Ciekawostki

NSA z ograniczonymi uprawnieniami (ale nie ma powodów do zadowolenia)

przeczytasz w 1 min.

Rząd Barracka Obamy ogłosił, że nasze dane będą usuwane... po pięciu latach.

NSA dane
foto: AP / NYPost

Rząd Barracka Obamy zapowiedział poważne zmiany dotyczące uprawnień amerykańskich agencji wywiadowczych, a konkretnie zasad zbierania i przechowywania danych.

Według informacji opublikowanych przez New York Times, analitycy NSA będą teraz zobowiązani do niemal natychmiastowego kasowania przypadkowo zebranych informacji (dane o połączeniach, korespondencja itp.) na temat amerykańskich obywateli, którzy nie byli bezpośrednimi celami wywiadu. Podobne informacje na temat osób spoza Stanów Zjednoczonych również będą musiały być kasowane. Tyle tylko, że dopiero po pięciu latach (maksymalnie, rzecz jasna). 

Wraz z wejściem nowych przepisów osoby niebędące obywatelami Stanów Zjednoczonych nie będą mogły również szukać pomocy w amerykańskich sądach, jeśli ich dane zostały zebrane przez NSA. 

Zmian w przepisach społeczeństwo domaga się już od niemal dwóch lat – tyle bowiem minęło od ogłoszenia przez Edwarda Snowdena rewelacji na temat projektu Prism. Ujawnił on, że amerykański rząd gromadzi i przechowuje dane z rozmów telefonicznych i mailowych, a nawet na bieżąco podsłuchuje przywódców innych państw (w tym sojuszników), między innymi kanclerz Niemiec Angelę Merkel.

Wkrótce zapowiedziane mają zostać kolejne zmiany ograniczające uprawnienia NSA. Wygląda jednak na to, że pod przykrywką „cięć”, tak naprawdę zmienia się niewiele.

Źródło: NYTimes, Reuters

Komentarze

8
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    20
    Ten news az prosi sie o pytanie typu "A jedzie mi tu czolg?"
    • avatar
      miedzianek
      3
      "Wraz z wejściem nowych przepisów osoby niebędące obywatelami Stanów Zjednoczonych nie będą mogły również szukać pomocy w amerykańskich sądach, jeśli ich dane zostały zebrane przez NSA. "

      Nie rozumiem tego akapitu- czyli w teorii obywatele obcych krajow nie moga sadownie dochodzic swoich praw?
      • avatar
        Kropeczka
        2
        Ale amerykańskie sądy mogą prowadzić sprawę kogo tylko chcą - prawo jest tego kto ma siłę je egzekwować
        • avatar
          Author
          1
          Całe te służby specjalne to taki zakamuflowany czasami czysty bandytyzm polecam polski film "służby specjalne" takie służby właściwie nie przestrzegają żadnego prawa, norm moralnych itd.