• benchmark.pl
  • artykuły
  • Arctic Sound P531, czyli słuchawki z dźwiękiem przestrzennym 5.1 na USB dla graczy!
Słuchawki

Arctic Sound P531, czyli słuchawki z dźwiękiem przestrzennym 5.1 na USB dla graczy!

przeczytasz w 11 min.
miniRecenzja
wyróżniona!


Marka Arctic Cooling została założona w 2001 w Szwajcarii. Początkowym celem była produkcja na rynek Niemiecki jak i Szwajcarski. Obecnie firma posiada globalny zasięg i jest jednym z głównych producentów chłodzeń kart graficznych jak i CPU. W 2010 roku marka zmieniła nazwę i logo z Arctic Cooling na krótszą wersję – Arctic.

- Arctic Sound P531

- Użytkowanie P531

- Platforma testowa

- Testy

- Podsumowanie

Oferta produktów z pod tej marki jest ciągle powiększana. Obecnie produkty podzielone są na pięć działów: Cooling, Equipment, Power, Sound oraz Hobby. Każdy z działów jest podzielony na kilka dodatkowych kategorii, dzięki czemu oferta jest różnorodna. Znajdziemy w niej nawet własną konsolę Arctic - GC Pro.

Bohaterem tej recenzji jest produkt z działu Sound – Headsets. Chodzi tutaj o słuchawki, których głównym przeznaczeniem są gry i filmy z dźwiękiem przestrzennym 5.1. Arctic P531 zgodnie z obietnicami producenta mają zapewnić nowy wymiar rozrywki bez konieczności rozstawiania głośników, aby osiągnąć dźwięk dookólny (ang. surround sound).

Słuchawki wyglądają identycznie jak MT3530 czy jednak jest to ten sam produkt? Kto, od kogo zgapiał? Który model w takim razie wybrać?
Na te oraz wiele innych pytań postaram się odpowiedzieć w tej recenzji.

Proszę o zachowanie na uwadze tego, iż o opłacalności danego zakupu oraz jakości dźwięku powinien każdy sam zadecydować. Poniższy artykuł, a w szczególności testy oparte są głównie na moich odczuciach - wybór słuchawek powinien polegać na „przesłuchaniu” kilku wygrzanych modeli, a nie na opinii osób trzecich.


Po prawej Arctic Sound P531

Zapraszam do dalszej lektury.

Arctic Sound P531

Produkt sprzedawany jest w srebrnym/szarym, kartonowym pudełku. W trzech „oknach” zostały wyeksponowane najważniejsze cechy zawartości – słuchawki z dużymi, masywnymi muszlami i mikrofonem, pilot oraz wtyczka USB. Dzięki temu bez otwierania opakowania wiemy mniej więcej z czym mamy do czynienia. Z tyłu znajdziemy ilustracje prezentujące możliwości składania muszli jak i dostosowywania mikrofonu. Nie zabrakło opisu produktu jak i zestawienia danych technicznych w tabeli. Co ciekawe karton jest opisany w kilku językach w tym w j. polskim.

Zawartość opakowania:

  • Słuchawki z mikrofonem
  • Płyta CD ze sterownikami, kodekiem AC3 DTS oraz testowymi plikami dźwiękowymi 5.1
  • Instrukcja obsługi

W porównaniu z MT 3530 otrzymujemy dodatkowo instrukcję w wersji „fizycznej”, a nie na CD. Kolejnym dodatkiem są testowe filmiki z dźwiękiem przestrzennym 5.1. Polecam przejrzenie tych materiałów, ponieważ z tymi słuchawkami można doznać kilku ciekawych efektów – przechodzenie dźwięku po kolejnych przetwornikach.

Główne cechy:

  • 6-kanałowy zestaw słuchawkowy
  • Idealny do gier i filmów
  • Duże, komfortowe poduszki uszne
  • Każda słuchawka jest wyposażona w zestaw 4 niezależnych mikro-głośników
  • Pasmo przenoszenia: 10-20000Hz
  • Kabel długości: 3m
  • Łatwe podłączenie i konfiguracja
  • Interfejs USB
  • Wymiary: 9.7mm x 5.0mm
  • Czułość : 39dB
  • Kierunkowość: jednokierunkowy
  • Impedancja: 2.2kOhm

Głośniki:

P531 jak i MT 3530 to zamknięte słuchawki wokółuszne wyposażone w kierunkowy mikrofon oraz w kartę muzyczną. Dzięki dołączonym sterownikom potrafią symulować dźwięk 7.1.

