• benchmark.pl
  • Foto
  • Sony sugeruje - lepiej nie fotografuj flagowcem Xperia pod wodą
Foto

Sony sugeruje - lepiej nie fotografuj flagowcem Xperia pod wodą

przeczytasz w 2 min.

Mimo reklamowego szumu wokół wodoodporności smartfonów Sony Xperia Z3, Z3+ i Z5, producent nie zaleca ich używania pod wodą

Sony Xperia Z3 pod wodą

Jedną z mocno eksponowanych cech smartfonów Sony, i to nie tylko flagowców Xperia Z3, Z3+ czy najnowszego Xperia Z5, jest ich wodoodporność. Liczne reklamy pokazują jak to wspaniale jest fotografować tymi smartfonami pod wodą, używać beztrosko podczas oberwania chmury. Zgodność z normą IP65 i IP68, o której czytamy w specyfikacji, tylko utwierdza użytkownika w przekonaniu, że wodoodporność to nie żart. A jednak, Sony na swoich stronach sugeruje, by nie przesadzać z testowaniem wytrzymałości smartfonów w ten sposób, szczególnie zwracając uwagę na fotografowanie.

Takie zalecenia pojawiły się zarówno pod adresem poprzednich modeli Xperia Z3 i Z3+, a ostatnio również w przypadku Xperii Z5. Sony tłumaczy, że choć faktycznie smartfon jest w stanie wytrzymać pod wodą pół godziny nawet na głębokości 1,5 metra, to nie oznacza to, że można go swobodnie wtedy używać.

Warunki w jakich Sony testuje smartfon są diametralnie odmienne od warunków na jakie narażają je użytkownicy. Zalecenie obmywania smartfona wodą z kranu po użyciu w basenie, a także sugestia unikania kontaktu ze słoną wodą morską, nie zaskakują. O sprzęt trzeba dbać. Lecz nakaz, by nie fotografować smartfonem Xperia pod wodą, a nawet unikać kompletnego zanurzenia, co możemy przeczytać na stronie poświęconej Xperii Z5, zaprzecza temu do czego Sony usilnie stara się nas od lat przekonać.

Szeroko promowana możliwość fotografowania pod wodą i certyfikat IP68, to jedna z cech, która zachęca do kupna Xperii. Szczególnie, że smartfony te dysponują dedykowanym przyciskiem spustu migawki, a blokada dotyku pozwala uniknąć ewentualnych błędów w funkcjonowaniu urządzenia pod wodą. Jednoczesna sugestia na stronach Xperia, by jednak nie używać Xperii jako aparatu pod wodą, sprawia, że jej posiadacz może poczuć się zdezorientowany.

Sam używałem flagowych smartfonów Sony jako aparatu cyfrowego w basenie, zanurzałem je w morzu i jeziorze. Brak obaw przed zalaniem pozwalał spokojnie wykonywać zdjęcia w deszczu. Nie zauważyłem jakichkolwiek problemów z ich pracą po wyjęciu z wody.

Może jednak jestem wyjątkiem, a Sony wpadło w pułapkę agresywnej reklamy, która oddziałuje na odbiorcę silniej niż jakiekolwiek inne środki przekazu. Skutkiem takiej polityki są liczne reklamacje smartfonów, które nie zniosły dobrze kontaktu z wodą. Składanych przez użytkowników, którzy beztrosko zanurzali swoje urządzenia pod wodą nie kłopocząc się o to, czy wszystkie porty są odpowiednio zabezpieczone, a także nie dbali o ich wyczyszczenie i wysuszenie po wyjęciu z wody. Czyli nie wykonywali tych czynności, o których Sony od zawsze wspomina, których znaczenie podkreśla i o których każe pamiętać zwykły rozsądek.

Stąd też prawdopodobnie zmiana polityki dotyczącej użytkowania pod wodą, którą obserwujemy od pewnego czasu. Oczywiście, choć zapisy są konkretne, nie oznacza to, że jakakolwiek Xperia nagle straciła certyfikat wodoodporności. Wizerunek smartfona, którego na dodatek używa sam James Bond, nie może ucierpieć, trzeba jednak się zabezpieczyć.

A jakie jest Wasze zdanie? Czy Sony stwierdza to co oczywiste i próbuje jedynie bronić się przed ponoszeniem skutków nieodpowiedzialności użytkowników Xperii? W takiej sytuacji nie ma o co kruszyć kopii. Czy też niszczy pozytywny wizerunek tego smartfona jako świetnej maszynki do podwodnej fotografii?

