Nauka

NASA chce do 2018 roku wytwarzać na Księżycu wodę i tlen

przeczytasz w 2 min.

Plany eksploracji Księżyca w wydaniu NASA zakładają rozpoczęcie prób wytwarzania wody i tlenu z pomocą wyspecjalizowanego łazika w 2018.

NASA łazik RESOLVE

Woda i tlen to jedne z najpotrzebniejszych substancji, które będą potrzebne, jeśli kiedykolwiek spróbujemy na poważnie kolonizować inne światy. Oczywiście nie będziemy wozić potrzebnych składników na miejsce, a spróbujemy wytwarzać wodę i tlen z dostępnych składników na Księżycu lub na Marsie. Misja marsjańska, która podejmie próbę przetwarzania obecnego w atmosferze planety dwutlenku węgla w tlen, planowana jest na rok 2020. Będzie to prawie bliźniaczy w porównaniu z obecnym Curiosity łazik, ale znacznie bardziej zaawansowany. Na Księżycu podobne urządzenie ma znaleźć się do roku 2018.

Księżycowy łazik wyposażony w aparaturę RESOLVE (ang. Regolith and Environment Science and Oxygen & Lunar Volatile Extraction) zastosuje na powierzchni Księżyca proces obróbki termicznej. Pobrany z powierzchni regolit zostanie podgrzany tak by wydzielił się wodór, tlen. Te pierwiastki są składnikami wody, dlatego w odpowiednim procesie można z nich wytworzyć wodę. RESOLVE spróbuje również bezpośredniego wytwarzania wody poprzez podgrzewanie próbek gruntu. W niektórych miejscach Księżyca stwierdzono występowanie wody uwięzionej w postaci lodu, dlatego taki eksperyment powinien zakończyć się sukcesem.

Na razie eksperymenty mają charakter jedynie naukowy, dlatego tytułowe stwierdzenie jest może nieco zbyt entuzjastyczne. Niemniej masowa produkcja wody i tlenu, w końcu stanie się faktem dokonanym. Czy w ten sposób wytwarzany tlen będzie paliwem dla rakiet, takie założenia mają bowiem liczne projekty misji na inne planety, czy uda nam się opracować skuteczniejszy napęd, to jeszcze kwestia dalekiej przyszłości. Pierwszy krok jednak zostanie uczyniony.

Łazik RESOLVE prototyp
Naziemne testy prowadzone są z pomocą kanadyjskiego łazika Artemis Jr., na którym zainstalowano aparaturę RESOLVE

Woda, której naukowcy szukają prawie wszędzie, obecna jest i na Marsie (głównie jako lód) i na Księżycu, ale również na innych ciałach niebieskich. Myślimy nie tylko o księżycach planet gigantów, gdzie podejrzewa się nawet występowanie pod powierzchnią wody w stanie ciekłym, a co za tym idzie nawet życia, ale także mniejszych obiektach zwanych planetoidami. Ostatnie obserwacje Ceres (o średnicy 950 kilometrów), największej ze znanych nam planetoid z pasa znajdującego się pomiędzy Marsem, a Jowiszem, wykazały istnienie wody w postaci lodu pod gruntem. Dowodem na potwierdzenie tej tezy jest wydobywająca się spod powierzchni planetoidy para wodna, którą dostrzegł europejski teleskop kosmiczny Herschel, który zakończył pracę w połowie 2013 roku.

Źródło: NASA, ESA, Wired

Komentarze

48
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    51
    Fajnie, wierzę, że za kilkaset lat kolonie na innych planetach będą możliwe. Może nawet ktoś doczeka się świata bez pazerności i nierówności społecznych. Mam nadzieję tylko, że w Niebie istnieje opcja obserwuj rozgrywkę.
    • avatar
      Konto usunięte
      7
      a Polsce kolej dużych prędkości ma być skończona w 2030r. To USA szybciej skolonizuje księżyc niż my będziemy mieli szybką kolej ;D
      • avatar
        tuna007
        3
        a ja wytwarzam ksiezycufke na Ziemi
        • avatar
          Konto usunięte
          3
          Cieszę się, że idziemy na przód :)
          Osobiście chciałbym polecieć na Marsa i pozwiedzać :D
          • avatar
            Konto usunięte
            2
            Pierwsze dwa zdania i wiem ze woda i tlen jest naprawde POTRZEBNA ;)
            • avatar
              irondick
              2
              Jak widzę w dyskusji cały czas mowa o silnikach spalinowych (rakietowych). Voyager leci sobie napędzany siła kinetyczną bo paliwa w nim nie ma już dawno. Podbój kosmosu=silniki grawitacyjne albo zakrzywienie przestrzeni ale to wymaga wielkich ilości energii.
              • avatar
                Glock
                2
                A ja się za to zastanawiam jak oni chcą uzyskać wodę pitną.
                Bo jak wiadomo czyste H2O nie nadaje się do spożycia, potrzebne są mikroelementy naturalnie występujące w wodzie pitnej na ziemi.
                • avatar
                  dadulek
                  1
                  Od kiedy to tlen jest paliwem? Poprawcie bo az w oczy kole...
                  Inna sprawa "do 2018 chce wytwarzac" to znaczy ze JUZ wszystko dziala. Albo "od 2018" albo "do 2018 chce rozpoczac wytwarzanie".
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    1
                    Ja bym najpierw wyslal w kosmos Tuska i jego pejsatych kolegow.
                    • avatar
                      duzers
                      1
                      Brawo.
                      • avatar
                        alb3rt
                        0
                        Tylko żeby to miało sens musieli by chyba wysłać tysiące takich łazików.
                        • avatar
                          Konto usunięte
                          0
                          Dawać mi tu unbana.
                          • avatar
                            irondick
                            -2
                            I to wszystko ma się stać z rakietami wyposażonymi w silniki spalinowe...? Elektronikę padającą co chwilę? Bzdura totalna, kolonizacja światów... się ześmiałem ze śmiechu.
                            • avatar
                              Terrorek
                              0
                              a co z atmosfera ? jakby to im sie udalo stworzyc to mogli by puszczac O2 w atmosfere ;)

                              piekny przykład podbijania planet byl w mass effect ;) moze za pare tysiecy lat bedzie podobnie ;)
                              • avatar
                                irondick
                                0
                                Czy zdajecie sobie sprawę z tego ile szkodliwych substancji dociera do atmosfery w czasie startu rakiety? Musi nastąpić technologiczne trzęsienie ziemi aby jakakolwiek ekspansja w kosmos była możliwa. Potrzeba silników znacznie lepszych od obecnie stosowanych spalinowców. Bez tego nici ze wszystkich planów. NASA wyliczyła swego czasu, że wahadłowce muszą przestać latać właśnie ze względu na spaliny dostające się do atmosfery.