Gadżety

Manifestacja w obronie internetu!

przeczytasz w 2 min.

Nie minęło nawet kilka dni od przyjęcia przez rząd Donalda Tuska nowelizacji zakładającej cenzurowanie internetu, a już zebrało się wiele negatywnych głosów w tej sprawie. Najnowszym pomysłem jest jutrzejsza manifestacja.

Do akcji protestacyjnej dołącza coraz więcej osób i organizacji walczących w obronie wolnego i niezależnego internetu, co owocuje coraz większą liczbą działań mających na celu zablokowanie szkodliwych zmian w polskim internecie.

Oprócz fali oburzenia polskich internautów która przechodzi w ostatnich dniach przez największe polskie strony i fora internetowe, protestujący postanowili napisać list oraz petycję do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej - Lecha Kaczyńskiego z prośbą o zawetowanie ustawy.

Do walki z cenzurą w sieci włączyły się również trzy organizacje informatyczne, wystosowujące specjalny apel do Premiera Donalda Tuska. W którym poruszają kwestię nagłego wprowadzenia przepisów, braku konsultacji ze społeczeństwem czy też wybitnymi ekspertami z tej dziedziny. Co według nich budzi sprzeczność z zasadami demokracji, a ponadto wywołuje sporo kontrowersji w kwestii prawnej i technicznej. Pod apelem swoje podpisy złożyli prezesi organizacji takich jak: Polskie Towarzystwo Informatyczne, Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji oraz Fundacji Nowoczesna Polska.

Niemniej jednak Donald Tusk, wydaje się być nie ugięty, a wystosowany apel zdaje się nie robić na nim specjalnego wrażenia.

Do walki o polski internet postanowiła również włączyć się organizacja "Blackout Europe Polska", organizując w dniu jutrzejszym - 23 stycznia 2010 roku o godzinie 12:00 w Warszawie na pl. Zamkowym manifestację w obronie wolnego internetu. Organizatorzy manifestacji planują, pochód protestu pod siedzibę Sejmu, gdzie akcja będzie miała swój finał.

Komunikat który zobaczymy przy wejściu na witrynę organizacji Blackout Europe Polska, tak też przykładowo może wyglądać cenzurowana witryna...


- W dniu 23.01.2010 o godzinie 12 rozpocznie się manifestacja, mająca na celu zwrócenie uwagi na to, że ingerowanie w internet działa tylko i wyłącznie na szkodę użytkowników. Obecnie rząd ma nadzieję, że po nałożeniu cenzury na internet wszystko się zmieni na ich korzyść. Wszelkie próby/pomysły cenzurowania internetu, odcinania użytkowników od sieci i tym podobne, odbierają nam prawo do prywatności, a co za tym idzie pozbawiają nas konstytucyjnych praw. Nie możemy się na to zgodzić chociażby ze względu na naszych przodków, którzy walczyli abyśmy mogli żyć w wolnym kraju.

Manifestacja: 23.01.2010 – 12:00 – Plac Zamkowy w Warszawie. Manifestacja prawdopodobnie przejdzie pod Sejm, gdzie krótkim wystąpieniem Prezesa Partii Piratów zostanie ona podsumowana i zakończona. Zapraszamy wszystkich, a zwłaszcza tych, którym los Polskiego Internetu nie jest obojętny”- fragment komunikatu organizacji Blackout Europe Polska.

Oprócz Manifestacji w Warszawie grupa Blackout Europe Polska zorganizuje również jutro o godzinie 12:00 manifestację na Rynku we Wrocławiu.

Zapraszam do wzięcia udziału w manifestacji każdą osobę, dla której los polskiego internetu nie jest obcy. Pokażmy rządowi, że jest nas wielu, że należy się z nami liczyć zachowując tym samym takie prawa jak demokracja czy wolność słowa.

Piosenka stworzona przez Martina Lechowicza będąca odpowiedzą na pomysł cenzurowania internetu przez rząd Donalda Tuska.

Źródło: Blackouteurope  OSnews

  

Czytaj również:

Komentarze

12
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    0
    Do obejścia cenzury będzie wystarczało podłączenie się pod serwer proxy, gdyż wtedy nasze połączenia są wtedy szyfrowane i dostawca internetu nie będzie widział na co wchodzimy, do czasu aż PO przegra wybory ;)
    • avatar
      warcab
      0
      hehe dokładnie ;)
      • avatar
        bchrubas
        0
        Nie do końca jest to takie proste. Po pierwsze szyfrowanie na proxy nie ma nic do rzeczy bo połączenia pod dane IP są na samym początku zawsze jawne, po drugie jeżeli blokowanie będzie obejmowało jednoczesnie DNS'y, routing itp to już tak łatwo nie pójdzie.
        • avatar
          nazaropeth
          0
          Niestety, politycy w tym kraju to najgorszy z możliwych elementów i szczerze uważam, że wszystkich takich "decydentów" należałoby po prostu odstrzelić. Drastyczne, choć biorąc pod uwagę fakt, że kilkadziesiąt milionów osób "patrzy na ręce", to nie powinno się wprowadzać takich idiotycznych przepisów.
          Szczerze liczę na to, że prezydent wykaże się odpowiednią dozą inteligencji by zawetować ten dokument. Jeśli nie, to właśnie wracamy do sytuacji z czasów pierwszego rozbioru, kiedy to politycy sprzedali nas "sąsiadom".
          • avatar
            Konto usunięte
            0
            Mam nadzieję, że miłościwie nam panujący reżim trochę się opamięta i zajmie się wreszcie tym, by w naszym pięknym kraju było lepiej. Ale wygodniej im zrobić zamieszanie wokół jakiegoś "tematu zastępczego". Co do kwestii kontroli Internetu - to temat - rzeka. Nikt nie chciałby, by przykładowo ktoś bezkarnie oczerniał go w sieci chowając się za zasłoną anonimowości. Ale pomysły tych na górze to - delikatnie mówiąc - przegięcie. Jak pokazuje historia, żadna skrajność nie jest zdrowa.
            • avatar
              Warmonger
              0
              Co to za demagogia? Widać w Polsce za dobrze się dzieje, coraz bardziej rozwodnione afery się przejadły, czas znaleźć temat zastępczy. Szkoda tylko, że o samej nowelizacji nadal nie dowiedziałem się nic, za to okrzyków sfrustrowanych anarchistów było aż nadto. Fajnie jest czasem nawrzucać na rząd, na cały świat i zaapelować do prezydenta o ochronę demokracji (sic!), ale ten owczy pęd do niczego dobrego nie doprowadzi. Co najwyżej członkowie manifestacji doznają bolesnych odmrożeń.
              • avatar
                nazaropeth
                0
                Anarchiści są tym dla demokracji, czym sól dla potraw. Bez krytyki postępowań nie pojawiają się pozytywna zmiana. A jeśli są ludzie, którzy chcą protestować, to bardzo dobrze, bo może będzie lepiej.