Getty Images płaciło za dużo - „prosi” fotografów o zwrot pieniędzy

Gdy jesteś komuś winny pieniądze – chcesz je jak najszybciej zwrócić. Co jednak, gdy znalazłeś się w takiej sytuacji nie dlatego, że je pożyczyłeś, lecz dostałeś ich wcześniej zbyt wiele? To dziwne, lecz spotkało to 9000 fotografów korzystających z platformy iStock. Według spółki Getty Images, do której serwis ten należy – doszło do nieprawidłowości w kwestii wypłacania honorariów z programu partnerskiego za okres września i października ubiegłego roku. Zamiast uznania tego za stratę wynikającą z własnej winy, firma Getty Images rozpoczęła wysyłanie e-maili do „poszkodowanych” fotografów, w których pisze, że chce otrzymać pieniądze z powrotem i oczekuje i dokona tego w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. 

Fotografowie otrzymali następujące zawiadomienia: „Obliczyliśmy, że doszło do nadpłaty w wysokości XXX,XX dolarów. Zamiast pobrania tej kwoty jednorazowo postanowiliśmy rozłożyć przekazanie tych środków na sześć miesięcy. Zaczynając od końca lutego 2014 zaczniemy usuwanie XXX,XX dolarów raz w miesiącu. W ciągu najbliższego pół roku odzyskamy prawidłowy stan. Otrzymasz powiadomienie zaraz po tym, jak pieniądze zostaną przekazane”. Nie musimy chyba dodawać, że było to niemałym szokiem dla fotografów?

Getty Images ma oczywiście prawo do żądania zwrotu pieniędzy, jednak cała sytuacja jest bardzo niejasna. Przede wszystkim problemem jest to, że firma nie pozwala fotografom na śledzenie liczby pobrań, przez co muszą oni wierzyć właścicielom „na słowo”. Podobnie „na słowo” muszą oni teraz wierzyć w to, że otrzymali za dużo pieniędzy. Dodajmy do tego fakt, że iStock przejmuje aż 85 proc. pieniędzy z całej sprzedaży, co oznacza, że do samych fotografów idzie naprawdę niewiele. Czy ta „prośba” jest więc fair?

Źródło: DigitalTrends