Bezpieczeństwo

3 rzeczy, które nieświadomie możemy ujawniać w Internecie

przeczytasz w 2 min.

Trudno jest się dzisiaj bezpiecznie poruszać w Internecie. Są jednak sposoby, by zachować swoją prywatność.

Internet Sophos

Trudno jest się dzisiaj bezpiecznie poruszać w Internecie. Różnego rodzaju zagrożenia czyhają na każdym kroku i jesteśmy na nie narażeni zarówno podczas przeglądania stron, jak i wyrażania zgody na warunki użytkowania, zamieszczania zdjęć czy też zwykłego sprawdzania skrzynki mailowej. Całkowicie bezpiecznie nigdy nie jest, ale pamiętając o kilku zasadach możemy znacząco zwiększyć swoje szanse na uniknięcie nieświadomego ujawniania różnego typu prywatnych rzeczy. 

Największe platformy internetowe z miesiąca na miesiąc poszerzają swoją funkcjonalność, a przy okazji co jakiś czas aktualizują regulaminy. Wiele z wprowadzanych przez nie narzędzi pozwala zwiększyć komfort użytkowania sieci,  ale jednocześnie ogranicza naszą prywatność. Jak podkreślają eksperci z firmy Sophos„bycie bezpiecznym w sieci to nie cel, a raczej długa droga do jego osiągnięcia”. Jest tak, ponieważ zasady gry dynamicznie się zmieniają, a pojawiające się zagrożenia zaskakują metodami pozyskiwania danych.

Jak więc zadbać o swoją prywatność i o swoje bezpieczeństwo? Próbując w sieci czegoś nowego warto zadać sobie trzy pytania:

  • Z kim rozmawiam?
  • Co mówię?
  • Czy ma to wpływ na innych?

Internet ujawnianie

Tyle słowem wstępu. Jakie zatem są te trzy rzeczy, które nieświadomie możemy ujawniać w Internecie? Pierwszą z nich jest nasza lokalizacja. Wiele systemów operacyjnych, urządzeń mobilnych oraz usług online ma domyślnie włączoną opcję sprawdzania naszego położenia. W rzeczywistości bowiem w zamian za dodatkową funkcje pozwalamy całemu światu śledzić każdy nasz ruch. Oczywiście każdy przypadek należy traktować indywidualnie, co zresztą pokazują poniższe tabelki.

Usługi lokalizacyjne mogą być...
PozytywneUciążliweNiebezpieczne
Kiedy jesteś w grupie turystów, która rozdziela się podczas zwiedzania – możliwość śledzenia swoich ruchów w czasie rzeczywistym ułatwia odnalezienie współtowarzyszy.Marketerzy uwielbiają wiedzieć gdzie jesteś i zarzucać cię reklamami, np. sklepu, obok którego właśnie przechodzisz.Możesz informować złodziei, oszustów lub stalkerów, kiedy jesteś poza domem i jest pusty, albo kiedy twoje dzieci są same.

Korzystając z różnego typu aplikacji często ujawniamy także nasze zainteresowania i hobby. Jeśli, na przykład lubimy jazdę rowerową, wszyscy nasi rowerowi znajomi wiedzą, jaki mamy rower i znają nasze ulubione trasy. Nie ma w tym nic złego, ale warto wystrzegać się dzielenia z całym światem informacjami przeznaczonymi dla najbliższych przyjaciół czy rodziny. Dlaczego nieujawnianie swoich zainteresowań i innych prywatnych informacji jest tak istotne? Między innymi dlatego, że dzięki nim cyberprzestępcy mogą w łatwy sposób odgadnąć tzw. pytania bezpieczeństwa, zabezpieczające przed dostępem do naszych kont. 

Dzielenie się zainteresowaniami może być…
PozytywneUciążliweNiebezpieczne
Przyjemność dzielenia się zainteresowaniami z ludźmi o podobnym sposobie myślenia.Marketerzy mogą wykorzystać twoje zainteresowania, aby doprecyzować twój profil reklamowy i zaproponować dodatkowe oferty i usługi.Oszuści i stalkerzy mogą opracować bardziej trafną i szczegółową charakterystykę twojej osoby, co zwiększa efektywność ewentualnych ataków.

„Pamiętaj, że możesz znaleźć się w Internecie, nawet jeśli nigdy w życiu nie miałeś do niego dostępu. Dzieje się tak, ponieważ większość użytkowników udostępnia na portalach społecznościowych zdjęcia, na których znajdują się też inne osoby, nie zastanawiając się czy inni mają na to ochotę, nie wspominając nawet o pytaniu się o zgodę” – przypominają eksperci Sophos. Warto więc spytać znajomych co zamierzają zrobić z danym zdjęciem. Jeśli natomiast sami „wrzucamy” fotografię, należy też dobrze sprawdzić tło. Co najmniej kilka razy mogliśmy przecież usłyszeć o aferach związanych z widoczną nazwą użytkownika i hasłem na tablicy korkowej w tle zdjęcia.

Dodawanie zdjęć grupowych może być…
PozytywneUciążliweNiebezpieczne
Zapis wspólnych wydarzeń i doświadczeń to część zabawy, a poza tym źródło przydatnych informacji.Agencje social mediowe mogą je wykorzystać i niemal całkowicie opisać twoją sieć kontaktów oraz zależności, dzięki rozpoznawaniu twarzy i tagowaniu.Podmioty zajmujące się inwigilacją są w stanie zbudować twoje pełne dossier wyłącznie na podstawie publicznie dostępnych informacji.

„Większość danych takich jak informacje o zachowaniach, zainteresowaniach czy lokalizacji użytkowników ma swoją wymierną wartość. Warto zastanowić się czy chcemy/musimy dzielić się nimi z całym światem” – mówi Piotr Oleksy, Wiceprezes ds. Programowych Fundacji Bezpieczniej w Sieci. 

„Nawet jeśli dzisiaj fakt, iż wszystkie informacje na nasz temat można znaleźć w sieci, nie ma dla nas znaczenia, może się to szybko zmienić. Warto przy tym pamiętać, że rzeczy raz wprowadzone do internetu, nie znikają stamtąd nigdy, a programy kompleksowo analizujące nasze profile dziś i w przyszłości, niekoniecznie muszą być wyczulone na kontekst czy konwencję” .

Źródło: Sophos

Komentarze

8
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    mike278
    17
    Streszczam artykuł:
    Myśl,użytkowniku,myśl.
    • avatar
      R2rr0
      14
      Ale bełkot, uwielbiam taką marketingową papkę. Brawa dla "ekspertów Sophos".
      • avatar
        Konto usunięte
        11
        News jak z onetu
        • avatar
          Kropeczka
          1
          Weźcie zatrudnijcie na pełny etat ekipę z pudelka...
          Wzrośnie Wam wiarygodność, poziom i obiektywizm...

          A i w tym tzw. artykule pominęliście żeby wychodząc z domu drzwi zamykać....

          litości...........
          • avatar
            Konto usunięte
            0
            Stalkerów? Cholera zona się powiększa ;/
            • avatar
              apuk666
              0
              Facebook jak próbuje określić moją lokalizację, to pokazuje Hong kong. I jakiś ktoś raz mi się włamał na maila... Z Korei Północnej?! (kto tam z neta korzysta?) No i zmienne proxy i ip tak bardzo.