Galaxy Note 4 z zakrzywionym, a Galaxy Note 5 ze składanym ekranem?

Nie jest tajemnicą, iż jednym z najdynamiczniej rozwijanych elementów w smarfonach są ekrany. Producenci nie tylko postawili sobie za cel jak najwyższe rozdzielczości, ale również to, by doprowadzić do momentu, w którym wyświetlacze będą zupełnie giętkie, być może nawet składane. Ambitne plany ma w tej kwestii m.in. Samsung.

Już jakiś czas temu wspominaliśmy o tym, jakie zamiary ma koreański producent w aspekcie ekranów montowanych w mobilnych urządzeniach. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, smartfony ze składanymi ekranami zaoferuje on już w 2015 roku. Czasu nie ma zatem szczególnie dużo, ale wygląda na to, że plany te pozostają jak najbardziej aktualne, a w dalsze prace na tym polu zainwestowane zostanie tylko w tym roku około 1,9 miliarda dolarów.

Warto zaznaczyć jedno - Galaxy Round nie okazał się szczególnie dużym sukcesem, ale od początku mówiono, iż służy on jedynie "rozpoznaniu" tematu. Przyszłość ma być zdecydowanie bardziej atrakcyjna dla użytkowników, a tym samym dla producentów notujących duże zyski.

Koreańskie źródła wracają do wspomnianych planów Samsunga i twierdzą, że mają one duże szanse na realizację. W tym roku pojawić powinien się smartfon z zakrzywionym, bądź jak kto woli zawiniętym na boki, ekranem. Wyglądać miałoby to tak, jak na powyższym obrazku, a urządzeniem wyposażonym w taki właśnie ekran miałby być Galaxy Note 4.

Jeszcze ciekawiej ma być jednak później. Być może w 2015 roku doczekamy się urządzenia ze składanym już ekranem. Wspomniane źródła sugerują, iż będzie to Galaxy Note 5, ale to akurat nie ma większego znaczenia. Może być to inne urządzenie, byleby tylko przyniosło wspomnianą nowość.

Co ciekawe, wspomniane źródła twierdzą, iż stworzenie nawet dużej ilości tego typu ekranów nie byłoby większym problemem, ale ten leży gdzieś indziej - "Segment akumulatorów Samsunga jest jeszcze daleko w tyle w porównaniu do postępów w technologii wyświetlaczy". W tym roku dystans ten ma się jednak zmniejszyć, a więc można być dobrej myśli.

Źródło: sammobile, theverge