Internet

Film Star Trek: W nieznane dostępny na Netflix

przeczytasz w 1 min.

Od dzisiaj abonenci usługi Netflix mogą oglądać film Star Trek: W nieznane, a więc rozdział tej kosmicznej opowieści z 2016 roku. Nie widzieliście go jeszcze? Teraz macie najlepszą okazję, by to zmienić.

Każdego dnia w usłudze Netflix debiutują nowe filmy, a dziś w katalogu zadebiutował Star Trek: W nieznane. Jeśli dotąd nie widzieliście tej produkcji, a macie abonament, możecie nadrobić zaległości.

Premiera filmu Star Trek: W nieznane odbyła się w lipcu 2016 roku. Jego reżyserem jest Justin Lin, a za scenariusz odpowiadają Simon Pegg i Doug Jung. W roli Kirka widzimy Chrisa Pine’a, Spocka gra Zachary Quinto, a w McCoya wcielił się Karl Urban. Film spotkał się z mieszanym przyjęciem – głosów zachwytu jest mniej więcej tyle samo, co potężnej krytyki. Na IMDb cieszy się jednak wysoką notą 7,1/10.

Opis filmu na Netfliksie brzmi następująco: „Kiedy planujący zemstę na Gwiezdnej Flocie obcy niszczy Enterprise i kieruje całą załogę na zagubioną planetę, kapitan Kirk musi odeprzeć kolejny atak”. Poniżej zaś możecie zobaczyć zwiastun:

Film Star Trek: W nieznane jest dostępny na Netfliksie w wersji z lektorem oraz z napisami. 

Przypominamy przy okazji, że na Netfliksie od ubiegłego roku można również oglądać serial Star Trek: Discovery, który jest oceniany bardzo pozytywnie przez fanów tego kosmicznego uniwersum.

Źródło: Netflix

Komentarze

11
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    kombajn
    1
    "Przypominamy przy okazji, że na Netfliksie od ubiegłego roku można również oglądać serial Star Trek: Discovery, który jest oceniany bardzo pozytywnie przez fanów tego kosmicznego uniwersum." Oceniany jak? Pozytywnie? Ktoś tu sobie chyba żarty stroi. Ten serial to taki szrot że ludzie się z niego nabijają w kółko w internecie. Obejrzałem kilka pierwszych odcinków i dałem za wygraną. Pierwszy serial z uniwersum Star Treka na którym przewijałem, przysypiałem i miałem go serdecznie dość. Wylewająca się z ekranu poprawność polityczna i zwyczajna kolekcja nonsensów i absurdów a nie dobry serial pozytywnie oceniany. Od The Original Series, The next generation czy Voyager dzielą Discovery lata świetlne. I to pod każdym względem od jakości aktorstwa, przez sensowny scenariusz na zgodności z uniwersum skończywszy. Nawet ułomny Enterprise i przynudzany Deep Space 9 były o klasę lepsze.
    • avatar
      Niepiskoj
      0
      WOW ale news, wiekopomne wydarzenie. Nie żebym na Netflixa psioczył bo sam korzystam, ale może nie przesadzajmy z bzdurami.
      • avatar
        Shunex
        -1
        em na HBO i Canal+ już od dawna był ten film wiec coś słabe tępo mają :p