Obydwie wersje są dosyć ciężkie, ich waga wynosi ok. 0,5 kg. Robią wrażenie bardzo masywnych, ale dobrze zbudowanych słuchawek. P531 posiada ciekawszy design – nie mamy tutaj do czynienia z czarną bryłą. Dzięki zastosowaniu czterech oddzielnych przetworników w każdej muszli możliwe jest uzyskanie prawdziwego dźwięku 5.1. 27mm Subwoofer posiada największą moc wyjściową bo, aż 600 mW. Przednie i tylnie mikro-głośniki o średnicy 30 mm posiadają moc wyjściową 3 razy mniejsza, bo po 200 mW. Głośnik centralny o średnicy 40 mm i mocy 400 mW dopełnia ten zestaw.

Obydwa produkt skierowane są głównie dla graczy oraz osób poszukujących „efekciarskich” słuchawek do oglądania filmów. Moc głośnika basowego od razu sugeruje jaki charakter mają te zestawy – zdecydowanie basowy.

Nasuwa się pytanie – kto wykonał te słuchawki i dlaczego obydwa produkty wyglądają niemal identycznie? Odpowiedź jest prosta - fabryka, a raczej firma Arctic udzieliła swojego produktu firmie Media-Tech. Potwierdzenie tego znajduje się m.in. na kartonie z słuchawek P531, gdzie dodano napis „Designed by ARCTIC Switzerland AG”.

Czy poza samymi kolorami czymś jeszcze się różnią? Owszem są to pady jak i pałąk, a dokładniej jego wyścielenie.

 

Pady są miększe, ale i grubsze od tych z MT 3530, gdzie zastosowano po prostu troszeczkę mniej materiału wewnątrz. Reszta pozostała bez zmian – miękki materiał od strony głowy oraz materiał skóropodobny na bokach. Poduszki w wersji pierwotnej(P531 w końcu były pierwsze) są wygodniejsze od tych z MT3530 zapewniając wysoki komfort pracy/użytkowania.

Ich demontaż jest bardzo prosty, jednak nie widzę sensu go dokonywania.

Pod kabłąkiem również zastosowano ten sam materiał, co na padach i jego ilość ponownie jest większa od tego z produktu Media-Tech. Dzięki czemu słuchawki jeszcze lepiej leżą na głowie.

Na zewnętrznej stronie umieszczono duży napis – ARCTIC SOUND.

Głównym materiałem, z którego wykonano słuchawki to tworzywo sztuczne – głównie plastik. Wykonano z niego m.in. system wysuwania muszli jak i same muszle. Ich siedmiostopniowy system wysuwania zapewnia duże możliwości dostosowania słuchawek jak i dużą pojemność. Jest on wykonany wprawdzie w całości z plastiku, jednak spisuje się całkiem dobrze i nie ma z nim problemów.

System składania muszli jest podobny do tego z AKG GHS 1. Muszle składają się do środka, dzięki czemu transport tych sporych rozmiarów słuchawek jest łatwiejszy.

Muszle posiadają sprężyny, przez co same wracają do pozycji docelowej i poprawiają izolacje poprzez dociskanie ich do głowy. System składania opiera się na bardziej wytrzymałym rozwiązaniu niż plastik – zastosowano metalowe elementy, które ukryto pod tworzywem.

 

Mikrofon umieszczony na giętkim przewodzie bardzo łatwo można dostosować do swoich potrzeb. Ułatwia to również ruchome wyjście mikrofonu na muszli. W przypadku, gdy nie korzystamy z niego, możemy go po prostu zagiąć na kabłąk czy też po prostu odchylić do tyłu - dzięki łatwej i szerokiej regulacji.

Przewód USB o długości 3 metrów został zakończony ekranowanym wtykiem (USB). W odległości ok. 70 cm od słuchawki, do której wchodzi przewód znajduje się moduł (pilot). Jego umiejscowienie jest troszeczkę za odległe. Ale z kolei dzięki temu nie przeszkadza nam umieszona na nim dioda. Podczas odtwarzania dźwięków mruga niebieska dioda, a podczas oczekiwania „okienko” świeci się ciągłym niebieskim światłem. Waga sporych rozmiarów modułu wraz z dosyć grubym kablem jest odczuwalna podczas korzystania z słuchawek.

