Poznań Air Show 2018 - okiem Galaxy S9+
Smartfony

Poznań Air Show 2018 - okiem Galaxy S9+

przeczytasz w 3 min.

Air Show 2018 w Poznaniu odwiedziło około 70 tysięcy osób. Było to piękne widowisko zarówno pod względem pokazów lotniczych w powietrzu, jak i wystawy naziemnej. Można było wsiąść do niektórych maszyn, a nawet zwiedzać AWACS’a. Przedstawiamy zdjęcia robione Samsungiem Galaxy S9+.

Ocena benchmark.pl
  • 4,8/5
Plusy

- bardzo dobry, jasny i szczegółowy wyświetlacz,; - wodoszczelna obudowa,; - znakomity, podwójny aparat tylny,; - nagrywanie filmów 4K UHD 60 kl./s,; - oba tylne aparaty mają stabilizację optyczną,; - dual SIM,; - skaner tęczówek oczu (działa nawet w nocy),; - wydajny procesor i 6 GB RAM,; - płynne działanie systemu,; - nie usunięto wyjścia słuchawkowego,; - dobre głośniki,; - dobra jakość dźwięku na słuchawkach,; - NFC, Bluetooth 5.0 i bezprzewodowe ładowanie baterii,; - wbudowany czujnik pulsu.

Minusy

- asystent głosowy Bixby wciąż nie rozumie j. polskiego,; - wysoka cena.

Air Show 2018 okiem Galaxy S9+

Przedstawiliśmy Wam już galerię zdjęć z Air Show 2018 w Poznaniu wykonaną aparatem z dużym „zoomem” i przedstawiającą głównie to, co działo się w powietrzu lub tuż przed odlotem/lądowaniem. Teraz jednak podejdziemy do sprawy nieco inaczej i przyjrzymy się wystawie naziemnej by lepiej poczuć klimat tego wydarzenia.

Do tego celu nie użyliśmy klasycznego aparatu, lecz smartfona. Wybraliśmy taki model, który oferuje wysoką jakość zdjęć, ma stabilizację optyczną, zoom optyczny 2x, nagrywa filmy 4K w 60 kl./s oraz w zwolnionym tempie HD 960 kl./s. Wybór padł na telefon Samsung Galaxy S9+.

Innymi słowy niniejsza publikacja ma dwa cele: przedstawienie wystawy z Air Show 2018 Poznań i przy okazji omówienie jakości zdjęć oraz filmów z telefonu.

Samsung Galaxy S9 Plus - jakość zdjęć i filmów

Samsung Galaxy S9 Plus na Air Show 2018 Poznań

Na początek kilka słów o aparatach w jakie wyposażony jest Galaxy S9+.

  • Aparat tylny szerokokątny: 12 Mpx, rozmiar sensora 1/2,55”, jasność optyki f/1.5 (sprzętowe domykanie przesłony do f/2.4), pole widzenia 77 stopni, stabilizacja optyczna, AF
  • Aparat tylny „zoom 2x”: 12 Mpx, rozmiar sensora 1/3,6”, jasność optyki f/2.4, pole widzenia 45 stopni, stabilizacja optyczna, AF
  • Aparat przedni: 8 Mpx, rozmiar sensora 1/3,6”, jasność optyki f/1.7, pole widzenia 80 stopni, AF
  • Filmy - tył: 4K UHD 60 kl./s, Full HD 60 kl./s, tryb zwolnionego tempa HD 960 kl./s
  • Filmy - przód: QHD 2560x1440 px 30 kl./s, Full HD 30 kl./s

Już po samej specyfikacji widać, że mamy do czynienia ze smartfonem flagowym, czyli z najwyższej półki. Co prawda oferuje 12 Mpx, a niektórzy konkurenci mają aparat nawet 40 Mpx (np. Huawei P20 Pro), ale nie ma to większego znaczenia, bo cyferki to tylko cyferki, a na co dzień liczy się realna jakość zdjęć. Pod tym względem Galaxy S9+ wypada bardzo dobrze.

JPG i RAW

Na początek śmigłowiec szturmowy Mi-24 i porównanie standardowego zdjęcia JPG z plikiem JPG wywołanym z RAW.


