Płyty główne

Gigabyte dodaje obsługę Thunderbolt 3 do płyt Z170X-Gaming G1, GT, 7

przeczytasz w 1 min.

Topowe płyty dla graczy Z170X Gaming G1, GT i 7 zyskały nową funkcjonalność - obsługę nowoczesnego interfejsu Thunderbolt 3.

Gigabyte GA-Z170X-Gaming G1, GT i 7 - płyty główne ze wsparciem dla Thunderbolt 3

Gigabyte udostępnił nowe oprogramowanie dla płyt głównych Z170X-Gaming G1, GT i 7, które wprowadza obsługę nowoczesnego interfejsu Thunderbolt 3.

Skąd nagle wsparcie dla interfejsu Thunderbolt 3? Wszystkie trzy płyty już miały na laminacie odpowiedni kontroler, ale jeszcze nie były certyfikowane przez Intela i do tej pory odpowiadał on tylko za porty USB 3.1 typu C (Thunderbolt 3 korzysta ze złączy USB typu C). Certyfikacja złączy dobiegła jednak końca i producent mógł wydać nowe oprogramowanie, dodające właśnie obsługę najnowszego Thunderbolta.

Thunderbolt 3 oferuje przepustowość 40 Gb/s, co pozwala na przesyłanie wideo w jakości 4K 60 Hz. Dodatkowym atutem jest możliwość podłączenia nawet sześciu urządzeń do jednego portu, a sam interfejs jest kompatybilny jeszcze z protokołami DisplayPort, PCI-Express i USB. Obciążalność złącza w płytach Gigabyte to 36 W.

Thunderbolt 3 - przepustowość
Thunderbolt 3 oferuje 2-krotnie wyższą przepustowość względem poprzedniej wersji interfejsu

Nowe oprogramowanie już jest dostępne dla modeli Z170X-Gaming 7, Z170X-Gaming GT i Z170X-Gaming G1 - można je pobrać bezpośrednio ze strony producenta. Przy okazji warto dodać, że nowy interfejs jest również dostępny w „cywilnym” modelu Gigabyte Z170X-UD5 TH.

Źródło: Gigabyte

Komentarze

7
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    mutissj
    7
    Za drogi ten thunder urządzenia i płyty drogie, już znacznie lepiej wypada USB 3.1
    • avatar
      Konto usunięte
      4
      przerost formy nad treścią
      • avatar
        Franz
        2
        Uważam, że Thunderbolt to ciekawe rozwiązanie, jednak biorąc pod uwagę cenę samych płyt z tym złączem, kabli i samych urządzeń z tym interfejsem jak i ich niewielką dostępność na rynku to wychodzi na to, że jest to zabawa tylko dla osób potrzebujących niezbędnie do pracy takich prędkości jak zapewnia Thunderbolt i jego rozwiązań i do tego jeszcze nieliczących się z pieniędzmi.
        Dobre rezultaty można osiągnąć za sporo mniej na USB 3.0, a za chwilę też na USB 3.1.
        Przykładowo pendrive 256GB USB 3.0 o prędkościach 290/270 MB/s kosztuje niecałe 800 zł. - urządzenie o tej pojemności na Thunderbolt (szybsze to fakt - 500/360 MB/s) uwzględniając cenę samego urządzenia i drogiej płyty to 2 razy tyle.
        A ten pendrive na USB 3.0 będzie wystarczający w większości przypadków.
        Pamiętajmy też, że w większości przypadków barierą jest prędkość samych urządzeń podłączonych przez Thunderbolt (np. zewnętrzne SSD na SATA III)
        Podobna relacja cen pomiędzy USB 3.0 i Thunderbolt jak powyżej występuje w większości innych przypadków.
        • avatar
          krynka
          0
          Yyy... SATA III ma 6Gb/s, więc kabel może być i 100TB/s a jedyne co poczujemy to lżejszy portfel
          • avatar
            Konto usunięte
            0
            @krynka - co racja to racja. Użytkowników komputerów bardziej interesuje główny interfejs dyskowy SATA3. Jedno łącze SATA Express i 2 łącza M.2 to o wiele za mało. Potrzebne jest kompleksowe rozwiązanie czyli przynajmniej 6 szybkich łączy.