Systemy operacyjne

Linux coraz częściej na celownikach cyberprzestępców

przeczytasz w 1 min.

A szczególnie pracujące pod jego kontrolą serwery.

Linux bezpieczeństwo

Popularność systemów Linux od dłuższego już czasu dynamicznie rośnie, a w wyniku niezadowolenia z polityki Microsoftu względem jego Windowsa na to darmowe rozwiązanie decyduje się ostatnio jeszcze więcej osób. Ogólnie przyjęło się stwierdzenie, że Linux jest systemem bezpiecznym i będąc jego użytkownikiem nie musimy za bardzo koncentrować się na dodatkowych zabezpieczeniach. Niestety wraz ze wzrostem zainteresowania ze strony użytkowników komputery z tym systemem są też coraz częściej na celownikach cyberprzestępców.

Specjaliści z grupy Sophos w dalszym ciągu odnotowują znacznie mniej zagrożeń typu malware wycelowanych w Linuksa (w porównaniu chociażby do Windowsa), ale z tygodnia na tydzień liczba cyberataków dynamicznie wzrasta. Co warte uwzględnienia – bardzo często infekowane są serwery. Jak możemy przeczytać w raporcie – „znacząca większość zainfekowanych serwerów, przekazujących ruch internetowy do zainfekowanych stron, to serwery linuksowe”. Zagrożenie jest zatem całkowicie realne i administratorzy nie powinni czuć się zupełnie pewnie.

Grupa Sophos poinformowała, że na podstawie zebranych danych jest aktualnie w stanie zidentyfikować dziesiątki tysięcy przykładów podejrzanego kodu PHP działającego na linuksowych serwerach. Zainfekowane komputery przeważnie służą do wykonywania ataków typu DDoS. Gdzie najczęściej działają złośliwe skrypty? Na źle zabezpieczonych wersjach WordPressa. Pamiętajmy jednak, że im więcej aplikacji i usług tym więcej potencjalnych punktów ataku. Grupa Sophos w związku z tym poucza – „Jeśli serwer dostarcza usług dla innych systemów powinien być zabezpieczony funkcjami przeciwdziałającymi malware”.

Źródło: Sophos, Linux-Community

Komentarze

18
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    9
    Trochę mnie to martwi ale na szczęście potrafię dostosować system pod siebie oraz go choć troche zabezpieczyć.
    • avatar
      PL_SBX
      5
      Osoby które nie klikają "TAK" kiedy im wyskakuję komunikat i tak będą bezpieczne. Przynajmniej w debianie oraz innych bardziej zaawansowanych od ubuntu.
      • avatar
        Varso
        4
        Większość tych wielkich halo linuxowych wirusów pochodzi z windowsów szukających programów typu filezilla , podkradających credki i wrzucają na taki hosting głównie przerobiony htaacess.
        W statystyce to niby linux zainfekowany ;)
        • avatar
          MKjanek32
          4
          "Gdzie najczęściej działają złośliwe skrypty? Na źle zabezpieczonych wersjach WordPressa."
          To w końcu atakują Linuksa czy WordPressa?
          • avatar
            hex3n
            2
            Linux od zawsze był "open source" więc jeśli system faktycznie stanie się bardziej powszechnie używany, to zagrożenia ciężko sobie nawet wyobrazić. Osobiście korzystam z Debiana od około 15 lat i wiem że korzystanie z tych systemów z poziomu "user" nie daje żadnej gwarancji że, coś się nie posypie, lub ktoś z zewnątrz nie wejdzie na moje konto root i nie zacznie się bawić, czym tylko zechce...
            • avatar
              szymon1051
              2
              Tylko pytanie czy włamują się przez podstawowe pakiety, czy te dla serwerów, które "normalny" użytkownik nie musi instalować.
              • avatar
                Konto usunięte
                1
                O tak, coraz częściej, tylko wirusy ciągle jak Yeti. Znajdą jakąś dziurę na serwerze w usłudze sieciowej, wykorzysta się do włamu exploita. To czasem nie mija 24h i dziura jest załatana.
                I bądź tu mądry i pisz na to wirusy. Aby wirus mógł żyć, musi mieć stałe i dziurawe środowisko. Na obecnym poziomie kodu, więcej czasu zajmuje wyszukiwanie dziur do wykorzystania w infekcjach niż ich łatanie.
                A domowy użytkownik, który nie robi ze swojego desktopa na siłę serwera może czuć się bezpiecznie. Nawet może do tego tak przywyknąć, że zapomni jak na windows jest niebezpiecznie.
                • avatar
                  jkbrenna
                  1
                  ci co zarzadzaja serweraqmi maja tez srodki aby z tym walczyc, w Windowsie koncowy urzytkownik ofiara jest...zaczalem od od Linuxa Corela a teraz Ubuntu uzywam, i jeszcze z zadnym atakiem nie mialem do czynienia....w Windowsie, to jak do baru gejow wejsc, trzeba reke na zadku trzymac...
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    0
                    użytkownicy który nie potrafią kompilować i budować paczek z źródeł będą narażeni na wszelakie ataki.
                    "Nie komputer i nie oprogramowanie jest słabe a człowiek jest najsłabszym ogniwem komputera"
                    i to jest prawda, sam miałem Ubuntu na lapie a Slackware na serwerze i desktopie powód Ubuntu na lapie to taki ze ni chciało mi się kompilować i rozgrzewać procka do czerwoności w przypadku brakujących programów. Lecz po paru latach Zycia na Ubuntu zrezygnowałem ponieważ dość ze rosło to samoistnie , niepotrzebne zależności instalowały się, no i nie pewność paczek które niekiedy były podejrzane.
                    Od 2 lat mam Slackware i nie ma nic do zarzucenia system chodzi stabilnie, paczki sam robię jeśli mi jakiś soft potrzebny i mam święty spokój jeśli chodzi o jakieś patche instalowane dodatkowo o których nie wiedziałem w Ubuntu.
                    • avatar
                      majum
                      0
                      kolejny artykuł mający odstraszyć niezdecydowanych od Linuxa, a tacy nawet Windowsa z antywirusem i firewallem nie potrafią bezpiecznie używać