Aparat tylny, standardowy JPG


Aparat tylny, RAW wywołany do JPG

Na powyższym porównaniu standardowego JPG ze zdjęciem JPG wywołanym z pliku RAW widać duże różnice w przetwarzaniu obrazu. Zwykłe JPG’i cechują się znacznie wyższym kontrastem. W RAW’ach obraz jest jaśniejszy, ale użytkownik może go w znacznie szerszym zakresie modyfikować w programach takich jak Adobe Lightroom. Ja RAW’y wywoływałem przy domyślnych ustawieniach Lightroom’a, z tym wyjątkiem, że wyłączyłem wszelkie odszumianie. Dlatego zdjęcia wywołane z RAW są bardziej zaszumione, ale w ciemniejszych miejscach widać więcej detali. Z kolei miejsca jasne można łatwo przyciemnić, bez wielkiej straty jakości.

Warto jednak zauważyć, że domyślne zdjęcia JPG z Galaxy S9+ wyglądają już bardzo dobrze. Producent naprawdę przyłożył się do kwestii przetwarzania obrazu, dzięki czemu JPG’i oferują nieco lepszą szczegółowość niż w wielu innych smartfonach flagowych.


Aparat tylny, standardowy JPG


Aparat tylny, RAW wywołany do JPG

Wysoką jakość przetwarzania obrazu JPG widać też na powyższych zdjęciach samolotu F-16. W przypadku plików RAW widać szum i mniejszy kontrast (który oczywiście można zwiększyć w programie do edycji grafiki). Z kolei JPG są odszumione w taki sposób, że utrata szczegółów jest minimalna. Obraz jest ostry i kontrastowy.

Słowem: W wielu smartfonach czasami lepiej jest robić zdjęcia w formacie RAW, bo później można z nich wywołać lepsze, bardziej szczegółowe pliki JPG, ale w Samsungu Galaxy S9+ jakość przetwarzania JPG jest tak dobra, że nie jest to konieczne. Możemy śmiało używać podstawowego trybu automatycznego w 99 procentach przypadków.

Zoom optyczny 2x

Okej, teraz przejdźmy do dwukrotnego zoomu optycznego. Warto od razu dodać, że aparat ten również jest stabilizowany optycznie.


Aparat tylny, szerokokątny


Aparat tylny, zoom optyczny

Pierwszy przykład to Eurofighter Typhoon. Na zdjęciu szerokokątnym obejmujemy całą sylwetkę ze sporym luzem po bokach. Szczegółowość obrazu jest dobra, podobnie jak jakość kolorów. Obraz wygląda naturalnie, nie jest zbyt mocno wyostrzony, a barwy nie są „cukierkowe”.

W trybie zoomu optycznego skupiamy się na mniejszym kadrze, a dokładniej na ciemniejszych fragmentach w centrum. Aparat podbija jasność (wydłuża migawkę), ale czułość ISO pozostaje bardzo niska (ISO 25), więc jakość obrazu jest wysoka. Spośród wszystkich smartfonów z zoomem optycznym Galaxy S9+ wyróżnia się bardzo pozytywnie. Nie dość, że oferuje znakomity tryb HDR, to jeszcze teleobiektyw zapewnia dobrą szczegółowość.

Kolejne przykłady na innym samolocie Eurofighter Typhoon.


Aparat tylny, szerokokątny


Aparat tylny, zoom optyczny

MiG-29 widziany z tyłu. Trzeba przyznać, że potężne dysze silników robią wrażenie.


Aparat tylny, szerokokątny


Aparat tylny, zoom optyczny

I jeszcze rzut oka na tył śmigłowca Mi-24. Moim zdaniem to jeden z najgroźniej wyglądających helikopterów bojowych. Stary, ale wzbudzający respekt.


Aparat tylny, szerokokątny


Aparat tylny, zoom optyczny

Śmigłowiec Lockheed Martin Merlin Mk2 z bliska...


Aparat tylny, szerokokątny

... i z boku w trybie zoom’u optycznego.


Aparat tylny, zoom optyczny

Ciąg dalszy, w tym zdjęcia z wnętrza AWACS'a na drugiej stronie artykułu. Zapraszamy!