Pilot pozwala na dostosowanie głośności poszczególnych kanałów jak i całości jednocześnie. Dodatkowo umieszczono na nim przełącznik do wyciszania mikrofonu. Dzięki lepiej dobranym kolorom pilot z wersji P531 jest bardziej przejrzysty.

Użytkowanie P531
  • Mikrofon

Mikrofon jest identyczny jak w MT 3530 i spisuje się dobrze. Niestety dużo gorzej od tego zastosowanego w GHS 1. Ogólnie „daje radę” w komunikacji w grach jak i rozmowach np. przez Skype-a. Dźwięk jest wyraźny jednak redukcja szumów stoi na przeciętnym poziomie – w domowych warunkach się sprawdzi. Jednak jeśli w pokoju ktoś zacznie rozmawiać lub jakiś sprzęt odtwarza dźwięk to już nie jest tak dobrze. Jak na mikrofon kierunkowy to można powiedzieć, iż jest dosyć słaby.

  • Izolacja oraz użytkowanie

Duże „pochłaniające” ucho muszle zapewniają bardzo dobrą izolację. Spokojnie możemy grać i nie przeszkadzać osobom w naszym otoczeniu, jak i głośne otoczenie nie przeszkadza nam w cieszeniu się rozgrywką czy oglądaniu filmu. Izolacja słuchawek jest minimalnie wyższa od tego co oferują AKG GHS 1.

Dzięki odpowiedniej, a nawet przesadzonej mocy przetworników, słuchawki grają dosyć głośno – bez wątpienia przy maksymalnej mocy mogą uszkodzić słuch.

P531 należą do grona dosyć ciężkich słuchawek, jednak ich odpowiednia budowa sprawia, iż nie odczuwamy w pełni tego ciężaru. Szwajcarzy dobrze je zaprojektowali i posiadają one szerokie opcje regulacji/wysuwania muszli, które pozwalają na dobre dostosowanie słuchawek do głowy.

  • Wygrzewanie

Słuchawki P531 jak i MT 3530 „dochodzą do siebie” dosyć szybko. Po około tygodniu odtwarzania muzyki są wygrzane. Średnie i wysokie tony poprawiły się zdecydowanie, a bas stał się bardziej dynamiczny.
Przygotowanie słuchawek do testów, czyli wygrzanie polegało na odtwarzaniu po kilka/kilkanaście godzin dziennie różnej maści muzyki – rozpoczynając od radia internetowego skończywszy na muzyce klasycznej.

  • Oprogramowanie

Dołączone oprogramowanie pozwala na bardzo łatwą i szybką konfigurację. W przeciwieństwie do MT 3530 od razu otrzymujemy sterowniki dla systemu operacyjnego Windows 7. Samo oprogramowanie jest praktycznie identyczne - te dołączone do P531 jest w języku polskim.

W zakładce „Ustawienia główne” mamy opcje dotyczące m.in. wejścia systemowego. Za pomocą listy rozwijanej możemy wybrać odpowiednią liczbę kanałów, która będzie odtwarzana. Do wyboru posiadamy 2,4,6 i 8 kanałów.

Producent zaleca następujące ustawienia:

  • 2 kanały: MP3, WMA, AAC, CD, VCD
  • 6 kanałów: DVD z Dolby Digital lub DTS, WMA-Pro
  • 8 kanałów: DVD z Doby Digital EX lub DTS ES oraz Gry 3D

Kolejną opcją jest dostęp do trybu DSP, który pozwala na uruchomienie efektu procesora DSP 7.1 Virtual Speaker Shifter. W ustawieniach zaawansowanych możemy np. przybliżać i oddalać poszczególne głośniki, które znajduje się w środku wirtualnego pomieszczenia. Jest to funkcja przeznaczona dla bardziej wymagających użytkowników.

Tryb wyjścia pozwala na wybranie analogowego wyjścia dźwięku oraz ustawienie opcji dodatkowych z nim związanych. Do wyboru mamy takie same ustawienia jak na wejściu systemowym. Po wybraniu opcji 6 głośników pojawiają się opcje wzmocnienia niskich częstotliwości (trzy poziomy) oraz zmiany wyjścia centralnego z subwooferem.

