Sprzęt do gier

Zawartość zestawu, budowa i oprogramowanie

przeczytasz w 3 min.

Wnętrze sporej wielkości opakowania Game Capture HD II zaskakuje dość niewielką ilością elementów. Poza samym urządzeniem, znajdziemy tu jedynie obrazkową instrukcję szybkiego uruchamiania, bardziej rozbudowaną instrukcję obsługi, kabel HDMI, zasilacz sieciowy z wymienną końcówką oraz pilota zdalnego sterowania i przeznaczone mu dwie baterie AAA.

Od czasów poprzedniej edycji pilot przeszedł wyłącznie minimalny lifting. Z wyjątkiem jednego przycisku i towarzyszącego mu opisu wszystko jest tu identyczne.

W porównaniu do poprzedniej wersji Game Capture HD, nowa prezentuje się znacznie bardziej okazale. Tym razem otrzymaliśmy bowiem sprzęt, którego absolutnie nikt nie powstydzi się umieścić pod telewizorem, zaraz obok jego ulubionej konsoli. Nowa nagrywarka AVerMedii jest mniejsza, zgrabniejsza, a do tego znakomicie wykorzystuje przyjętą przez twórców kolorystykę. Zresztą, nagroda za wygląd w prestiżowym konkursie reddot design przyznana Game Capture HD II w 2013 roku mówi tu sama za siebie.


Kto by przypuszczał, że pierwszą (2 pierwsze zdjęcia) i drugą generację Game Capture HD dzielą jedynie niecałe 2 lata.

Urządzenie samo w sobie przypomina nieco miniaturowy dekoder telewizji satelitarnej. Na jego przednim panelu umieszczono zaślepkę odbiornika IR, podświetlone przyciski zasilania i nagrywania, oraz dwie diody sygnalizujące aktywne połączenie z urządzeniem źródłowym, po kablu HDMI lub Component. Poza tym, znajdziemy tu również wejście USB i dwa gniazda - słuchawkowe i mikrofonowe.

W tylnej części obudowy, oprócz standardowych wejść Component / HDMI oraz wyjścia HDMI z obsługą pass-through, znalazł się również port LAN, dzięki któremu możliwe jest przesyłanie gotowych filmów bezpośrednio na własny kanał YouTube. Z pomocą sieci możemy również sparować nagrywarkę ze smartfonem i zainstalowaną na nim aplikacją GameMate.

Najważniejszy element Game Capture HD II mieści się jednak na spodzie urządzenia, gdzie pod zdejmowaną klapką powinniśmy umieścić 2,5 calowy dysk twardy. Warto tu zwrócić uwagę na specyficzny, miniaturowy przełącznik, służący do blokowania dysków o grubości 7 bądź 9,5 mm. Dzięki temu mamy pewność, że wsunięty we wtyczkę dysk nie rozłączy się podczas nagrywania.

Dobry, szybki dysk wewnętrzny zapewnia znacznie większy komfort nagrywania choćby z uwagi na ograniczenia portu USB (brak niebieskiego oznaczenia sugeruje, że jest to gniazdo USB 2.0). Niezależnie jednak od wyboru nośnika, już po pierwszym uruchomieniu urządzenia i wstępnej jego konfiguracji (obejmującej m.in. wybranie języka interfejsu, włączenie funkcji Pass Thru, sformatowanie dysku twardego oraz ustanowienia połączenia z siecią LAN) w menu ekranowym otrzymamy informację o przewidywanej długości nagrywania, która szacowana jest na podstawie pojemności dysku oraz wybranej jakości zapisu.

Przepraszamy za nie najlepszą jakość zdjęć interfejsu testowanego sprzętu, ale wyświetlany jest on dopiero na samym monitorze/ telewizorze. Do jego przechwycenia musieliśmy użyć kolejnej nagrywarki (Live Gamer Portable), a same zdjęcia „wyciągnąć” z zarejestrowanego filmu.

Samo menu nie grzeszy może przesadną urodą ani jakimś szczególnym rozbudowaniem, ale trzeba przyznać, że jest funkcjonalne. Niby tylko 3 główne opcje, jednak pozwalają one na szybki dostęp do najważniejszych funkcjonalności urządzania. Pierwsza - „Nagrania i miniatury” prowadzi do listy miniatur wszystkich zarejestrowanych filmów i zrzutów ekranowych umożliwiając jednocześnie ich pogląd i błyskawiczną edycje.

Nazwa „Zarządzanie plikami” wyjaśnia chyba właściwie wszystko. Mamy tu możliwość odtworzenia plików, usunięcia wybranych bądź też, po podłączeniu dysku przenośnego pod USB, skopiowania ich na nowy nośnik. Oczywiście, istnieje także możliwość kopiowania w drugą stronę - na dysk Game Capture HD II, ale trzeba pamiętać, że potrafi on odtworzyć tylko te filmy, które zostały wcześniej na nim nagrane. Jakakolwiek zewnętrzna ich edycja spowoduje więc, że nie będą już one prawidłowo rozpoznawane przez nagrywarkę.

O ile dwie jednak dwie pierwsze funkcje są niezwykle proste w odbiorze (wystarczy dosłownie parę minut by poznać wszystkie kryjące się tu możliwości), o tyle trzecia – „Ustawienia” może sprawić pewne problemy, szczególnie tym mniej doświadczonym użytkownikom, początkującym amatorom nagrywania. Raz, że zawiera ona sporo opcji konfiguracyjnych, a dwa, że są one poupychane w dość dziwny sposób. Dla przykładu ustawienia sieciowe umieszczono wewnątrz „Formatu daty”.

Na szczęście z punktu widzenia osoby chcącej przejść od razu do rejestrowania własnej rozgrywki naprawdę istotnych ustawień jest tu jedynie kilka. Warto wiedzieć na przykład, że urządzenia potrafi pracować w dwóch trybach wyświetlania – w czasie rzeczywistym, bez jakichkolwiek opóźnień, ale i bez informacji ekranowych z OSD o uruchomionym właśnie nagrywaniu czy „strzeleniu” fotki oraz standardowym, z niewielkim input lagiem, ale z komunikatami ekranowymi. Wybór, zgodnie z zaleceniami producenta, powinien być uzależniony od tego w jaką grę gramy. Przy szybkich strzelaninach lepiej skorzystać z „bramki nr 1”. Druga z powodzeniem sprawdzi się przy wolniejszych tytułach.

Równie ważne są opcje służące do precyzyjnego określenia jakości samych nagrań i wykonanych zdjęć. W przypadku filmów możemy więc wybrać pomiędzy bitrate 15, 12 i 10 Mbps uzyskując jednocześnie informacje o szacowanej długości nagrań na aktualnie podłączonym nośniku. Dla zrzutów ekranowych również przewidziano 3 różne ustawienia, ale poza nazewnictwem niewiele dowiemy się o ich faktycznej jakości. Tym bardziej, że skrótowy opis dość ciężko rozszyfrować.


Niezależnie od wybranej opcji zdjęcia zapisywane są w formacie .jpg

Na chwilę uwagi zasługuje również opcja znaku wodnego. Brakuje w niej co prawda możliwości podgrania własnego obrazka, ale nic nie stoi na przeszkodzie aby osadzić w filmie, w jednej z dostępnych pozycji swojego własnego tekstu.