Gry

Powrót króla - recenzja Colin McRae: Dirt 2

przeczytasz w 4 min.

Dirt 2 to kontynuacja jednej z najbardziej znanych seri gier wyścigowych na świecie sygnowanych nazwiskiem Colina McRae. Gra od czasu wydania pierwszej części w 1998, zmieniała się za każdym razem wyznaczająć nowe standarty co do jakości oprawy audiowizualnej oraz grywalności, która z odsłony na odsłone stała na imponująco wysokim poziomie.

Rodowód ścigałki Codemaster jest klasą samą w sobie, dlatego o przyszłość Dirta 2 nie trzeba było się martwić, ponieważ jeszcze przed premierą było wiadomo, że nowy Colin będzie conajmniej tak samo dobry jak poprzedniczki. Trzeba także zaznaczyć, że Colin nigdy nie startował do miana symulatora, a bardziej do widowiskowej arkadówki, która miała dostarczyć dużą dawkę emocji podczas pokonywania kolejnych zakrętów z zawrotną szybkością.

   






Rozgrywka

Tryb kariery w nowym Dircie został wykonany w dość ciekawy sposób. Tak więc jako początkujący kierowca mamy dostęp tylko do kilku trybów rozgrywki jak i pojazdów, ale wraz z postępem poczynionym w grze odblokowujemy kolejne trasy oraz samochody. Każdy wygrany wyścig w zależności od zajętego  miejsca i poziomu trudności daje nam określoną ilość gotówki oraz doświadczenia(xp). Za gotówkę możemy kupować coraz to nowsze bryczki, natomiast wraz z wyższymi poziomami naszego kierowcy dostajemy dostęp do coraz to nowszych wyzwań(wyścigi itp.). Fajnym motywem jest także "dowodzenie" naszymi poczynaniami poprzez przyczepę kempingową(oraz fragment po za nią), w której będziemy decydować min. o kolejnych rajdach, pojeździe którym będziemy się ścigać, jego ustawieniach itp. Wyścigi będą przeprowadzane w rożny sposób od tradycyjnych oesów żywcem wyciągniętych z WRC, po Raid czy Land Rush. Osobiście najbardziej do gustu przypadły mi wyścigi w myśl WRC, ponieważ dawały mi one dużo więcej frajdy niż rajdy w których musimy przepychać się z pozostałymi przeciwnikami. Podczas wyścigów bardzo przydatne okażą się tzw. flashbacki dzięki którym będziemy mogli cofnąć czas o kilka chwil do tyłu i np. ominąć głaz w który wpakowaliśmy się wcześniej. Musimy jednak pamiętać, że taka zabawa żywcem wyjęta z księcia Persji nie może trwać w nieskończoność, a ilość flashbacków zależna będzie od poziomu trudności, który wybierzemy i będzie wahać się od 0 do 5.

Samochody
W grze dostaniemy możliwość pokierowania ponad 35 różnymi maszynami, które zostały podzielone na  7 kategorii wozów(ciężarówki, samochody rajdowe, buggy...). Każda z nich jest opisana przy pomocy 3 statystyk - prędkość maksymalna, przyśpieszenie, oraz sterowność. Trochę szkoda, że tak naprawdę różnice w prowadzeniu pomiędzy poszczególnymi samochodami są marginesalne i niezależnie od naszego wyboru wszystko będzie prowadzić się bardzo podobnie. Twórcy dali nam także trochę swobody w konfiguracji naszej bryki. Jeżeli zechcemy będziemy mogli zmienić malunek na karoserii, dodać różnej maści gadżety, a nawet zmienić dźwięk klaksonu.

Trasy

Podczas naszej przygody z Dirtem 2 będziemy mieli okazję zwiedzić ponad 9 zakątków świata min. Malezja, Maroko, Chiny czy USA itp. Każdy z regionów będzie charakteryzował się odmiennymi warunkami na trasach, a tych jest ponad 100. Choć wiele z nich to tak naprawdę te same odcinki ze zmienioną porą dnia(dzień, noc itp.) lub są po prostu odwróconą wersją poprzedniczki. Nie zmienia to jednak faktu, że taka liczba jest  naprawdę imponująca.

Model jazdy
Nawet najlepsza wyścigówka bez odpowiedniego modelu jazdy była by tyle warta co nic, dlatego Codemaster przygotował swój własny arcadowy model jazdy, który mimo iż nie jest tak "hardcorowy" jak chociażby ten znany z seri Need For Speed(w dircie jednak musimy używać hamulca:P) zapewnia nam odpowiednią dawkę emocji, choć nie powiem, żeby był idealny. Na początku przygody z grą miałem problemy z wejściem nawet w najprostszy zakręt bez zahaczenia o jakikolwiek element przyrody nieożywionej, ale już po przejechaniu kilku wyścigów z rzędu moje zdolności manualne znacznie się poprawiły no i co by tu nie mówić zacząłem czerpać niewyobrażalną frajdę z jazdy :) Oczywiście znajdą się osoby, którym model jazdy w Dircie 2 nie przypadnie do gustu, ale według mnie jest  on w sam raz - mimo iż nie wymaga od gracza zbyt wiele, potrafi dać wiele satysfakcji.

Oprawa Audiowideo

Graficznie gra prezentuje się całkiem okazale, choć rewolucją nazwać tego nie można. Modele samochodów zostały odwzorowane bardzo dokładnie choć jakość tekstur, które zostały zastosowane do okrycie naszych wózków nie należy do najlepszych (w sumie podczas jazdy tego nie widać, ale podczas oglądania powtórek przejazdów przy większym zbliżeniu widać lekką mamałygę). Również trasy na których przejdzie nam się zmierzyć wyglądają bardzo ładnie, choć okazji na ich podziwianie nie będziemy mieli zbyt wiele, ponieważ dłuższe zadumanie na trasie skończy się w większości wypadków jakąś pomyłką i stratą danej pozycji. Ogólnie rzecz mówiąc nowy Dirt wygląda porządnie choć osobiście po przed premierowej gadce o "widowiskowości" oprawy graficznej oczekiwałem czegoś więcej.


