Komputery

Microsoft wycofuje się z kontrowersyjnych zmian w OneDrive

przeczytasz w 1 min.

Właściciele darmowych kont OneDrive mają szansę zachować dotychczasowe limity przestrzeni na dane.

OneDrive

Kilka tygodni temu informowaliśmy was o dość kontrowersyjnych zmianach, jakie Microsoft postanowił wprowadzić w usłudze OneDrive. Pod naciskiem użytkowników producent zdecydował się, przynajmniej częściowo, zrezygnować ze swoich pomysłów.

Pierwotnie założono, iż abonenci Office 365 będą mogli korzystać z 1 TB miejsca na swoje pliki (obecnie mają nielimitowaną przestrzeń), a posiadający darmowe konta zamiast 15 GB przestrzeni otrzymają zaledwie 5 GB. Użytkownicy byli z tego niezadowoleni na tyle, iż wystosowali nawet stosowną petycję z prośbą o niewprowadzanie tego typu zmian.

Chyba poskutkowało, ponieważ w przypadku darmowych kont wciąż można będzie liczyć na 15 GB przestrzeni. Aby jednak tak było należy skorzystać z odpowiedniej opcji na oficjalnej stronie OneDrive. Co warto dodać, trzeba zrobić to najpóźniej do 31 stycznia.

W przypadku abonentów Office 365 zmiany decyzji jednak nie będzie. Zdaniem producenta 1 TB to i tak wiele miejsca, a obecnie nielimitowane przestrzenie wykorzystywane są obecnie w celach zupełnie do tego nieprzeznaczonych.

Źródło: arstechnica

Komentarze

12
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    8
    A co Ci tak przeszkadza w OneDrive?
    • avatar
      Po1nter
      7
      Będę musiał w końcu zdecydować na OneDrive albo Google. Bo Dropbox się ze swoimi cenami gdzieś zgubił.
      • avatar
        irondick
        2
        "obecnie nielimitowane przestrzenie wykorzystywane są obecnie w celach zupełnie do tego nieprzeznaczonych"
        I tak oto mikromiętki decyduje co mamy trzymać za pliki.
        Tam mają być "jedynie słuszne pliki"... To już w Polsce przerabialiśmy.
        • avatar
          sabaru
          1
          To jest w ogóle chore że teraz na większość programów trzeba wykupować subskrypcje. Programy niczym się nie różnią od starszych wersji ale trzeba bulić za nie 4 razy więcej.
          • avatar
            sn00p
            -9
            Mam Windows 10 na laptopie. Jedną z pierwszych rzeczy, które permanentnie zablokowałem był One Drive! Nie chcę o tym nawet słyszeć :)