Tablety

Wykonanie i ergonomia

przeczytasz w 2 min.

Stylistyka nowego, pełnowymiarowego iPada nawiązuje do modelu mini. Boczne ramki zostały zwężone i mają teraz ok. 10,5 mm szerokości. Górny i dolny pas jest dwa razy szerszy - ok. 21 mm. Pod szkłem o podwyższonej odporności na zarysowania umieszczono wyświetlacz IPS o przekątnej 9,7 cala, czujnik oświetlenia zewnętrznego (do automatycznej regulacji jasności) oraz kamerkę przednią do wideokonferencji. W dolnej części zintegrowany został klasyczny przycisk Home (powrót na pulpit, menadżer aplikacji, Siri). Obudowa ma zaledwie 7,5 mm grubości. Ekran pokryty jest warstwą oleofobową ułatwiającą usuwanie śladów palców.

Na temat katów widzenia wiele pisać nie trzeba. Wyświetlacze IPS LCD stosowane w iPadach zawsze należały do najlepszych. Podobnie jest teraz. Kolory są znacznie bardziej naturalne niż w typowych AMOLED'ach, kontrast w klasie „LCD” jest dobry (ok. 970:1), a kąty widzenia szerokie. Docenić należy również szczegółowość obrazu - 1536x2048 px przy przekątnej 9,7” daje ok. 264 ppi. Jasność maksymalna przekracza 500 cd/m2, a więc jest bardzo wysoka (jak na tablet).

Lewa krawędź obudowy pozbawiona jest jakichkolwiek elementów funkcyjnych.

Na prawym boku znajdziemy mały suwak blokujący orientację interfejsu lub wyciszający dźwięki. Pod nim dostępne są dwa klawisze do zmiany głośności.

Na krawędzi dolnej za drobnymi otworami ukryte są dwa głośniki. Ich jakość w porównaniu do konkurencyjnych tabletów jest naprawdę imponująca. Oferują zdecydowanie przyjemniejsze brzmienie, a moc jest na tyle wysoka, że przy wyższej głośności wibracje są wyraźnie odczuwalne na dłoni.

Szerokie złącze dokujące to już przeszłość. Teraz króluje niewielki Lightning służący do transferu plików, komunikacji z akcesoriami oraz oczywiście ładowania baterii.

Góra oprócz przycisku Power (włączanie tabletu i blokada ekranu) integruje w sobie również gniazdo słuchawkowe i pierwszy z pary mikrofonów. Wszystkie klawisze boczne są wykonane z metalu.

Tył iPada to już klasyka gatunku. W całości wykonany jest z metalu z charakterystycznym logo wyciętym na środku. Tym razem jabłuszko może śmiało pełnić funkcję lusterka – doskonale odbija światło. W części górnej widoczny jest mały obiektyw aparatu (bez lampy błyskowej) oraz drugi otwór mikrofonu. Jakość matowej powłoki lakierniczej jest dobra, ale nie idealna. Większe przetarcia i rysy będą niestety permanentnie szpeciły tę całkiem przyjemną dla oka konstrukcję.

Na ergonomię narzekać nie możemy. Obudowa jest świetnie wyprofilowana, ma naturalne, zaokrąglone kształty i jest wystarczająco lekka.

W opakowaniu oprócz tabletu znajdziemy ładowarkę, kabel Lightning-USB, skróconą instrukcję i oczywiście nieodzowne naklejki z jabłuszkiem. ;-)