• benchmark.pl
  • Foto
  • Zestaw narzędzi foto Nik Collection - Google kupiło, a teraz przestaje rozwijać
Foto

Zestaw narzędzi foto Nik Collection - Google kupiło, a teraz przestaje rozwijać

przeczytasz w 2 min.

Nik Collection trafiło pod skrzydła Google wraz z zakupem Nik w 2012 roku. Czy wyszło to temu pakietowi na dobre? I tak i nie.

Jeśli lubicie pogrzebać trochę przy zdjęciach zanim puścicie je w obieg, bądź to na Facebooku czy Instagramie lub w bardziej profesjonalnym środowisku, to pewnie przynajmniej słyszeliście o zestawie narzędzi Nik Collection. Ten niezwykle popularny zestaw filtrów i efektów dla zdjęć, dostępny w postaci samodzielnie działającego pakietu lub wtyczki dla Adobe Photoshop, jest rozwijany przez Google od 2012 roku. Wtedy to Google (dziś Alphabet) kupiło Nik wraz z jego portfolio produktowym.

Nik Collection dzięki Google stał się darmowy…

Rozwijany to sporo powiedziane, choć w ubiegłym roku doczekaliśmy się zniesienia opłat za Nik Collection co bardzo ucieszyło wiele osób. Niestety rok po tak miłej informacji, Google zasmuciło nas decyzją o całkowitym wstrzymaniu rozwoju Nik Collection.

…i dzięki Google nie będzie już rozwijany

Co to oznacza? Google nie będzie już dodawać nowych funkcji do Nik Collection, na szczęście nie oznacza to od razu wyeliminowania oprogramowania z rynku. Nik Collection nawet nie rozwijane, jeszcze długo może być ciekawą propozycją dla miłośników fotografii.

Nik Collection komunikat
Na polskiej stronie jeszcze nie ma takiego komunikatu

Jest jeszcze Snapseed, co z nim?

Z tą informacją wiążą się jednak inne obawy. Nik tworzył również aplikację Snapseed. O tym programie z kolei słyszał chyba każdy użytkownik smartfona (narzędzie dostępne jest także na desktopy poprzez Chrome). Niektórzy są wręcz skazani, i w tym przypadku w pozytywnym tego słowa znaczeniu, na to narzędzie jako podstawową aplikację do edycji zdjęć. To za sprawą Google, Snapseed trafił na androidowe smartfony.

W ciągu ostatniego roku Snapseed doczekał się kilku bardzo ciekawych funkcji, w tym obsługi krzywych (to dla zaawansowanych) czy narzędzia łączenia zdjęć to ostatnie pozwala uzyskać fajne efekty (przykład poniżej).

Instax Square premiera śpiewa Julia Pietrucha
Zdjęcie wykonane Huawei P9, edytowane w Snapseed

Naturalną koleją rzeczy jest to, że rozwój Snapseed zależy teraz od decyzji Google. Liczymy, że to narzędzie nie podzieli losu Nik Collection. W tym przypadku zaprzestanie rozwoju tej świetnej mobilnej aplikacji byłoby kompletnie chybioną decyzją (włączenie wszystkich funkcji Snapseed do Google Zdjęcia z pewnych względów wydaje się dość niewygodnym). Zresztą znajdą się tacy, co podobnie oceniają zakończenie rozwoju Nik Collection.

Źródło: Google, fot: Karol Żebruń

Komentarze

5
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Pogromca blacharni Pro
    -1
    Wyglada na to, ze pozbyli sie zagrozenia.
    • avatar
      Kenjiro
      0
      Brakuje odpowiedzi dla korzystających z prekursora Nik Collection jeszcze za czasów, gdy to były skrypty/makra do PS i nazywały się Nils Efex.
      • avatar
        Hel1os
        0
        Nik Collection potrafi zdziałać cuda, o ile nie przesadzi się z obróbką. Fajny zestaw narzędzi. Każdy pasjonat fotografii powinien przetestować.
        • avatar
          Q'bot
          0
          Snapseed? Pierwsze słyszę...
          A powiedzmy, że w miarę fotografią się zajmuję...