Systemy operacyjne

Windows 10 pod lupą Rosjan - Microsoft może spodziewać się kontroli

przeczytasz w 1 min.

Rosjanom nie podoba się wiele rzeczy. Mało kto spodziewał się jednak, że wezmą oni pod lupę także Windows 10.

Windows 10 pod lupą Rosjan

Rosjanom nie podoba się wiele rzeczy. Mało kto spodziewał się jednak, że wezmą oni pod lupę także Windows 10, a tak się właśnie stało.

Sprawa wywołana została przez Vadima Solovyova, głównego prawnika partii komunistycznej Rosji. Stwierdził on, iż Windows 10 łamie tamtejsze prawo, a sam Microsoft w umowie z użytkownikami zastrzega sobie prawo do zbierania danych i ich późniejszego przetwarzania.

Jak podkreśla na łamach gazety Izwestia, tego typu działania mogą być prowadzone jedynie przez organizacje mające na to zgodę władz rosyjskich, a dodatkowo przechowywanie wszystkich danych powinno ograniczać się do terytorium Rosji. Sprawa trafiła do prokuratury, która skontrolować ma zarówno Windows 10 jak i Microsoft.

„Zgodnie z regulaminem, system operacyjny automatycznie gromadzi i przechowuje historię przeglądarki użytkownika i hasła. Ponadto, firma zastrzega sobie prawo do ujawnienia fragmentów prywatnej korespondencji i innych zebranych danych osobowych na żądanie od służb specjalnych, a także publikacji i wykorzystania danych według własnego uznania.”

Solovyov dodaje, że wiele rosyjskich instytucji państwowych może chcieć korzystać z Windows 10, a więc tego typu zapisy mogą doprowadzić do wycieku danych i informacji niejawnych. To podciągnąć można pod szpiegostwo i słowa tego Solovyov nie zawahał się użyć.

Sam Microsoft poproszony o komentarz przez dziennikarzy wspomnianej gazety twierdzi, że system rzeczywiście gromadzi pewne dane, ale tylko w celu zapewnienia jego prawidłowej pracy i tylko za zgodą użytkownika.

Źródło: Izwestia, rt, rapsinews

Komentarze

40
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    kitamo
    22
    "prawidłowej pracy i tylko za zgodą użytkownika."
    Ale jak zgody nie wyrazi to nie moze go zainstalowac :)

    Tak czy siak te dane i tak byly wczesniej zbierane tylko ze teraz forma nieco sie zmienila a to wszystko za sprawa amerykanow i ich sądowniczego podejscia do zycia (w ameryce jest najwiecej pozwów o byle co).
    Na wszelki wypade kteraz licencja w win10 jest podzielona i na kazde byle co trzeba sie zgodzic tak na wszelki wypadek.

    Oczywiscie szum sie zrobil a wiec i w rosji musialo zawrzeć :D
    • avatar
      Alladen
      19
      Ale trudno się nie zgodzić z ruskimi.
      • avatar
        Konto usunięte
        7
        Mam nadzieje, że Ruscy chcąc dopiec Amerykanom opublikują raport z oględzin.
        • avatar
          Fiona
          6
          I to jest dobra wiadomość.
          Wojna Rosja USA może przynosić i korzyści....

          Jakby oba kraje żywy w przyjaźni gucio byście się dowiedzieli...
          • avatar
            Konto usunięte
            6
            o ile rosjan nie cierpię (właściwie dotyczy to władzy i niektórych obywateli którzy pozwolili sobie sprać mózgi propagandą), to w tym przypadku mają 100% racji.
            • avatar
              Snack3rS7X
              2
              „Zgodnie z regulaminem, system operacyjny automatycznie gromadzi i przechowuje historię przeglądarki użytkownika i hasła. Ponadto, firma zastrzega sobie prawo do ujawnienia fragmentów prywatnej korespondencji i innych zebranych danych osobowych na żądanie od służb specjalnych, a także publikacji i wykorzystania danych według własnego uznania.”

              Wow! I czy ktoś po czymś takim chce wciąż zaktualizować sobie Windowsa? Debili nie brakuje co prawda, ale ludzie opamiętajcie się!!!

              • avatar
                Hakuren
                2
                Dobrze, że choć w jednym kraju politycy myślą trzeźwo (jakkolwiek śmiesznie to brzmi w przypadku Rosji ;) ) o W10. W Polsce będzie kolejny mafijnie ustawiony przetarg i za 6 miechów cała Polska będzie opanowana przez Trojan10 w majestacie prawa na szczeblu administracji (nie)rządowej.
                • avatar
                  StartX_pl
                  1
                  I tym sposobem najpopularniejszy system świata zdąża do swojego pierwotnego przeznaczenia, które w porównaniu do unix/linux jest jego piętą achilesową w kwestii bezpieczeństwa - tylko offline.
                  • avatar
                    OBoloG
                    -1
                    Zawsze pozostaje linux, nie potrzeba na niego antywirusa bo te z windows nie działają. Jak potrzebujesz odpalić jakiś windowsowy program to masz wine. I zrobisz na nim to samo co na windows tyle że nie każda gra pójdzie a dla niektórych niestety to jest właśnie najważniejsze.
                    • avatar
                      Marucins
                      0
                      Gdy u domyślnie opcje telemetrii były wyłączone to cały zgiełk nie podniósłby się... ale jaki deb*l dobrowolnie włączy ten syf.
                      • avatar
                        PrEzi
                        0
                        Ten artykul troche przeczy twojemu stwierdzeniu.
                        Polecam zapoznac sie :-)

                        http://arstechnica.co.uk/information-technology/2015/08/even-when-told-not-to-windows-10-just-cant-stop-talking-to-microsoft/

                        Coraz bardziej jestem przekonany, ze zanim ludzie nie zgromadza wystarczajacej ilosci danych na temat jak powylaczac pewne bzdury w W10 jeszcze troche wody uplynie... A W10 do tego czasu na bank nie zagosci w moim domu.
                        • avatar
                          hex3n
                          0
                          Windows 10 to system w 100% do szpiegowania użytkowników ale pomysłowi Niemcy ogarnęli to "szpiegowskie ustrojstwo" i stworzyli DoNotSpy10. Ten prosty program zatyka wszystkie dziury które stworzył MS tylko po to by kraść nasze informacje. Tu macie najlepszy artykuł w necie jak ogarnąć W10 http://bgr.com/2015/08/05/window-10-privacy-settings-how-to-stop-spying/