Gadżety

Budowa i oprogramowanie

przeczytasz w 2 min.

Niewielkie stylowe pudełko z miejsca przywołuje skojarzenia z opakowaniem nowoczesnego smartfona. Podobieństw można doszukać się również i w jego wnętrzu. Live Gamer Portable leży tu bowiem na specjalnej, plastikowej wytłoczce, pod którą ukryto niewielki kartonik z kabelkami i miękkim futerałem mającym poprawić bezpieczeństwo naszej karty w momencie jej przenoszenia.


W pudełku znajdziecie m.in. kabel HDMI, 3,5mm audio, mini USB, component AV oraz specjalny przewód pozwalający na podłączenie Playstation 3

Poza tym nie mogło tu oczywiście zabraknąć skróconej instrukcji szybkiej instalacji. Nie ma w nim jednak oprogramowania. Zamiast tego w pudełku umieszczono ulotkę informującą skąd można je pobrać. Za to początkujący entuzjaści transmitowania na żywo swojej rozgrywki z pewnością ucieszą się na widok kuponu na 3 miesięczną licencję premium programu XSplit Broadcaster. Nie jest to może wiele, ale na start wystarczy.

Samo urządzenie wygląda dość niepozornie. Rozmiary i kształt LGP przypominają nieco bardziej wymyślną obudowę przenośnego dysku twardego. Dopiero bliższy kontakt zdradza jego nietypowe przeznaczenie. Pierwsze co rzuca się w oczy to specyficzny okrąg na górnym panelu. Umieszczony pod nim przycisk służy do błyskawicznego uruchamiania i kończenia nagrywania, zaś znajdująca się wokół niego dioda – do sygnalizowania aktualnego stanu urządzenia.

Jeszcze ciekawiej prezentują się boczne jego krawędzie. Oprócz czytelnie opisanych gniazd HDMI, audio, mini USB czy wspominanego wcześniej slotu na kartę SDHC znalazło się tu także nietypowe wejście AV IN pozwalające na podłączenie Playstation 3 z ominięciem zabezpieczenia HDCP. Ostatnim, ale równie ważnym elementem tej konstrukcji jest niewielki przełącznik pozwalający na szybką zmianę trybu pracy urządzenia. Co najistotniejsze jednak, wszystko zostało tak rozplanowane, aby maksymalnie ułatwić pierwsze podłączenie urządzenia i takie jego ustawienie, aby nie trzeba było szukać wskazanego wyżej przełącznika.

Komfort użytkowania LGP podnosi również lekko gumowy spód, który ma zapobiegać niekontrolowanemu przesuwaniu się sprzętu podczas intensywnej rozgrywki. Jest to o tyle ważne, że czasami znacznie łatwiej uruchomić nagrywanie wciskając przycisk urządzenia niż szukając odpowiedniego klawisza na klawiaturze. Chodzi oczywiście o sytuacje, w której LGP podłączone jest do komputera.

By uwolnić prawdziwy potencjał jakiejkolwiek karty zdolnej do przechwytywania obrazu potrzebne jest oprogramowanie. To dostarczone przez firmę AVerMedia nie grzeszy co prawda urodą czy przesadną łatwością obsługi (brakuje w nim podpowiedzi), ale jest na tyle przejrzyste i w całości spolszczone, że po kilkunastu minutach odnajdzie się w nim niemal każdy użytkownik. Program ten nosi nazwę RECentral i co istotne potrafi sterować on zarówno zapisem obrazu jak i jego strumieniowaniem (transmisja na żywo). W tym drugim przypadku przydaje się również dodatkowa aplikacja LGP Stream Engine.

Możliwości konfiguracyjne RECentral dopasowane zostały do trzech poziomów umiejętności potencjalnego użytkownika. W trybie „Nowicjusz” nasza rola ogranicza się do wskazania platformy, z której chcemy nagrywać, a całą resztę ustawień automatycznie dobierze za nas program.

Dużo większą swobodę zapewnia tryb „Amator” pozwalając samodzielnie, krok po kroku dopasować poszczególne opcję do naszych potrzeb. Z kolei decydując się na poziom „Profesjonalista” wszystkie ustawienia dostajemy, bez zbędnych podpowiedzi na jednym zbiorczym ekranie. W tym przypadku lepiej wiedzieć już dokładnie co do czego służy.


Program oferuje dwa formaty zapisu wideo – TS (H.264+AAC) oraz MP4 (H.264+AAC)