Polecam ustawić na wejściu oraz wyjściu 6 głośników i w razie odtwarzania gorszych jakościowo utworów np. mp3 bawić się z ustawieniami np. 2 kanały.

Kolejne okno to „Mixer”, w którym można ustawić jedynie ogólne ustawienia poziomu głośności oraz zmienić ustawienia mikrofonu.

Zakładka „Efekty” pozwala m.in. na wybór otoczenia. Dostępnych jest kilka opcji np. hala sportowa, jaskinia, czy audytorium. Zdecydowanie ciekawszą jak i przydatniejszą opcją jest regulacja dźwięku za pomocą korektora graficznego (ręcznie lub wczytując zdefiniowane ustawienia). W większości przypadkach ustawienie Rock z minimalnymi zmianami zapewnia lepszą jakość dźwięku ustawienia „Default”.

Zakładka Karaoke pozwala na dokonanie modyfikacji ustawień mikrofonu, aby lepiej współpracował z aplikacjami typu karaoke. Nie zabrakło opcji do modyfikacji głosu na np. głos potwora czy postaci z komiksu. Jedną z ciekawszych opcji jest wyciszanie wokalu w utworach.

Ostatnie już okno to informacje dotyczące zastosowanej karty – karta z silnikiem audio XEAR 3D EAX (koszt samego modułu wynosi ok. 5 dolarów).

Platforma testowa

Testy zostały przeprowadzone na poniższej platformie testowej.

ProcesorIntel Core 2 Quad Q6600
Płyta głównaDFI DK P35-T2RS
Pamięć RAMPDP Patriot 4 GB DDR2 800 MHz
Zasilaczbe quiet! Dark Power Pro P9 650W
Dysk HDDSamsung F3 HD103SJ 1 TB
Dysk SSDCorsair Force Series F40 40 GB
Karta graficznaEVGA GeForce GTX 460 SuperClocked 768 MB
ObudowaRevoltec Seventy 2
System operacyjnyWindows 7 Professional 64-bit
Sterowniki GPUnVIDIA ForceWare 260.99

Główny bohater testów oraz przeciwnicy wraz z kartą muzyczną do której były podłączone słuchawki GHS 1. P531 jak i MT 3530 posiadają wbudowane karty muzyczne.

SłuchawkiArctic Sound P531 (5.1 USB)
SłuchawkiMedia-Tech MT3530 (5.1 USB)
Karta muzycznaCreative Sound Blaster X-Fi Surround 5.1 Pro (USB)
SłuchawkiAKG GHS 1 Camo
Testy

Testy zostały podzielona na trzy kategorie: muzyka, filmy oraz gry. Zostały one przeprowadzone na zaprezentowanej powyżej platformie testowej. W przypadku muzyki były odtwarzane te same utwory na słuchawkach użytych w teście. Film – zobaczyłem w całości film na słuchawkach P531, później wybrane momenty odsłuchiwałem na pozostałych słuchawkach (włącznie z P531 na końcu). Gry – kilka wybranych tytułów m.in. Counter-Strike: Source, Unreal Tournament III oraz Call of Duty Black Ops w trybie wieloosobowej rozgrywki. Grałem z słuchawkami przedstawionymi w tabeli powyżej na tych samych mapach np. dla CoD-a to m.in. mapa Array.

Słuchawki P531 jak i MT 3530 w sterownikach (sterowniki Arctic pasują do obydwu wersji słuchawek) na wejściu i wyjściu były ustawione na zestaw 5.1, głośnik niskotonowy był „podbity” o 12 dB, a rodzaj podbicia basu był ustawiony na „typowa muzyka”.

Muzyka

P531 i MT 3530 to jak wspomniałem słuchawki basowe, które podkreślają dolne rejestry. Obydwa zestawy z racji zastosowania tej samej karty, jak i przetworników grają tak samo. Bez zmian w korektorze dźwięku podczas kolejnych testów otrzymałem dźwięk wybrakowany. Przeważnie czegoś brakowało w środkowych, jak i górnych tonach. Niskie tony dominowały w większym lub mniejszym stopniu nad resztą. Ujmując krótko - uderzenie basu było odpowiednio dynamiczne, środek czasami się mieszał, a wokal nie zawsze był do końca odpowiednio wyrazisty. Po zmianach w korektorze – ustawienie na typ muzyki Rock otrzymałem bardziej soczysty bas – nie kończył się już takim pustym tąpnięciem. Główne zmiany dotyczyły środka, który stał się bardziej klarowny. Wokal stał się bardziej wyrazisty i dobitniejszy. O ile definitywnie rozwiązało to problem z większością utworów, znalazły się jednak takie, które brzmiały sztucznie na takim ustawieniu – w porównaniu z GHS 1. Tam potrzebna już była większa „zabawa” z korektorem lub wybranie opcji „defualt” i pogodzenie się z tym, że nie są to słuchawki stworzone do słuchania muzyki i niestety, ale brakuje im troszeczkę do dobrych stereofonicznych słuchawek.

