Internet

Google Translate działa jak w Star Treku!

przeczytasz w 1 min.

Kojarzycie te wszystkie futurystyczne filmy, w których języki, dialekty i akcenty nie stanowiły najmniejszego problemu?

 Warto przeczytać:
 

Na luzie: Trzy nowe klasy w Diablo 3

Na naszych oczach (po raz kolejny) fikcja staje się rzeczywistością. Tym razem okazuje się, że tlumaczenie w czasie rzeczywistym konwersacji dwóch obcokrajowców o odmiennych językach powoli staje się możliwe.

Google Translate radziło sobie świetnie (szczególnie gdy jednym z języków był angielski) w tłumaczeniu tekstu pisanego. Ale już niebawem może rozszerzyć swoją działalność na aktywne tłumaczenie konwersacji w czasie rzeczywistym. Także w postaci mobilnych aplikacji.

W teorii brzmi pięknie, prawda? W praktyce wypada niewiele gorzej! Sami tylko posłuchajcie.

 

Źródło: Tomsguide

Komentarze

19
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    d i l
    0
    Szkoły językowe splajtują ;)
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      to mi sie podoba ;p po co się uczyć jezyków skoro mamy conversation moda xD
      • avatar
        Baleryon
        0
        Radziło sobie świetnie z tekstem pisanym? Dodajmy, że w przypadku języków z jednej rodziny i nie świetnie, tylko na tyle, że dało się co nieco zrozumieć. Tłumaczenie o jakości literackiej to póki co mrzonka.

        Jakubie, "niewiele".
        • avatar
          Rafal_0
          0
          TrochĘ słabo działa ja probowalem na you tube mozna tlumaczyc z angielskiego na polski i inne jezyki, z dialogu na napisy.
          Pisane z Androida 2.2x86
          • avatar
            Konto usunięte
            0
            Poki co to oni wyznaczaja kierunek. Niezle...
            • avatar
              Konto usunięte
              0
              Really impresive!
              Chociaż nie lubię takiego podejścia jakim oni się kierują. Zrobiliby jedną rzecz porządnie, a nie zaczynają milion różnych. Jak dla mnie Google Translate tłumaczy katastrofalnie. Gdybym nie mówił/czytał płynnie po angielsku i na poziomie dobrym - niemiecku i rosyjsku to nie wiele bym dzięki Google Translate zrozumiał. Ostatnio próbowałem przetłumaczyć za pomocą translatora od google'a pewną recenzję sprzętu z wietnamskiego na polski. Szczerze... wolałem już te ich robaczki.
              • avatar
                Promilus
                0
                Dupa. To teraz moja znajomość mówionego angielskiego się na nic nie zda ;) Szef sobie zapuści translatora i dziękuje.
                • avatar
                  Rakoth
                  0
                  Może za 10-20 lat juz nie trzeba będzie się uczyć języków obcych. To by było bardzo wygodne.
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    0
                    Tak ja za wypracowania z google translate ostatnio dostawalem 5 rok temu bylo gorzej :)

                    Średnio sobie radzi ale pamiętam już daaawno temu ktoś opracował program do takiego tłumaczenia :P
                    • avatar
                      Konto usunięte
                      0
                      yyy.. nowość...? Widziałem około roku temu na Discovery, więc ile ten materiał miał już lat, ciężko powiedzieć. A przecież Android ma możliwość rozpoznawania mowy, choćby do używania wyszukiwarki. Więc i do tłumacza można go śmiało używać. Mój głos nie należy do zbyt wyraźnych, więc i owe rozpoznawanie głosu, radziło sobie koszmarnie.
                      • avatar
                        Konto usunięte
                        0
                        "Google Translate radziło sobie świetnie w tłumaczeniu tekstu pisanego".

                        Ok, teraz badania. W mojej opinii tłumaczenie nie robi dobre, ponieważ nie tłumaczyć słowa myśleć.

                        (powyższe jest googleowym "tłumaczeniem": 'ok, robimy test. Moim zdaniem tłumaczenie nie jest dobre ponieważ tłumaczone są słowa a nie myśli').
                        • avatar
                          Kenjiro
                          0
                          Dajciesz spokój towarzysze. Ostatnim razem jak tłumaczyłem z niemieckiego na angielski (bo taki trawię), to się nieco pokładłem ze śmiechu ;). Brakuje nieco bardziej złożonych zdań z podrzędnymi, warunkowymi, itp. Ale wtedy właśnie się wykłada.