• benchmark.pl
  • e-Sport
  • Overwatch pomogło utorować drogę pierwszej szkole z teamem e-sportowym kobiet
Gry

Overwatch pomogło utorować drogę pierwszej szkole z teamem e-sportowym kobiet

przeczytasz w 2 min.

„Miejmy nadzieję, że pierwszej z wielu” mówi dyrektor szkoły.

Niewielki College w Missouri powołał swoją własną kobiecą drużynę e-sportową. Dyrektor szkoły, Diane Lynch ogłosiła, że jest o również pierwszy żeński College przyznający stypendia za wyniki w e-sporcie. Uczelnia dołączyła do National Association of College esports, a na jesieni wystawi swój pierwszy team. Poza obietnicą wsparcia finansowego dla najlepszych, latem odbędą się tzw. „zawody próbne”, które pomogą wybrać najlepszych i stworzyć drużynę.

Jest to innowacyjna inicjatywa, bardzo potrzebna e-sportowym rozgrywkom. Dotychczas scena wirtualnych zawodów była zdominowana przez panów. Z dnia na dzień sytuacja ulega zmianie. Powstaje coraz więcej kobiecych zespołów, tych profesjonalnych i jak widać, również tych uniwersyteckich. Nic dziwnego, że dla dyrektorki, możliwość zakwalifikowania swoich podopiecznych do rozgrywek uniwersyteckich, było tylko kwestią czasu. Stephen College, tak jak wiele innych uczelni w Stanach Zjednoczonych, ma swój klub gamingowy. Takie instytucje od lat istnieją także na żeńskich kampusach, dlaczego więc nie zakwalifikować tej działalności jako jednej z dyscyplin sportowych rozgrywanych przez uczelnie? Tym samym entuzjastki gier elektronicznych zyskały by tytuł sportowca.

„Po przebrnięciu przez masę procedur, dokumentów i aktów prawnych udało się powołać sekcję e-sportową. Pozostało już tylko jedno - wybrać odpowiednią grę. Oczywiście z żeńskimi bohaterami, i to najlepiej takimi, za którymi stałyby wartości cenione przez uniwersytet.” Mówi Diana Lynch.

I tak na scenę wkroczył Overwatch.

„Produkcja nie jest może perfekcyjna, ale ma swoje dobre strony. Gra stawia na wzajemną integrację, różnorodność ról i szacunek do każdego gracza.” Mówi Lynch. „Masa postaci jest stereotypowa, ale są też takie, które wyłamują się ze swoich ram i o to na właśnie chodzi.” Dodaje.

Dyrektorka chwali Overwatch za listę bohaterów. Wśród 24 postaci, 11 to kobiety. Każdy bohater (człowiek lub maszyna) należy do innej grupy etnicznej, ma swoją własną historię i unikalne zdolności. W ten sposób uczelnia dokonała wyboru gry, w której będą próbować swoich sił uczennice. Wiadomość została odebrana entuzjastycznie przez studentki, jak się okazało wierne fanki produkcji Blizzarda.

Powołanie teamu e-sportowego jest też swego rodzaju pomysłem na promocję szkoły, ale nie jest główny cel. Wokół rozgrywek narosła już spora liczba zainteresowanych, którym zależy na doskonaleniu swoich umiejętności. Powołano więc nową społeczność, która pozwala młodym ludziom na integrację poza nauką, jednocześnie umożliwia rozwijanie zainteresowań i wzajemnego wspierania się w trudnych sytuacjach. Pod tym względem e-sport nie różni się niczym od pozostałych dyscyplin sportowych. Żeby zostać najlepszym potrzeba dużo pracy i wyrzeczeń, ale także serdecznych przyjaciół i mądrych nauczycieli, którzy wskażą właściwą drogę.

Komentarze

5
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Dudi4Fr
    14
    Dalej nie rozumiem czemu E-sport jest dzielony na zespoły męskie i żeńskie. Przecież tutaj przewaga siłowa niczego nie daje, nie ma żadnej wyraźnej przewagi. Fakt że gra mniej kobiet. Mimo wszystko jestem pewien że aim'a i refleks mają równie dobre jak faceci na tym samy poziomie.

    Nie pamiętam na którym salonie to było w zeszłym roku (może pax east?), można było się spróbować 1 na 1 własnie z jakąś dziewczyną z profesjonalnej ekipy w CS:GO. Chyba nie muszę mówić jak to się skończyło dla przyjmujących wyzwanie...
    • avatar
      projectdarkstar
      -5
      Uroczo. Czyby Benchmark postanowił się podlizać feministkom?
      Naprawdę chcecie otworzyć tę puszkę pandory?
      Ja na waszym miejscu bym się zastanowił trzy razy zanim wypuszczę nie dość że polityczny art to jeszcze podlizujący się feminizmowi 3ciej fali.

      Nie musicie być na siłę "postępowi". Zostawcie to polityczne dno i skupcie się na informatyce.