Słuchawki przy utworach w gorszej jakości jak np. mp3 zdecydowanie nie grają czysto. Wprawdzie w głównej mierze to wina jakości utworu, ale GSH 1 nie ma aż takich problemów z mp3. Przy utworach z audio CD jest już całkiem dobrze i głównie można się przyczepić do czasami słabszego wokalu oraz za małej „soczystości” basu, ale tak jak wspomniałem w większości przypadków drobne zmiany w korektorze pomogą.

  • Nickelback - The Long Road

P531 zagrały dobrze, ale gorzej od GHS 1 - nawet po zmianach w korektorze. Bas był soczysty i wyraźny, środek troszeczkę sztuczny, ale wyraźny tak samo jak i góra. Finalny odsłuch dobry, ale słuchawki GHS 1 grają zdecydowanie naturalniej.

  • DJ Antoine – „WOW”

Na ustawieniach standardowych nie doznamy tych radosnych dźwięków, którymi emanują utwory nagrane na tym krążku. Na ustawieniu Rock było już zdecydowanie lepiej, jednak po podniesieniu początkowych częstotliwości 30 oraz 60 Hz otrzymałem to, czego oczekiwałem. Energiczną dawkę muzyki z dobrym soczystym basem. Byłbym nawet skłonny stwierdzić, iż finalny odsłuch był na poziomie tego, co otrzymałem na GHS 1(podłączonych do zintegrowanej karty Realtek z kodekiem HD w wersji 2.60). Dźwięk wydobywający się z GHS 1 był w prawdzie czystszy, ale osobny subwoofer w P531 pokazał, na co stać te słuchawki.

Ogólnie słuchawki dosyć dobrze sprawdzają się w muzyce jednak ogólna jakość dźwięku jest niższa od GHS 1 głównie za sprawą nie zawsze czystego odtwarzania dźwięków. W porównaniu z słuchawkami podłączonymi do zintegrowanej karty muzycznej na płycie głównej to przewaga nie jest już wtedy tak dobitna. Wymaga to dopasowania pod własny gust ustawień dźwięku w korektorze. GHS 1 grają lepiej od P531 / MT 3530, ale to nie dziwi – cena tych słuchawek jest zdecydowanie wyższa.

Filmy

Słuchawki dzięki dźwiękowi wielokanałowemu spełniają swoje założenie jako słuchawki do filmów. Efekty 5.1 pomimo tego, iż na ogół są przesadzone to zapewniają całkiem ciekawe doznania. Pomimo sporadycznych problemów w starszych filmach jak np. Mr. & Mrs. Smith działa to całkiem dobrze. Oczywistym jest, że musimy posiadać film w dobrej jakości oraz z dźwiękiem „surround”, aby doświadczyć tych wszystkich efektów, które oferują słuchawki.

Po przejrzeniu kilku filmów (m.in. „Jak ukraść Księżyc”, czy „Transformers: Zemsta upadłych”) mogę śmiało polecić słuchawki P531 osobom lubiącym dźwięk rodem z kina domowego, kiedy to dźwięk wiruje po całym pomieszczeniu - w przypadku słuchawek – muszli. Nie jest to do końca realistyczne. To, co serwuje nam dźwięk przestrzenny jest to jednak całkiem ciekawe. Osobiście uważam, że przyciszanie pewnych głosów jest bardziej naturalne/lepsze od totalnego wyciszenia danego dźwięku czy nawet wyłączenia przetwornika. Stereo w wykonaniu GHS 1 bardziej przypadło mi do gustu.
Wszystko zależy od tego, czego oczekujemy – realistyczności czy ciekawych efektów dźwiękowych.

