Gry

Niezapomniane czasy Amigi: Dune 2

przeczytasz w 3 min.

Do napisania tej recenzji zainspirował mnie temat na forum "powrót do staroci". Niestety jeszcze nie pojawiła się recenzja naprawdę starej, poczciwej gry (z wyłączeniem Diablo). Ta recenzja nawiązuje do popularnej gry strategicznej wypuszczonej na Amigę - Dune 2. Zapewne dużo graczy zarwało noc z powodu zbyt długiej i wciągającej rozgrywki.

Wprowadzenie:
Gra Dune 2: The Battle of Arrakis została wypuszczona na Amigę przez studio Westwood w 1993 roku. Teoretycznie rozpoczęła ona serię prawdziwych gier RTS (Real Time Strategy). Dune 2 jednogłośnie została uznana za najlepszą grę strategiczną przez nowicjuszy gier jak i samych strategów.

Fabuła:

Gra obsadzona jest w świecie stworzonym przez Franka Herberta lecz nie nawiązuje ona zbytnio do fabuły tej sagi. Celem gry jest pokonanie wrogów i zawładnięcie planetą Arrakis. Rozgrywka podzielona jest na dziewięc etapów - leveli. Każdy z nich stopniowo wnosi nowości w rozgrywce oraz podnosi trudność. Pierwszy level wprowadza gracza do gry i zapoznaje go z podstawowymi jednostkami i budynkami. W następnych poziomach gracz otrzymuje do dyspozycji coraz więcej rodzajów jednostek oraz budynków. Cel wszystkich etapów gry jest jeden - zniszczyć lub zająć bazę wroga a jednocześnie utrzymać swoją w stanie umiarkowanie znośnym. Co do szaty graficznej to nie ma co tutaj dużo mówić, w czasach Dune 2 nie liczył się wygląd gry lecz jej miodność co nie zmienia faktu, że grafika była już na wyższym poziomie.  
Planeta Arrakis, gdzie toczy się akcja, pokryta jest w większości diunami. Ląd stały występuje w kilku miejscach na planszy i tylko na nim możemy rozbudować własną bazę. Aby przetrwać gracz musi zbierać przyprawę z diun aby po transporcie do rafinerii przetworzyć i spieniężyć. Przyprawę można zbierać za pomocą pojazdów gąsienicowych zwanych Harvesterami. Jednak zbieranie nie jest takie kolorowe, na gracza czyha nie lada przeszkoda, jest nim czerw (Sand Worm - profesjonalnie nazwany Shai-hulud) grasujący na piaszczystych terenach planety. Jego ogrom pozwala na dosłowne połknięcie całego harwestera lub innej jednostki w całości. Jednak wracając do rafinerii, po wybudowaniu rafinerii (Spice Rafinery) z zaplecza galaktycznego dosyłana jest jednostka do pozyskiwania przyprawy. Statek latający (Carryall) pozostaje z harwesterem na planecie i poprzez transport powietrzny skraca czas powrotu do bazy.

  

Mechanizm gry:
Po uruchomieniu gry pojawia się świetne intro wprowadzające nas w atmosferę panującą w grze a stopniowo wzrastająca muzyka dodaje charakteru całemu wprowadzeniu. W grze producent zastosował mechanizm zapisu gry w wybranym przez gracza momencie co było rzadko spotykane w tamtych czasach. Zastosowano tutaj także 5-stopniowy mechanizm zmiany prędkości akcji.

Opis rodów:
Zanim zaczniemy grę mamy możliwość wybrania rodu jakim będziemy grać. Do wyboru są trzy rody: Atrydzi (Atreides), Ordosi (Ordos) oraz Harkonnenowie (Harkonnen). W czasie wybierania rodów możemy wysłuchać spikera (Mentat), który streści nam historię danego rodu. Nazwy domów (rodów) pochodzą od ich założycieli, wyjątkiem są Ordosi lecz o tym dalej. Przy wybieraniu zawsze ma się dylemat, nie wiadomo, którym rodem będzie najlepiej się grało i czym one w ogóle się różnią, a różnią się znacząco. Każdy z rodów posiada takie same jednostki podstawowe lecz różne jednostki specjalne.

