Gry

Techland zaskakuje, będzie wciąż rozwijać Dying Light

przeczytasz w 1 min.

Jest przynajmniej jedna kwestia, w której Techland mógłby być wzorem do naśladowania dla innych producentów. Chodzi o popremierowy rozwój gier, który, jak się okazuje na przykładzie Dying Light, może trwać latami.

Premiera Dying Light miała miejsce w 2015 roku. Gra otrzymała szereg różnej wielkości dodatków, przy okazji świętowania czwartych urodzin rozdano graczom małe upominki i wydawało się, że powoli będzie trzeba o tym tytule zapominać. Nic podobnego, mimo prac nad Dying Light 2 rodzimy producent ma w planach kolejne dodatki do Dying Light.

W ostatnim wywiadzie potwierdził to Tymon Smektała, główny projektant studia Techland. Jak stwierdził, dalszy rozwój to nie tylko ukłon w stronę dużej społeczności graczy. Przygotowywanie dodatkowych treści pozwala twórcom nieco popuścić wodzę fantazji, a teraz dodatkowo wypróbować pewne kwestie przed ich ewentualnym wprowadzeniem również do nadchodzącego Dying Light 2.

„Po pierwsze, wierzymy w naszą społeczność i to, że będzie ona istotną podpowiedzią odnośnie kierunku rozwoju Dying Light 2. Innym powodem wspierania Dying Light przez tak długi czas jest fakt, że pozwala nam to być nieco bardziej szalonymi i nieco bardziej kreatywnymi w niektórych sprawach, a także sprawdzać niektóre pomysły i elementy rozgrywki, których nie jesteśmy do końca pewni. Mając wątpliwości co do pewnego pomysłu dotyczącego Dying Light 2, możemy w pewnym stopniu odwzorować go wspierając pierwszą cześć i zobaczyć, jak to działa. Ocenić, co ludzie uważają za atrakcyjne, a co nie.”

Przypomnijmy, że na tegorocznym E3 ujawniono, iż Dying Light 2 zadebiutuje wiosną przyszłego roku.

Źródło: gamesindustry, Dying Light

Warto zobaczyć również:

Komentarze

0
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.

    Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!