Systemy operacyjne

Microsoft robi porządki z aplikacjami w Windows 10

przeczytasz w 1 min.

Microsoft usunie program Paint (i inne) z systemu Windows 10, bo przestaje być potrzebny. Chętni będą go jednak mogli pobrać ze Sklepu Windows.

Paint zniknie z systemu Windows 10 – grzmią nagłówki w sieci. Po części jest to prawda, bo firma Microsoft zdecyduje się na jego usunięcie. Trzeba jednak wiedzieć, że na „ostatnie pożegnanie” jest jeszcze za wcześnie, bo jest to tylko element większych porządków, które postanowił zrobić gigant, a sama aplikacja będzie dostępna, z tą jedynie różnicą, że trzeba ją będzie sobie pobrać.

Aktualizacja Fall Creators Update pojawi się we wrześniu i oprócz tego, że wprowadzi sporo nowości, co nieco też zlikwiduje. Microsoft zapewnia jednak, że funkcjonalność systemu praktycznie się przez to nie zmieni.

Paint zniknie z Windows 10, ale... 

Usunięte z systemu (w tej lub kolejnej aktualizacji) zostaną, na przykład, aplikacje 3D Builder, Paint i Outlook Express, ale ich funkcjonalność w zupełności przejmą Print 3D, Paint 3D i Poczta. Aplikacje te będą jednak dostępne do pobrania za darmo ze Sklepu Windows, więc żadna tragedia się nie dzieje. 

Użytkownicy stracą też aplikacje Reader oraz Reading List, ale oferowane przez nie funkcje zostaną w stu procentach zintegrowane z przeglądarką Microsoft Edge. Zablokowany zostanie też EMET, a w zamian Microsoft proponuje skorzystanie z Exploit Protection w Windows Defender Exploit Guard.

Fall Creators Update da i zabierze

Microsoft zapowiada też usunięcie Apndatabase.xml, Syskey.exe, wygaszaczy ekranu w motywach, zarządzania hasłami i zdalnego zarządzania TPM, System Image Backup oraz komponentów Windows PowerShell 2.0 (i zapowiada migrację do PowerShell 5.0). Pełen wykaz dostępny jest na stronie Pomocy technicznej.

Źródło: ghacks, Microsoft

Komentarze

14
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Zwis88
    6
    No i dobrze, im mniej preinstalowanych aplikacji z systemem tym lepiej, stawiam windows i idealnie by było mieć goły system, sterowniki, i jakieś podstawowe funkcjonalności jak przeglądarka czy prosty notatnik. Resztę można sobie doinstalować wedle upodobań, bo póki co po postawieniu W10 pierwsze co trzeba odinstalować dziesiątki idiotycznych programów typu Xbox czy wiadomości, minusem jest to, że jeżeli jeszcze jest ktoś taki kto nie ma dostępu do internetu i nie doinstaluje sobie narzędzi ze sklepu to ma praktycznie bezużyteczny komp. Idealnie by było na etapie stawiania systemu, wybrać co chcę zainstalować, czy goły windows nawet bez playera i painta, czy wyładowany wszystkim co się da
    • avatar
      Satyryk
      2
      Wszystko po to, żeby używać Windowsa 10 będąc zalogowanym na konto M$ :/