Komputery

Microsoft: Linux nie jest groźny, Apple i Google tak

przeczytasz w 2 min.

Microsoft, jak co roku, opublikował swój najnowszy raport dotyczący zagrożeń jakie stwarzają dla giganta z Redmond inne systemy operacyjne. Co ciekawe z listy zagrożeń zniknął system Linux.modyfikacja loga windowsa, apple i linux

W najnowszej odsłonie raportu jako największe zagrożenia dla twórców systemu Windows została uwzględniona firmy Apple, która ma stanowić zagrożenie w postaci rozwiązań desktopowych (Mac OS) jak i mobilnych iPhone, iPad (iOS). Obok firmy z "nadgryzionym" jabłuszkiem znalazł się również wyszukiwarkowy gigant - Google stanowi zagrożenie jako producent systemu Chrome OS (Chromium OS) oraz systemu, który zdominował urządzenia mobilne t.j. smartfony. Mowa oczywiście o wykorzystującym jądro Linuksa, systemie Android.

Dziwi więc zniknięcie Linuksa i innych otwarto źródłowych (open source) rozwiązań. Co prawda w ostatnim czasie znacząco zmieniły się relacje Microsoftu w stosunku do Linuksa. Bowiem w ostatnim czasie pracownicy giganta wykazali się niewielkim wsparciem w rozwój 3 wersji jądra Linux oraz z okazji 20 lecia wspomnianego już jądra Linuksa, przygotowali nawet film urodzinowy.

W przeszłości obecny szef Microsoftu - Steve Ballmer, określał Linuksa nawet mianem "raka w zdrowym organizmie", a społeczność otwartego oprogramowania zarzucała gigantowi monopolistyczne praktyki, układ i spychanie Linuksa do rynkowej niszy, a także kopiowanie pomysłów i rozwiązań z Linuksa i wdrażanie ich jako swoje w systemach Windows.
 


 

Skąd więc niedawne ocieplenie wzajemnych relacji i usunięcie Linuksa z listy zagrożeń? Jest to bardzo nurtujące pytanie, gdyż Linux wlinux poluje na windows urządzeniach serwerowych ma się nadzwyczaj dobrze, dzierżąc w swoich rękach lwią część rynku. Podobnie wygląda sytuacja na rynku mobilnym, gdzie dominują wykorzystujące Linuksa systemy operacyjne, takie jak Android, a już na horyzoncie pojawiają się kolejne m.in. MeeGo - w którego rozwój zaangażowany jest Intel.

W tych dwóch segmentach rozwiązania Microsoftu spisują się słabo. O ile jeszcze sytuacja w serwerach nie jest aż tak tragiczna, to już w przypadku rozwiązań mobilnych systemy Microsoftu okazują się marketingową klapą. Trudno się dziwić, gdyż nawet prezes Microsoftu nazywa Windows Phone 7 "kompletną porażką" i to w sytuacji kiedy, w jego rozwój zainwestowane zostały ogromne pieniądze.

Nie pomogło również podpisanie umowy, z będącą jeszcze największym producentem telefonów na świecie, Nokią. Microsoft w wycofującą system Symbian oraz rezygnującą z MeeGO i Androida na rzecz Windows Phone 7, Nokię zainwestował ponad dwa miliardy dolarów.

Jeśli zaś chodzi o systemy desktopowe, to tutaj niepodzielnie rządzi Microsoft, choć zagrażają mu ciągle systemy Apple i Google - Chrome OS - który de facto jest systemem Linuksowym. O ile w przypadku rozwiązań Apple, które dzierżą w swoich rękach około 7-8% rynkowych udziałów, można mówić o zagrożeniu, ale już w przypadku Chrome OS, który nie zdążył jeszcze dobrze zadebiutować, już nie.

Microsoft uważa inaczej i kasuje system Linux z listy zagrożeń, mimo, iż według niezależnych badań, analiz i rankingów korzysta z niego nawet 5,2% użytkowników. Udziały rynkowe Linuksa, są obecnie tematem dyskusji społeczności, która zarzuca Microsoftowi i Apple, celowe zaniżanie rynkowego udziału Linuksa do niespełna jednego procenta, przez zależne od firmy rankingi. Zdaniem społeczności, Linuksów w desktopach używa od 4 do 7% osób.
 

pingwiny uciekają z windows


A jak jest Waszym zdaniem, dlaczego Linux zniknął z listy zagrożeń?
 

