Astro Bot: Rescue Mission – VR’owa doskonałość
Gry

Astro Bot: Rescue Mission – VR’owa doskonałość

przeczytasz w 3 min.

Jeśli myśleliście, że gry w wirtualnej rzeczywistości nie są już w stanie niczym Was zaskoczyć, powinniście koniecznie zagrać w Astro Bot: Rescue Mission. Niby prosta platformówka, a co rusz zadziwia niezwykłymi patentami na zabawę. To prawdziwa VR’owa perełka.

Ocena benchmark.pl
  • 4,8/5
Plusy

- mnóstwo niezwykłych pomysłów na wykorzystanie w rozgrywce wirtualnej rzeczywistości…,; - …i DualShocka 4,; - platformówka jakiej jeszcze nie było,; - ogromna frajda z każdej minuty zabawy,; - spora różnorodność, genialnie przygotowanych lokacji,; - świetna oprawa audiowizualna.

Minusy

- poziom trudności raczej dostosowany do młodszego gracza,; - dłuższa rozgrywka, szczególnie w lokacjach gdzie dużo się dzieje, może wywoływać zawroty głowy.

Zgrzeszyłem,  i to bardzo. Jako dziennikarz zajmujący się tematyką gier jest mi wstyd, że zapatrzony w ostatnie najgłośniejsze produkcję pokroju Assassin’s Creed Odyssey, Red Dead Redemption 2 czy Hitman 2 straciłem z oczu to co dzieje się w temacie rzeczywistości wirtualnej i PlayStation VR. 

I właśnie tak koło nosa przeleciał mi Astro Bot: Rescue Mission, chyba najlepsza gra VR’owa jaka dotąd trafiła na konsolę Sony. Dlaczego? Już wyjaśniam.

Platformówkowa nirwana w wirtualnej rzeczywistości

Robocika Astro, bohatera Astro Bot: Rescue Mission, znamy już z serii Playroom, która wpierw debiutowała wraz z PlayStation 4, jako miły dodatek promujący technologię rzeczywiści rozszerzonej, a potem pojawiła się ponownie przy premierze PlayStation VR. 

Ciepłe przyjęcie tego ostatniego tytułu, który tak naprawdę był jedynie zlepkiem minigierek mających pokazać moc drzemiącą w goglach Sony, doprowadziło do stworzenia pełnoprawnej gry platformowej opowiadającej o perypetiach tego uroczego robocika. Brzmi zwyczajnie, prawda? Jak zwykle diabeł tkwi jednak w szczegółach.

Astro Bot: Rescue Mission - robocik Astro

Do niedawna myślałem, że nikt nie jest w stanie dorównać Nintendo w wymyślaniu oryginalnych pomysłów na rozgrywkę. Cóż, Astro Bot: Rescue Mission pokazał mi jak bardzo się myliłem. Bo choć gra opiera się na dość standardowym pomyśle odwiedzania różnych światów i ratowania ziomków (podobnych nam robocików, który kosmiczny łobuz rozproszył po całym kosmosie), to jednak jej wykonanie zasługuje na potężne oklaski. 

Astro Bot: Rescue Mission - platformowa rozgrywka w wirtualnej rzeczywistości

Twórcy nie tylko zebrali dotychczasowe patenty na zabawę w wirtualnej rzeczywistości, ale też dodali mnóstwo od siebie dzięki czemu co chwile raczeni jesteśmy czymś zachwycającym. A to musimy się faktycznie wychylić, by zobaczyć co jest ukryte za rogiem, a to uderzyć główką blokujący drogę dźwig, pograć w piłkę w wrogim robotem czy dmuchnąć w mikrofon by usunąć przeszkodę w postaci dmuchawca. 

A to tylko część bajerów, bo tak naprawdę jest nas bowiem w grze dwóch – Astro i my, jako jego duży, robotyczny towarzysz, który, o dziwo, też ma swoją własną postać. Widzimy ją czasami na pojawiających się tu i ówdzie ekranach. 

Jest też dodatkowym nośnikiem wirtualnych wrażeń. No bo gdzie indziej wychodząc z wody możecie zobaczyć opadające Wam na oczy wodorosty bądź też nurkując obserwować uchodzące z boku bańki powietrza przy każdym waszym wydechu (mikrofon w PlayStation VR ma Astro Boy: Mission Rescue pełne „ręce” roboty).