Słuchawki grają efektowanie, ale mam wrażenie, że przejścia(kiedy np. prawa muszla przestaje grać bo np. samochód znajduje się po lewej stronie ekranu) są troszeczkę przesadzone. W GHS 1 po prostu jedna strona nie odtwarzała pewnych dźwięków, co jest o wiele bardziej realistyczne. Jednak wszystko zależy, czego oczekujemy – realistyczności czy ciekawych efektów dźwiękowych. Z jednej strony otrzymujemy „wirujący” dźwięk po kolejnych przetwornikach, co zapewnia dosyć dużą frajdę, ale z drugiej strony jest to nie do końca naturalne. Sporadycznie zdarzało się również, iż słuchawki „zgubiły się” i dźwięk przycichł lub był po prostu dziwny.

Niskie tony były dobrze wyeksponowane, jednak ponownie w GHS 1 mamy do czynienia z bardziej dynamicznym i miększym dolnym tąpnięciem. W P531 zdarzyły się także sporadyczne „zamuły” - zmieszanie środkowych i górnych tonów. Nie było to nic, co by przeszkodziło w oglądaniu filmu.
Słuchawki pomimo kilu swoich uchybień pozwalają na delektowanie się filmem. Bez problemu można się skupić na wydarzeniach w filmie jak i samych dialogach. 

Gry

Najważniejsza część testów, czyli sprawdzenie jak słuchawki dla graczy spisują się właśnie na własnym terytorium.

  • Counter-Strike: Source

P531 zapewniają dobry przestrzenny dźwięk. Pozycjonowanie tak samo jak w przypadku GHS 1 nie jest przesadzone – np. nie słychać rywali z zbyt dużej odległości. Wprawdzie nie wszystkie dźwięki są tak naturalne jak na GHS 1 to gra się całkiem przyjemnie. Bez problemów można wyróżnić dźwięki otoczenia, poruszania się rywali, czy wystrzałów broni. Co do samych odgłosów środków zagłady to są one bardziej lub mniej sztuczne. Wybuchy granatów są jednak wyczuwalnie nienaturalne - dźwięk jest dobitny to jednak cechuje się dziwnym brzmieniem. Pomimo tych niedociągnięć słuchawki pozwalają na przyjemną rozgrywkę.

  • Unreal Tournament III

Sytuacja podobna do tej z CS-a – dźwięk troszeczkę sztuczny. Jednak odgłosy wybuchów i wystrzałów z wyrzutni rakiet są dosyć ciekawe. Głównie czego zabrakło to troszeczkę soczystości w odgrywanym dźwięku, którą posiadają słuchawki GHS 1. W wirze walki jednak łatwo zapomnieć o tych drobnych niedociągnięciach i można bez problemu „karać” kolejnych wrogów. Pozycjonowanie było całkiem dobre, chociaż wydaje się, że czasami było słychać wrogów przez ściany, a dokładniej podłogę. Wprawdzie ułatwiało to rozgrywkę, ale jest to nienaturalne. Były to wprawdzie sporadyczne przypadki, ale jednak owo sporne udogodnienie występowało.

  • Call of Duty: Black Ops

Jedyna z testowanych gier, gdzie niskie tony zdominowały odgrywany dźwięk. Nie przeszkadza to w „fragowaniu”, gdyż pomimo dominacji basu jest on odpowiednio dynamiczny. Dźwięk wybuchów jest bardziej naturalny niż np. w CS-ie. Pozycjonowanie było dobre i grało się całkiem przyjemnie z tymi słuchawkami. Bez problemu można określić, gdzie znajdują się przeciwnicy. Nie doświadczyłem żadnego przesadzonego efektu pozycjonowania.

Słuchawki P531 w grach ogólnie przejawiały skłonność do odtwarzania nie do końca naturalnego dźwięku, ale z perspektywy gracza to raczej wada nie będzie. Czasami zdarzyło się przesadzone pozycjonowanie np. w UT3, czy War Rock-u. W niektórych grach z kolei dźwięki broni były minimalnie bardziej wyostrzone, dzięki czemu jeszcze łatwiej było namierzyć wroga np. w CoD: Modern Warfare 2, czy starym Counter-Strike-u (1.6). Słuchawki, co najważniejsze pozwalają na komfortową wielogodzinną rozgrywkę.

Jak słuchawki wypadły na tle GHS 1? Dobrze, ale GHS 1 wygrały dzięki swoim podstawowym zaletom – czystość odtwarzania dźwięków oraz dobry, dynamiczny, ale i naturalny bas.

