazywa moc jeden wpis i setki milionów to wte to tamtą.
              • avatar
                jeomax.co.uk
                0
                No to se ktos zarobil na chciejstwie glupcow ;-)
                • avatar
                  jaredj
                  0
                  To nie Musk, żeby osiąść i spijać drinki na plaży na Hawajach. Przecież facet umarł by z nudów w pierwszym tygodniu. Pomyślcie sami - rakiety wielokrotnego użytku, pewnie wkrótce turystyka kosmiczna, loty na marsa, pionierstwo w samochodach elektrycznych - i nagle co? Godziny wylegiwania w słońcu? Hehe ...
                  • avatar
                    jaredj
                    0
                    To nie Musk, żeby osiąść i spijać drinki na plaży na Hawajach. Przecież facet umarł by z nudów w pierwszym tygodniu. Pomyślcie sami - rakiety wielokrotnego użytku, pewnie wkrótce turystyka kosmiczna, loty na marsa, pionierstwo w samochodach elektrycznych - i nagle co? Godziny wylegiwania w słońcu? Hehe ...