Astro Bot: Rescue Mission - wykorzystanie narzędzi z DualShock'a

W grze pojawia się też wirtualna wersja naszego DualShocka 4. Nie tylko przechowuje on bowiem naszych już odszukanych kompanów, ale też stanowi coś na kształt wyjątkowo pomocnego w rozgrywce multitool’a. 

To właśnie z niego „strzelamy” linką z hakiem by odblokować przejścia bądź stworzyć liny po których może przejść nasz Astro. Z niego rzucamy też shurikenami i lejemy wody z działka wodnego. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że za każdym razem czujemy się mile zaskoczeni pomysłowością twórców. Podobnie jest w przypadku walk z bossami. Na każdego jest inny, wyjątkowo oryginalny patent.

Astro Bot: Rescue Mission - walka z bossem

Pośród tych wszystkich moich „achów i ochów”, całkiem zresztą zasłużonych, do jednej rzeczy w Astro Bot: Mission Rescue mógłbym się przyczepić. Dla starszego gracza gra nie będzie wielkim wyzwaniem, bo jej poziom trudności ustawiono w taki sposób by mogli w nią grać także najmłodsi. 

Oczywiście im dalej w grze tym trudniej, co jednak nie znaczy, że nagle zderzymy się „ze ścianą”. Ewentualne problemy z przejściem danego fragmentu mogą czasami wynikać bardziej ze specyficznego ustawienia kamery niż poziomu skomplikowania jakieś przestrzennej zagadki.

Astro Bot: Rescue Mission - uroczy bohaterowie

Astro Bot: Rescue Mission – czy warto kupić?

Co to za pytanie - jasne, że warto. Astro Bot: Rescue Mission to obecnie najlepszy tytuł na PlayStation VR, w który powinien zagrać każdy, a już szczególnie ci najwięksi malkontenci wirtualnej rzeczywistości. 

Nie ma chyba bowiem drugiej takiej gry, która tak dobitnie pokazywałaby olbrzymi potencjał jaki wciąż drzemie w wirtualnej rzeczywistości. Potrzeba tylko dobrych pomysłów na jej wykorzystanie. Astro Bot: Rescue Mission ma ich na pęczki. Co tu więcej pisać, wirtualna rzeczywistość w wydaniu na PlayStation 4 ma nowego króla.

Astro Bot: Rescue Mission - nietypowe lokacje - na ręce robota

Ocena końcowa Astro Bot: Rescue Mission:

  • mnóstwo niezwykłych patentów na wykorzystanie w rozgrywce wirtualnej rzeczywistości...
  • ...i DualShocka 4
  • platformówka jakiej jeszcze nie było
  • ogromna frajda z każdej minuty zabawy
  • spora różnorodność, genialnie przygotowanych lokacji
  • świetna oprawa audiowizualna
  • polska wersja językowa
     
  • poziom trudności dostosowany raczej do młodszego gracza
  • dłuższa rozgrywka, szczególnie w lokacjach gdzie dużo się dzieje, może wywoływać zawroty głowy
     
  • Grafika:
    dobry plus
  • Dźwięk:
     dobry
  • Grywalność:
    super

Ocena ogólna:

96% 4,8

Super Produkt

Grę Astro Bot: Rescue Mission na potrzeby niniejszej recenzji otrzymaliśmy bezpłatnie od firmy Sony Interactive Entertainment Polska 

Komentarze

4
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    raffal81
    1
    Wczoraj właśnie ogrywałem ASTRO BOT, nie sądziłem że tak świetnie będzie mi się grało. Jak oglądamy grę na YT, nie robi wrażenia, ale jak się wrzuci google na oczy, to jest to całkiem inne doświadczenie ;) polecam z czystym sumieniem. Jest to po prostu kompletna gra VR dająca dużo frajdy ;)
    • avatar
      patol1984
      0
      Szkoda, że na okularach to tak nie wygląda jak na filmie/screenach, niska rozdzielczość mocno psuje, jakbym się cofnął do czasów grania w 640x480