Więcej o otwartym oprogramowaniu:

Źródło: Shareholder, OSstatistic

Komentarze

50
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Nieznośny
    0
    W tym akapicie jest kilka błędów. Proszę o poprawkę.Cytat: "Nie pomogło również podpisanie umowy z będącą jeszcze przez jakiś okres największym producentem telefonów na świecie - Nokią. Co ciekawe Microsoft >>>w wycofującą>Nokię zainwestował
    • avatar
      Nieznośny
      0
      W tym akapicie jest kilka błędów. Proszę o poprawkę.Cytat: "Nie pomogło również podpisanie umowy z będącą jeszcze przez jakiś okres największym producentem telefonów na świecie - Nokią. Co ciekawe Microsoft w wycofującą system Symbian oraz rezygnującą z MeeGO i Androida na rzecz Windows Phone 7, Nokię zainwestował ponad dwa miliardy dolarów."
      • avatar
        Konto usunięte
        0
        Właściwie to mogli by tą listę spalić, albo się nią podetrzeć i spłukać. tyle już mają kasy, że nic nie jest dla nich zagrożeniem. A rynek telefonów? Cóż, nieudana inwestycja.
        • avatar
          mgkiler
          0
          5% rynku ma Linux. To sie zgadza. A nie 1%

          Mowilem kiedys ze z moich obserwacji szacuje 5-10%. Dobrze szacowalem. A wsrod moich znajomych to i 20%.
          • avatar
            Konto usunięte
            0
            Ja tam na miejscu microsoftu też bym się nie bał, zainstalowałem, pół roku się pomęczyłem i odinstalowałem. Nie sądzę żeby ktoś był na tyle masochistą żeby popełniać mój błąd w postaci kolejnej instalacji.
            • avatar
              hex3n
              0
              Jeden z redaktorów na benchmark musi bardzo interesować się Linuxem. Ja jestem członkiem PLUG od 1996. Myślę że konkurowanie z MS nigdy nie miało sensu. Nie o to chodzi w Linux'ie. Gdy Steve Ballmer, określał Linuksa mianem "raka w zdrowym organizmie" miał na myśli programistów którzy bardzo opornie przechodzili z UNIX - Linux na MS, ale to też już Historia. Dziś wszystko wygląda dokładnie tak jak Bill sobie wyobrażał wiele lat temu. Ludzie lubią proste rozwiązania. I wręcz żądają by wszystko było maksymalnie uproszczone i intuicyjne. MS właśnie to ludziom daje. Ja osobiście Linuxa uwielbiam za to że jest bardzo elastyczny i sam mogę go ulepszać. Odkąd z niego korzystam, nigdy nie używałem myszki, nawet poruszając się w X-windows ;)
              • avatar
                Konto usunięte
                0
                Nie nawidzę microsyfu za to co zrobił z netscape, i ta ich lopityka - masz za słaby sprzęt ? kup nowy i zainstaluj najnowszego windowsa już dziś bla bla bla... jak dzieci.

                Na PC mam windowsa tylko dlatego, że lubię pograć a do normalnej pracy mam sabayona - ten system jest po prostu piękny.

                Na laptopie mam gentoo bo jest on dość słaby (300MHz i 256MB ram).

                Więc microsoft to syf i dlatego nie bierze linuxa pod uwagę, a jako że windows 8 będzie porażką skoro ma być wersja na telefony,tablety i pc taka sama... społeczność użytkowników linuxa na tym zyska - podobnie było jak wydali vistę...
                • avatar
                  Konto usunięte
                  0
                  Linux to darmowy system i to jest jego zaletą i pewnie jeszcze dużo ludzi będzie go używać.
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    0
                    Dla mnie inne systemy to ciekawostki. Po prostu jestem graczem...
                    • avatar
                      Konto usunięte
                      0
                      Przerabiałem jak większość z was i Linuxy jak i Windowsy. Fascynacja na początku była duża, lecz nie kompatybilność programów na linuxsię zmusza człowieka do korzystania z windowsa.Choć uważam że linux jest fajnym systemem i tak większość z nas na innej partycji ma zaintalowany MS ;)
                      • avatar
                        belker
                        0
                        powinni się skoncentrować na tym co im najlepiej wychodzi czyli Windows i Office ;] mogą się jedynie obawiać najbogatszej firmy na świecie z ich MacOS a pole urządzeń mobilnych niech zostawią Google i Apple niech się gryzą między sobą. A Linux to linux niestaty już się nie wybije, wierni użytkownicy pozostaną przy nich a serwery niech pracują na linuxach. Założę się że pewnie duża część serwerów nawet w samym MS jest pod kontrolą linuxa
                        • avatar
                          Konto usunięte
                          0
                          Wszystko dlatego, że M$ zamiast zrobić prosty system mobilny na jądrze linuxa, wymyślił coś swojego i to spartolił, bo przekombinował. Poza tym M$ od linuxa czerpie wiele pomysłów, tylko średnio z 5. letnim opóźnieniem. Może teraz zrozumieli, że powinni robić innowacyjne systemy, gdzie zostawią margines na rozwój technologii, a nie zrobią system, który ledwie zaspokaja dzisiejszą, a ma być na kilka lat.