Atrydzi (Atreides)

Ród działający pod wodzą Paula Atreides o pseudonimie Muad`Dib. Atrydzi znani są z jednostek specjalnych takich jak: Sonic Tank, Ornithopter oraz Fremen. Te pierwsze mogą razić wrogie jednostki pozostając w ukryciu ponieważ używają one ultra-dźwięków do ataku. Fremeni natomiast to dobrze wyszkoleni żołnierze lecz gracz nie ma wpływu na ich poczynania. Podobnie jest w przypadku Ornithopterów, po wyprodukowaniu wylatują jak ptaszki i atakują wroga a przy okazji odkrywają nieznany teren ;) Atrydzi jako jedyny z rodów pozostają neutralni co do czerwia grasującego pod powierzchnią piasku. Inne rody automatycznie rozpoczynają atak. Szkoda jednak, że to tylko obojętność w jedną stronę.

Fremeni 

Ornithopter

 

Ordosi (Ordos)


Dom Ordosów jako jedyny nie wywodzi się z nazwy od jego założyciela. Leaderem Ordosów jest Executrix. Dom ten posiada tajną broń - wyrzutnię rakiet Deviator Launcher, która po trafieniu przejmuje na krótki czas kontrolę nad wrogą jednostką. W grze nie zabrakło także podstępu. Sabotażyści Ordosów są w stanie wkraść się do wrogiej bazy niezauważeni i "popsuć" co nie co, dzięki temu daje to przewagę podczas ataku.

 

 

Harkonnenowie (Harkonnen)


Przywódcą Harkonnenów jest baron Vladimir Harkonnen. Sam ród uważany jest za brutalny oraz potężny. Można do takiego wniosku dojść po przyjrzeniu się asortymentowi ich broni. Jako jedyni mogą trenować żołnierzy wyposażonych w wyrzutnie rakiet. Na front mogą też wysłać powolne lecz potężne Devastatory wyposażone w dwa wielkie działa, a jeżeli nie będzie już szans na uratowanie jednostki można uruchomić odliczanie do samozniszczenia co prowadzi do wielkich szkód wyrządzonych wybuchem jednostki. Jeżeli to byłoby mało to w zanadrzu jest także rakieta Dead Hand nieograniczonego zasięgu.


 Dev

Gra:
Każdy kto grał w jakąkolwiek strategię to wie jaka jest kolej rzeczy: rozbudowanie bazy, wyprodukowanie jednostek do obrony i ataku, ustalenie najsłabszych punktów przeciwnika i huzia na Józia. Podobnie jest w Dune 2 lecz nieco trudniej. Oczywiście aby rozbudować bazę trzeba wybudować różnego rodzaju konstrukcje zaczynając od elektrowni wiatrowej (Wind Trap), rafinerii przez różnego rodzaju fabryki i koszary a na budynkach specjalnych kończąc. Dzisiejsze gry "strategiczne" praktycznie nie wymagają od użytkownika planowania ataku. Po prostu trzeba wyprodukować dużo jednostek i zrobić zmasowany atak na przeciwnika. W Dune 2 zaplanowany atak to podstawa, nieraz trzeba było przeciwnika zajść z kilku stron aby przedrzeć się do centrum bazy. Największym problemem były wieżyczki rakietowe - wytrzymałe, dalekosiężne i mocne w ataku. Jeżeli było ich dużo to jedynym sposobem na ich zniszczenie było wysłanie grupki czołgów oraz jednej lub dwóch wyrzutni rakiet. Jest tylko jedno miejsce wokół wieżyczki, gdzie można ją zaatakować przy czym nie wkraczać na pole rażenia - idealnie na przeciwko ;) Takich rozwiązań jest wiele w całej grze, tak więc nie nudziła się tak szybko jak dzisiejsze strategie. Dune 2 to jedna z niewielu produkcji, która wniosła tak dużo do świata gier i wskazała kierunek rozwoju gier RTS.