Ścieżka dźwiękowa w omawianej grze to istny miód i maliny. Podczas pobytu w menu gry będziemy uraczeni świetnie dobranymi utworami takich wykonawców jak Rise Against, Scars On Broadway(Według mnie They Say rządzi;)) oraz mniej lub bardziej znanych zespołów. Nie gorzej jest podczas samej rozgrywki, ryk silnika, dźwięk uderzającej trawy o karoserie samochodu(widok z kokpitu), czy gniecionej blachy - to wszystko składa się na jeszcze lepszy odbiór nowego Colina.

 

Podsumowanie

No i przyszedł czas, aby ocenić nowego Dirta. Osobiście gra wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie(pewnie dlatego, że nie grałem od dość dawna w żadną grę wyścigową). Dirt 2 oferuje kilka trybów rozgrywki, osiem regionów z różnorodnymi trasami oraz masę żelastwa, którym będziemy mieli okazję pokierować oraz dużą dawkę grywalności. Małym mankamentem jest oprawa graficzna, która mimo iż jest całkiem ładna nie odzwierciedla tego, czym byliśmy karmieni przed premierą gry(jest po prostu ok) do tego wszystkiego dochodzą jeszcze trochę długie loadingi w omawianej wersji(PS3). Tak więc czy warto zagrać w nowego „Colia”? Jeżeli nie mieliśmy jeszcze nic wspólnego z serią i nie szukamy ultra realistycznego symulatora to zdecydowanie tak, natomiast jeżeli ktoś już grał chociażby w pierwszą część to musi sobie odpowiedzieć na to pytanie sam, ponieważ ja jako osoba, która nie miała wcześniej styczności z serią(poza Colinem 2) nie umiem na to pytanie odpowiedzieć, ale chętnie poznam waszą opinie, dlatego zapraszam do komentowania i dzielenia się swoimi spostrzeżeniami na temat gry.

 

Plusy:

+dźwięk

+model jazdy

+grywalność!

+powtórki

Minusy:

-grafika(dla niektórych)

-długie loadingi

 

 

 

Zachęcam także do czytania recenzji Dirta 2 w wersji na PC, ktorą możecie znaleść tutaj

Chciałbym jeszcze serdecznie podziękować redakcji Benchmark.pl za nadesłanie gry do testów ;)

Komentarze

26
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    R.I.P
    0
    Oczywiście tak jak zawsze zachęcam do oceniania i komentowania :)
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      Piąteczka ^^
      • avatar
        cza12ster
        0
        5 czyli pięć
        • avatar
          juggler
          0
          Kilka literówek, ale ogólnie w porządku. 5.
          • avatar
            aleks128
            0
            Mam pytanko bo przymierzam się do kupna tej gierki na PS3 czemu akurat język niemiecki i czy jest może polski?
            • avatar
              0
              Marginalne, nie marginesalne! :P
              • avatar
                wolfikx
                0
                A moim zdaniem trochę nie za bardzo rozpisywałeś się nad tą grą. Raptem jeden akapit w każdym z punktów.
                • avatar
                  Silent83PL
                  0
                  Fajnie się czyta i w pełni zgadzam się z tytułem newsa - 5.
                  Niesamowita frajda z jazdy - najlepsza gierka do jazdy na kierownicy - w SHIFT nie dało się auta na drodze utrzymać, a tu proszę:
                  http://www.youtube.com/watch?v=2Hh2sujqVCs

                  • avatar
                    Bartek Żak
                    0
                    O powrocie króla można by mówić, gdyby "Colin" powrócił do korzeni - tylko i wyłącznie odcinki po lasach jakimś wurcem lub czym innym (niestety w WRC został tylko Citroen i Ford). Bez żadnych jeepów, wyścigów (to ma być RAJD!) itp. badziewi. Co do modelu jazdy to będę się musiał sporo wstrzymać z jego oceną - nie wiem kiedy będę mógł sensownie pograć. Idea gry mi się nie podoba, tyle.
                    • avatar
                      Player1
                      0
                      Nieco krótko, ale treściwie. Mały minus za literówki, natomiast plus za dobrze wyważony ton recenzji, bez słodkiego pierdzenia i górnolotności. Co do samej gry to jeszcze nie miałem przyjemności zagrać, ale podobnie jak przedmówca wolałbym, żeby gra koncentrowała się wyłącznie na rajdach klasy WRC. Na jaki ch*j komu ciężarówki czy jakieś buggy w tej grze?
                      • avatar
                        Cr4sH
                        0
                        5
                        • avatar
                          leon691
                          0
                          "Trzeba także zaznaczyć, że Colin nigdy nie startował do miana symulatora" - to zależy co przez to rozumieć bo colin 1, 3 i 5 przy dircie2 to symulatory pełną gębą (z tego co piszesz wnioskuje że nie grałeś w te części). I to nie tylko jeśli chodzi o model jazdy ale ustawienia typu dobór opon (np.różne na 3 rodzaje śniegu i jeszcze inne na lód). A najlepsze że po założeniu złych mozna było nie dojechać bo mogły np. zetrzeć sie do felg. Model jazdy w dircie 2 nadaje się co najwyżej na wyścigi poduszkowców. to już nawet arcade nie jest.
                          • avatar
                            manioor
                            0
                            bardzo fajna recka ode mnie 5 oczywiscie.
                            • avatar
                              Adam1
                              0
                              Dobra recenzja, miło się czytało!