• benchmark.pl
  • Gry
  • F1 2015 nie doczeka się polskiej wersji językowej - choćby kinowej
Gry

F1 2015 nie doczeka się polskiej wersji językowej - choćby kinowej

przeczytasz w 1 min.

Dość szybko przechodzimy od zapowiedzi F1 2015 do kolejnych informacji związanych z tym tytułem.

F1 2015 gra

Dość szybko przechodzimy od zapowiedzi F1 2015 do kolejnych informacji związanych z tym tytułem. Niestety, te nie wywołają chyba wielu uśmiechów.

Poznaliśmy polskiego wydawcę gry i obyło się bez zaskoczenia, ponieważ została nim firma Cenega. Wprowadzi ona do naszych sklepów edycje na PC oraz konsole PlayStation 4Xbox One, ale na tym dobre informacje się kończą.

F1 2015 dostępne będzie bowiem jedynie w angielskiej wersji językowej. Nie doczekamy się choćby kinowego spolszczenia, a więc mowa tutaj nie tylko o komentarzu, ale również napisach w języku Szekspira.

Część graczy zapewne będzie nieco zawiedziona, a zatem na osłodę przypomnijmy, że F1 2015 napędzać ma nowa wersja silnika EGO, która pozwoli na usprawnienie nie tylko oprawy graficznej, ale i fizyki oraz kilku innych elementów. Poza tym w grze pojawić mają się nowe tryby rozgrywki oraz pełna licencja F1.

Niech to towarzyszy oczekiwaniom na premierę. Ta planowana jest na czerwiec.

Źródło: blog.codemasters, cenega

Komentarze

28
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Graifitifiz
    7
    Jak fajnie, że polscy klienci są tak olewani. I nie chodzi o to że polskie tłumaczenie pewnie byłoby wg wielu gorsze, ale o brak wyboru. Tworzą grę i z łaską każą nam jeszcze za nią płacić. Jak nie chcą aby Polacy jej nie kupowali, to po co ją u nas sprzedają?
    • avatar
      ronos
      4
      Zawsze powinniśmy zabiegać o tłumaczenie, jesteśmy Polakami i powinniśmy mieć wybór.
      Z drugiej strony może zmuszenie do obcego języka przyniesie wymuszoną naukę, bo jeździć w tym noobowskim tworze na pewno się nie nauczycie.
      • avatar
        Gothar
        3
        Niech spadają i sobie wsadzą tą grę w cztery litery. Ile będzie kosztować 150zł? hahahaha
        • avatar
          Konto usunięte
          3
          Parafrazując tytuł: - F1 2015 nie doczeka się moich pieniędzy... ;)
          • avatar
            Kropeczka
            2
            To jest dowód pogardy i lekceważenia dla dość dużego narodu w centrum europy...
            I to nie pierwsza gra która nie ma PL.
            A potrafią być wersje litewskie, estońskie...

            Ale blisko 25 lat skundlenia narodu przynosi efekty, zero dumy narodowej, zero szacunku dla siebie i rodaków...

            To i nic dziwnego że reszta świata ma nas za g.......

            Wydawca i producent gardzi mną z racji narodowości - ok.
            Ale prędzej świnie zaczną latać niż zobaczy moje pieniądze....
            • avatar
              darek79r19
              1
              W takich np. Niemczech jest ustawa, ze wszystko musi miec tlumaczenie. Problem rozwiazany. W Polsce mozna Polakowi zaproponowac nawet polski produkt z anglojezyczna instrukcja i nikt nie bedzie protestowal. Potem zdziwienie, dlaczego w Polsce legalny rynek gier jest taki maly. Z prostego powodu - graczy traktuje sie, jak kogos z kogo trzeba wydoic kase a nie kogos, kto bedzie cieszyl sie koncowym produktem i przywiazywal do marki, wydawcy, producenta.
              • avatar
                kitamo
                0
                Kiedys gry byly tylko w jezykach obcych i wymagaly znacznie wiecej jezyka niz wiele obecnych produkcji.
                Bralo sie wtedy slownik i szukalo slowek. Gra nie tracila przez to nic na uroku pomimo ze byla trudna.
                • avatar
                  misio1771
                  0
                  Bardzo się cieszę że akurat ta gra nie dostanie spolszczenia, bo to co się działo w poprzednich częściach wołało o pomstę do nieba. Najbardziej wkurzały mnie zwroty o oponach, szczególnie opony "opcjonalne"(z ang. option tires). Ja rozumiem że to tłumaczą tłumacze, niekoniecznie fani F1, ale jakakolwiek konsultacja z kimś kto ma jakiekolwiek pojęcie o Formule 1 wybiłaby im te bezsensowne tłumaczenia z głowy, poza tym jako tłumacze chyba powinni mieć świadomość tego że niektórych zwrotów że tak powiem specjalistycznych nie wolno tłumaczyć dosłownie, bo wyjdą głupoty. Jak nie umieją zrobić dobrego spolszczenia to lepiej nie robić wcale i nie kaleczyć, jak dla mnie dobra decyzja ^^
                  • avatar
                    gumol
                    -2
                    W takiej grze jeszcze można obyć się bez tłumaczenia (kto wie, czy nie było to motywem zrezygnowania z takowego przez wydawcę PL). Bo w końcu co tu tłumaczyć? Ryk silnika, menu i przypisy? Co nie zmienia faktu, że jest to kolejne szukanie oszczędności na graczu, a tak być nie powinno. Oby nie stało się to praktyką stosowaną na szerszą skalę. Zwłaszcza w grach, w których tłumaczenie pozwala cieszyć się rozgrywką w 100%.
                    • avatar
                      Razel
                      0
                      Cenega i wszystko jasne. Tak samo jest z Borderlands.