Internet

Premiera kinowa? Gdzie tam! Nowy film Scorsese zadebiutuje… na Netfliksie

przeczytasz w 1 min.

The Irishman - najnowszy film Martina Scorsese - zamiast premiery kinowej będzie miał premierę internetową. Zwiastun większych zmian?

Gigantycznej produkcji powinna towarzyszyć szumna premiera kinowa. Prawda to czy fałsz? Na razie prawda, ale być może te czasy już niedługo odejdą w zapomnienie. Bezpodstawne stwierdzenie? W żadnym razie: popularne serwisy VOD, takie jak Netflix, już teraz przecież udostępniają autorskie produkcje od razu w swoich usługach, a w nadchodzących miesiącach to tam właśnie mogą odbywać się też premiery filmów, nad którymi czuwają najwięksi twórcy.

Martin Scorsese to reżyser, którego nikomu nie trzeba raczej przedstawiać. Podobnie zresztą jak aktorów, takich jak Robert De Niro, Al Pacino czy Joe Pesci. To oni właśnie są najjaśniejszymi gwiazdami najnowszego gangsterskiego filmu mistrza – The Irishman. Co to ma do rzeczy? Ano to, że ta produkcja, której budżet grubo przekracza 100 milionów dolarów zamiast do kin trafi właśnie do serwisu Netflix.

Jedna jaskółka wiosny nie czyni? Pewnie, ale to już jakiś początek. Warto przypomnieć choćby początki Netfliksa na rynku seriali. Zaczęło się od jednego mocnego uderzenia w postaci House of Cards, a dziś produkcje Amerykanów – takie jak Orange is the New Black, Marco Polo, Daredevil, Sense8 czy Bloodline – oglądają miliony widzów na całym świecie, czego niejednokrotnie zazdrościć mogą stacje telewizyjne. 

Najnowsze statystyki pokazują, że Polacy wciąż bardzo chętnie chodzą do kina. Myślicie, że z czasem, gdy premiery zostaną przeniesione do serwisów VOD, „idea kina” się rozpadnie?

Źródło: Engadget

Komentarze

16
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Dizzy
    8
    Mój ulubiony reżyser + ulubieni aktorzy + film gangsterski = SUKCES :)
    • avatar
      festin
      3
      Idea "kina"? Co to ma wspólnego? Kino to zupełnie inna rzecz. Czy można sobie wyobrazić oglądanie premiery nowych Gwiezdnych Wojen na netflixie? Neetflix zagraża raczej telewizji rozrywkowej.
      • avatar
        wiktorn86
        0
        Upadek kina już miał się raz dokonać, wraz z upowszechnieniem telewizji. W międzyczasie kina nie tylko przetrwały, ale są większe niż kiedykolwiek. Bo to zupełnie inne doznania. W końcu ile osób ma w domach system nagłośnienia na kilka kilowatów mocy?
        • avatar
          NewUnnamedUser
          0
          A ja osobiście nie lubię platform VOD; Netflixa i Netflixowych produkcji. Nie lubię też seriali i nie wyobrażam sobie dobrego pełnometrażowego filmu, bez tradycyjnego kina.
          • avatar
            kosq83
            0
            Dziękuję ślicznie. The Wire wydaje się być następny na liście :)