 

Komentarze

19
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    scoobydoo19911
    0
    no bardzo fajna recka. trzeba sobie załatwić emmulator amigi jechane. no będe maiał kolejnego konkretnego sensownego starocia po moiom ulobiunym centurionie który jest dla mnie niedoścignionym wzorem gier takich jak saga total war

    daje 5
    • avatar
      XaRaDaS
      0
      @Scoobydoo http://staregry.pl/?c=_gv&i=124 tutaj masz wersję na PC ;D sam nie raz już grałem w Dune 2 i często z braku innych gier wracam do niej :D

      Recka ciekawa i też daję 5 :D
      • avatar
        maciek1o3s
        0
        Gra super, właśnie ściągam :) Pierwszy raz grałem na starych kompach w szkole i zostawałem na kółku informatycznym, żeby dalej sobie pograć :P
        • avatar
          Konto usunięte
          0
          ładna recka :)
          • avatar
            koczejk
            0
            miłe przypomnienie... łezka się kreci gra bardzo wciągała
            polecam również książkę

            kolega rzeczywiście w to grał? :P w tak młodym wieku
            • avatar
              Konto usunięte
              0
              spoko recka
              piąteczka ;)
              • avatar
                Konto usunięte
                0
                Aż sobie puściłem na winampie oryginalne mody z muzyką z gry :)
                • avatar
                  DJBOSS
                  0
                  Trzeba pamiętać że w 1993 nie wszystkie PC miały karte dźwiękową. Wiele osób dopiero dokupywało sobie słynnego SoundBlastera 8bit z pokrętłem głośności z tyłu (cóż za wygoda użytkowania :)) i 2 głośnikami grającymi na jednym kanale mono. Amiga miała dużo większe możliwości dzwiękowe od przeciętnego PC z tamtego okresu...
                  • avatar
                    hunio
                    0
                    Za pomysł 5, za estetykę 3.
                    • avatar
                      Konto usunięte
                      0
                      Artykuł bardzo ciekawy, ale nie zgodzę się co do wieżyczki.
                      Trzeba było przesunąć się jedno pole w bok żeby nie trafiała (jak skoczek w szachach).
                      • avatar
                        Konto usunięte
                        0
                        w 1993 karta dźwiękowa to był luksus na który stać było mało kogo. Ja zdobyłem takową za czasów Warcrafta 2 pamiętam to był jakiś Expert Color ;) Wartało by w ogóle napisać recenzje Wc2 moim zdaniem najlepsza strategia ever.
                        • avatar
                          Konto usunięte
                          0
                          Fajna recka, przypominają się czasy Amigi i całe wakacje spędzone przed Dune2 i Ufo:EU. To były tytuły:)
                          Za reckę daję 5 :)
                          • avatar
                            myrkul
                            0
                            A dla mnie z amisi to i tak niedoścignionym mistrzem zostanie Civilization 1, do tego Wardlords 1 i Chaos Engine;]
                            • avatar
                              Konto usunięte
                              0
                              Artykuł słaby, dlatego że:
                              1. To bardziej skąpy poradnik niż recenzja.
                              2. Nie wydobywamy przyprawy z diun (swoją drogą Diuna to tylko spolszczenie angielskiego "Dune" czyli po polsku "Wydma"). Wydmy (czy nazwane przez autora diuny) spowalniały ruch jednostek. Przyprawę zbieramy z piaszczystych ruin.
                              3. Po dostarczeniu harvestra NIGDY Carry all nie zostawał z nim, trzeba było go kupić w starporcie lub wyprodukować w hi tech fac.
                              4. Ordosi mają jeszcze jedną specjalną jednostkę: Raider trike - mocniejszą wersję trójkołowca.
                              5. Nie tylko Harkoneni mogli produkować Trooperów. Oni jako jedyni mieli ich od początku (tak samo jak quady). Atrydzi i Ordosi mieli je później, zaś Infantry i Soldiersów szkolili w koszarach, niedostepnych dla Harkonenów.