Podsumowanie i ocena

Słuchawki Arctic P531 są lepiej wykonanym pierwowzorem MT 3530. Ich cena jest niemal identyczna – ok. 20 zł różnicy na korzyść słuchawek Media-Tech. Jeśli ktoś zastanawia się nad zakupem słuchawek MT 3530 powinien wziąć poważnie pod uwagę P531. Za niewiele większą kwotę otrzymamy lepiej wykonane słuchawki z sterownikami w języku polskim.

Wracając do samego modelu P531 to pomimo tego, iż słuchawki nie gwarantują dźwięku najwyższej klasy są pozycją wartą rozważenia. Wymagają wprawdzie zabawy w korektorze, aby otrzymać dobry dźwięk w muzyce, jednak raz utworzone ustawienia można zapisać i co najważniejsze przełączać „w locie”. Dobra izolacja dźwięków z otoczenia pozwala na delektowanie się rozgrywką czy spokojne oglądanie filmów. Wbudowana karta muzyczna zapewnia dobrej jakości efekty dźwiękowe w filmach i nie tylko. Sporadyczne problemy z dźwiękiem 5.1 pojawiły się tylko w starszych filmach jak np. Mr. & Mrs. Smith (2005).

P531 spełniają swoje założenia – są to efekciarskie słuchawki przeznaczone głównie dla graczy i kinomanów, gdzie dźwięk przestrzenny zapewnia całkiem dużą frajdę. Pomimo tego, iż w grach dźwięk czasami jest nienaturalny to gra się z nimi bardzo dobrze. Jako słuchawki typowo do muzyki się nie sprawdzą, ale do momentu, gdy nie zaczniemy ich dostosowywać do własnych upodobań za pomocą np. korektora graficznego. W utworach, gdzie nie liczy się wokal i czystość brzmienia(np. muzyka klasyczna) to nawet bez dodatkowych ustawień spisują się całkiem dobrze. Po drobnych zmianach w utworach Nickielback-a czy DJ Antoine-a spisały się dobrze, a nawet bardzo dobrze – pomimo tego, że ustępują czystością brzmień użytym w teście słuchawkom AKG.

Jest do dobra propozycja dla osób poszukujących dobrze tłumiących (w obydwie strony) słuchawek do oglądania filmów i grania, a nieposiadających dobrej karty muzycznej. Warto pamiętać, iż nie podłączymy ich np. do odtwarzacza mp3 ze względu na zastosowane złącze – USB.

Ich cena nie jest wygórowana, a jakość wykonania jest jeszcze lepsza niż MT 3530 i dlatego słuchawki P531 otrzymują ode mnie ocenę "Dobry produkt 4/5".

 Arctic Sound P531 (5.1 USB)
 

Plusy:
Design

Wykonanie (lepsze od MT 3530)
Izolacja hałasów
Jakość dźwięku (jak za tą cenę)
Zintegrowana karta muzyczna
Dźwięk 5.1 w filmach


Minusy:
Umiejscowienie i gabaryty pilota
Sporadyczne problemy z dźwiękiem 5.1 w starszych filmach
Czasami nienaturalny dźwięk
Ogólna średnia jakość dźwięku (bez zmian w korektorze)

Cena w dniu publikacji: ok. 200 zł

Podziękowania dla wszystkich, którzy przyczynili się do powstania tej recenzji.

Zapraszamy do zamieszczania ciekawych artykułów i zdobywania punktów, które możecie wymienić w sklepie internetowym lub "zmaterializować" w  gotówkę :)  Liczymy na świetne publikacje i wysoką jakość.miniRecenzje od A do Z
PORADNIK
Zobacz ostatnie MRM
minirecenzje miesiąca

Komentarze

8
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    0
    Wygrzewanie - LOL
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      Tzn Diego nie zrozum mnie źle nie chodzi tu o to że recka mnie się nie podoba czy cóś - bo jest ok... Ale czasem myślę, że zwykłe stereo jest lepszejsze:)
      • avatar
        lokomisiek
        0
        Skoro to słuchawki 5.1 to w której słuchawce jest głośnik centralny a w której subwoofer? one mogą być co najwyżej 4.0 jak każde słuchawki, nigdy nie zrozumiem oznaczania słuchawek jako 5.1