Smartfony

Nowy Huawei ma być droższy od iPhone'a X

przeczytasz w 1 min.

O specyfikację Huawei Mate 10 Pro nie trzeba się martwić. Będzie absolutnie topowa, ale przełoży się na naprawdę wysoką cenę.

Wydawało Wam się, że po premierze iPhone'a X przez dłuższy czas nie zobaczymy droższego smartfona? Niestety tego typu założenie może okazać się błędne, a jeszcze głębiej do kieszeni każe nam sięgnąć Huawei.

Wedle informacji napływających z chińskich źródeł, Huawei Mate 10 Pro kosztować może aż 1 138 dolarów. A przypomnijmy, że zakup iPhone'a X to wydatek 999 dolarów lub 1 149 dolarów - w zależności od zasobów pamięci wewnętrznej.

Oczywiście także Huawei Mate 10 Pro pojawić powinien się w kilku wersjach i na szczęście powyższa cena dotyczyć ma tej najbardziej zaawansowanej - z 8 GB RAM i 256 GB pamięci wewnętrznej. Poza tym możliwe są następujące konfiguracje - 6 GB RAM / 256 GB (1 024 dolarów ), 6 GB RAM / 128 GB (941 dolarów) oraz 6 GB RAM / 64 GB (835 dolarów).

Huawei Mate 10

Producent oferować będzie też Huawei Mate 10 i tutaj ceny powinny okazać się niższe, naturalnie przy nieco słabszej specyfikacji. Te same źródła mówią o 653 dolarach (4 GB RAM / 64 GB), 744 dolarach (6 GB RAM / 128 GB) oraz 850 dolarach (6 GB RAM / 256 GB).

Niestety doniesienia nie są zaskakujące i wyglądają bardzo prawdopodobnie. Zwłaszcza, jeśli przypomnijmy sobie deklaracje producenta. Od dłuższego czasu twierdzi on, że omawiane propozycje będą w wielu aspektach lepsze od nowego iPhone'a. Oficjalnie potwierdzono, że znajdzie się tutaj procesor Kirin 970 oraz wyświetlacze o odchudzonych ramkach. Spodziewać można się też podwójnych aparatów.

Oficjalna premiera Huawei Mate 10 i Huawei Mate 10 Pro odbędzie się w przyszłym miesiącu.

Źródło: phonearena

Komentarze

33
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    DanyGee
    26
    Klienci pokazali, że lubią płacić 4k za telefon, to teraz będą płacić. Biznes był i będzie bezlitosny - są barany, będzie golenie ;)
    • avatar
      Snack3rS7PL
      7
      Cena dużo wyższa a pewnie przy produkcji to koszt kilku dolarów różnicy :P
      • avatar
        dexiji
        1
        ja zawsze kupowalem android topy bo byly sporo tansze od apple. Tylko jaki jest sens bulic za androida ktory bardzo szybko traci wartosc kiedy mozna kupic apple? badz co badz z ios niema az takich problemow jak z androidem no i jednak jakosc wykonania jest duzo lepsza ( oczywiscie top vs top).
        • avatar
          serwer88
          0
          Buahahahahaha chiński shit z androidem :D jak można zapłacić za to coś ponad 1000 dolarów ?!
          • avatar
            Nalovp
            -1
            1000$ to tydzień pracy w Europie zachodniej/Skandynawii,a Polacy cieszą się z husarii i promocji w lidlu.
            • avatar
              Gatts-25
              -1
              Jeżeli sam SOC KIRIN 970 jest tak mocny jak go rysują to nie jestem zdziwiony ,że HUAWEI MATE 10Pro będzie droższy od IPhone X bo produkt firmy ze Stanów Zjednoczonych nie będzie miał z nim szans pod względem responsywności, szybkości działania oraz jakości.
              HUAWEI wlazł do marki PREMIUM uważam ,że dopiero rok/dwa lata temu i brakowało mu tylko właśnie chipa ,który tylko to udowodni.
              Ja w tej chwili widzę to tak ,że nawet HUAWEI MATE 10 będzie lepiej działał od IPhone X tylko ,że z powodu obecności fizycznego przycisku HOME na dole obudowy straci moje zainteresowanie i tylko pod uwagę mogę brać HUAWEI MATE 10Pro.
              To już pewnie ,że zdjęcia jakie będzie robił będą lepiej wyglądały niż na produktach konkurencji tylko nie wiem czy na drugim miejscu pod względem jakości robienia zdjęć będzie LG V30 czy jednak SAMSUNG S8+.
              • avatar
                SadSam
                0
                Rozpoczol sie nowy wyscig... kto wprowadzi na rynek "najdrozszy" telefon :d
                • avatar
                  Tomasz Słowik
                  0
                  Taaa. Juz wiadomo, że graficzna wydajność to poziom ok. S8. Niby nowe Mali jest o ok. 40% wydajniejsze (według producenta układu), ale też rdzeni jest 12 w porównaniu do 20 Samsunga. Poza tym za pół roku wyjdzie S9 z pewnie tym samym Mali, ale sensowną liczbą rdzeni, czyli nie taką jak w chińszczyźnie. I nagle przepotężna moc chińczyków wyprauje.

                  Zdjęcia P10 też miał robić wyśmienite, bo Leica i tak dalej, a ostatecznie przegrywał z flagowcami konkurencji.