Źródło: xperiablog, Sony, inf. własna

Komentarze

19
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    UKBIB2012
    7
    w takim razie po co to pokazali w reklamie ??? lubię tą firmę ale to jest śmieszne ...
    • avatar
      kropak
      2
      Ja sugeruję nie kupuj badziewia za grubą kasę!
      • avatar
        jaredj
        2
        A Ed Stafford robiący foto w strumieniu to niby co to jest?
        Wdupili się sami z tą niby wodoodpornością.
        • avatar
          2
          Dział marketingu i reklamy stoi w osobnym budynku, ma inne cele i własne budżety, niż dział inżynierów którzy projektowali ;)
          • avatar
            misiek12_sdz
            1
            Mam Z1C i myłem ją parę razy pod kranem kiedy była cała uwalana po pracy, żadnego problemu ale do cykania fotek w aquaparku jej nie zabrałem. Aż tak nie wierzę w wodoodporność sony. Co do zakazu to doskonale rozumiem, nawet przy zegarkach chwalących się klasami 100 czy 200M nie można naciskać przycisków pod wodą czy obracać koronki. Uszczelki nie są dostosowane do takich operacji.
            • avatar
              Renji
              1
              A ja korzystam z tej funkcji od Xperi GO. I ta sie nie zalała do tej pory a często pływała. Potem przesiadłem się na Z1C i zalałem łącznie 4 egzemplarze przez dwa lata, a z jednego wylewałem wodę jak z czajnika. Pierwsze trzy wymieniono na nowe Z1C. A czwarty wymieniono na Z3C i dali gwarancje od nowa na kolejne dwa lata. wiec łaczna gwarancja w moim przypadku na raz kupione urządzenie trwała 46 miesięcy. Minusem jest tylko czas oczekiwania na uwzględnienie gwarancji.

              Więc może i sony wtopiło z tą wodoodpornością, ale nie mogę powiedzieć że nie biorą odpowiedzialności na swoje produkty.
              • avatar
                miedzianek
                1
                Mojej byłej narzeczonej wymienili Z1 w ramach gwarancji na nową za to, że właśnie miała być wodoodporna, a na basenie pod wodą-robiąc zdjęcia-zalało ją. Nie będą mieli wyjścia, będą na gwarancję przyjmować
                • avatar
                  Maxdamage
                  0
                  Sony nie polecam nikomu, w naprawie zgubili paczkę z moim telefonem. Od miecha mnie olewają, sprawa skończy się najprawdopodobniej w sądzie. Także wsparcie 1 klasa...
                  • avatar
                    kitamo
                    0
                    No w koncu.
                    A jak kilka miesięcy temu pisałem o tym że Xperie nie są wodoszczelne tylko zaledwie lekko wodoodporne to ludzie sie smiali :)
                    Pozalewanych Zetek miałem dziesiątki, a ludzie wrecz zdziwieni bylo "no jak to, przeciez on wodoodporny" ano wodoodporny, ale inaczej wyglada wodoodpornosc by Sony a inaczej ta rzeczywista.
                    Naprawa takieto telefonu wymaga jego całkowitej pozniej wymiany, bo serwis sony ma gleboko w powazaniu zapewnienia wynikające z reklamy.
                    • avatar
                      korki45
                      -1
                      Sony schodzi na psy niestety... ale sami są sobie winni :P Temu koncernowi palma odbiła, moim zdaniem produkują sprzęt nie wart swej ceny (konsole to wyjątek).
                      • avatar
                        Konto usunięte
                        0
                        Raz zalałem Z2 z otwartą klapką na kartę sim. Telefon ruszył normalnie, ale nie wykrywało karty sim. Wysuszyłem port i wszystko działa bez problemu. Do tej pory nigdy nie miałem problemu, jeśli telefon był oblewany lub zanurzany.
                        • avatar
                          NexCare
                          0
                          Jestem posiadaczem Xperii Z3 i mogę powiedzieć, że jest wodoodporna. Nigdy nie miałem z nią jakichkolwiek problemów. Pod wodą używana była dużo razy i nigdy mnie nie zawiodła ;)
                          • avatar
                            atomowy
                            0
                            Z czasem telefon traci swoją odporność. Zmęczenie materiału uszczelek i kleju. Zimna woda, ciepła woda, słona, różnice temperatur czy nawet wyginanie poprzez naprężanie w kieszeniach itd.

                            Ja np zbiłem plecy od mojej z3c i tak ją posklejałem, że wytrzumuje w wodzie niczym nowy aparat.
                            • avatar
                              dezmont
                              0
                              Używam Sony Z Ultra odkąd wyszedł do polski... pod wodą, w basenie, myję go pod kranem, oglądam filmiki podczas kąpieli i nigdy nic się nie działo. Może to te nowe wydania mają jakieś wady