Ciekawostki

Moskwa wdraża monitoring z funkcją wykrywania twarzy

przeczytasz w 1 min.

Kamera zarejestruje obraz, a kilka sekund później służby będą już wiedziały, gdzie znajduje się poszukiwana osoba. Takie rzeczy w Moskwie.

Ciekawostka na dziś: przestępcy nie ukryją się w Moskwie. Ci uczciwi obywatele być może wkrótce też. Władze rosyjskiej stolicy poinformowały, że wystartował miejski system monitoringu, integrujący kamery z technologią rozpoznawania twarzy.

Jak to działa? Kamery rejestrują wideo, a materiał jest w czasie rzeczywistym analizowany przez algorytm, który porównuje „widziane” twarze z tymi, które ma już w swoich bazach (to mogą być na przykład poszukiwani przestępcy czy też po prostu osoby notowane). Wykorzystywane jest rozwiązanie rosyjskiego start-upu NTechLab.

Przed uruchomieniem systemu na dużą skalę przeprowadzone były testy pilotażowe. Władze Moskwy informują, że zakończyły się one sukcesem, ponieważ ponad połowa osób z baz została poprawnie zidentyfikowana. To doprowadziło nawet do sześciu aresztowań. 

Łącznie w Moskwie zainstalowanych jest ponad 160 tysięcy kamer – służą one do monitoringu nie tylko ulic, ale też budynków (włączając w to klatki schodowe). Tylko niewielka część z nich (nieco ponad 3 tysiące) została jednak podpięta do nowo utworzonego systemu. Z czasem sieć ma być rozszerzana.

Problemem może być to, że starsze kamery mogą rejestrować obraz, który dla oprogramowania może być jednym wielkim szumem. Nie jest to tajemnica – władze liczą zresztą na 30-procentową skuteczność, która byłaby „kosmiczna”. 

Źródło: TechCrunch, The Verge, Forbes. Foto: ollis_picture/Pixabay (CC0)

Komentarze

3
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Q'bot
    3
    Taaaka technologia... W Bytomiu też od kilku lat testują..
    A wystarczy stare, sprawdzone rozwiązanie, znane od tysiącleci lat - nazywa się ono kapelusz. ;]
    • avatar
      Q'bot
      1
      Taaaka technologia... W Bytomiu też od kilku lat testują..
      A wystarczy stare, sprawdzone rozwiązanie, znane od tysiącleci lat - nazywa się ono kapelusz. ;]