Gry Xbox One

Potwory w Gears of War 4 cię przerażą

przeczytasz w 1 min.

Gears of War 4 będzie bardziej mroczne i tajemnicze od swoich poprzedniczek. Ciekawe co z tego wyjdzie.

Gears of War 4

Gears of War 4 ma być pełnoprawną kontynuacją tej znanej i lubianej serii. Mimo to najnowsza odsłona będzie się nieco różniła od poprzedniczek i to nie tylko głównym bohaterem.

Rod Fergusson ze studia The Coalition ujawnił w jednym z ostatnich wywiadów, że w Gears of War 4 będziemy mieli do czynienia z bardziej osobistą i intymną historią. – „Ludzie spodziewali się błysku logo i kolejnych przygód Marcusa. Postanowiliśmy zrobić coś innego”.

„Czwórka” przywrócić ma grozę i tajemniczość. Gracze będą mieli ponoć czasem wrażenie, że grają w horror. Przez większość czasu świat będzie spowity ciemnością, co ma potęgować strach i obawy przed „wydarzeniami, które mogą mieć miejsce tylko w nocy”. Twórcy chcą by gracze Gears of War 4 czuli niepokój i bali się pojawiających się to tu, to tam potworów. 

Aby uczucie niepewności mogło zaistnieć mroczny klimat, ciemne lokacje i „strachy” nie wystarczą. Potrzebna jest też fabuła, która nie będzie miała czarno-białego charakteru. – „Dziś ludzie chcą wielu odcieni szarości: moralnej dwuznaczności, kwestii otwartych na interpretację, samodzielnych decyzji co jest słuszne, a co nie” – mówi Fergusson.

Choć te słowa mogą budzić obawy z zupełnie innych przyczyn, Rod Fergusson zapewnia, że mimo to Gears of War 4 będzie tworzone z szacunkiem dla marki. – „Przede wszystkim chcemy zrobić to dobrze, dopiero później inaczej”.

Premiera Gears of War 4 odbędzie się w przyszłym roku. Wyłączną platformą docelową jest Xbox One.

Źródło: VG247

Komentarze

3
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    prime27pl
    0
    Świetnie się zapowiada .
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      Powinni dodać stare baby z ulic polskich miast.
      • avatar
        Sander Cohen
        0
        Zapowiada się smakowicie. Pamiętam pewna scenę z GoW 2, tragiczną dla Dom'a, gdzie zaliczyłem największy opad szczęki w historii mojego grania. Kto grał, wie o czym mówię.