                          Ogólnie M$ jest na dobrej pozycji - ludzie kupują płatne systemy, bo praktykami monopolistycznymi udało się ich odstraszyć od darmowych. Ci ludzie co korzystają z linuxa i tak nie kupią systemu.
                          Jak ktoś chce mieć laptopa z linuxem, to najczęściej kupi takiego bez systemu, ale jak ktoś chce mieć laptopa to kupi z systemem, jak MAC nie jest groźny w tym segmencie to Google może dogadać się z kilkoma producentami, żeby właśnie Chrome był sprzedawany ze sprzętem.
                          • avatar
                            Maxdamage
                            0
                            Dziwnym nie jest.

                            Ms przejmujacy sie Linuxem mozna porownac do armii amerykanskiej przejmujacej sie badna wiesniakow z luizjany wymachujacych samopalami.
                            • avatar
                              Konto usunięte
                              0
                              Od lat pisze że linuks nie jest zagrożeniem dla windowsa. Ale jego obecność powoduje że windows jest lepszy. Inaczej ludzie faktycznie zaczęliby przechodzić na linuksa. I w tym znaczeniu był konkurentem.

                              To są dwa różne systemy o dwu różnych filozofiach tworzenia. Każdy ma swoje wady i zalety.
                              • avatar
                                Konto usunięte
                                0
                                Używam linuksa od 96 roku, i moja opinia jest taka, że (nie)stety ale na desktopie tylko MS. Liczy się stabilne jednolite API oraz wsparcie producentów sprzętu. Linuks nie ma ani jednego, ani drugiego i właśnie przez to całkowite "rozdrobnienie" nigdy nie osiągnie większego udziało w desktopach niż 2% IMHO.

                                Jedyne, co pozwoliłoby linuksowi przekroczyć 2% na desktopie to pełne wsparcie producentów sprzętu - ale to wymaga stabilnych API, zarówno w kernelu, jak i w userland (a nie tak jak do tej pory: qt,gtk,wx,x11-dev,tysiące bibliotek i ponad setka distro zamiast jednej/dwóch).

                                Natomiast na rynku mobile/embedded, serwerowym, virtualizacyjnym, network appliance to linuks daje sobie świetnie radę a w kilku niszach w zasadzie nie ma konkurencji.

                                disclaimer: na maszynach domowych OBECNIE uzywam Win7 (pomimo ponad 15-letniego doswiadczenia w linuksa na destopie i nie tylko, zaczynając od RedHat 5.0)

                                • avatar
                                  jaroslawb1
                                  0
                                  Wcale mi nie zależy żeby wszyscy używali Linuksa.Dzięki temu,że jestem w elitarnej mniejszościowej grupie.Nieumiejętność instalacji,konfiguracji i użytkowania Linuksa dla mnie to debilizm połączony z lenistwem.Najwięksi krzykacze i klakierzy Microsoft to po prostu złodzieje używający pirackiego oprogramowania.Kradną wszystko,łącznie z komercyjnym softem takim jak np Antywirusy czy specjalistyczne Photoshop,Nero.Czują się z tym dobrze jako że mają płatny,drogi program(czyli najlepszy w ich mniemaniu) i tym że go w bez szczelny sposób ukradli.Mnogość informacji,postów i artykułów o Linuksie świadczy o jego większości niż 1 %.Do czego jest w stanie posunąć się Microsoft,żeby jak najwięcej zarobić,możemy się przekonać po ich ostatnich wyczynach z szantażowaniem firm produkujących telefony z Androidem.Płaskomózgowcy korzystający z Windows są na tyle ograniczeni że nie wiedzą o tym,że główny serwer MS stoi na Linuksie.