Zasilacze

Be quiet! PURE POWER(L7) 350W

przeczytasz w 5 min.

 

Zasilacze PC osobiście dzielę na 2 grupy na te, które się kupuje, aby: po roku mieć z nimi problem oraz „na dłużej”. Osobiście w ostatnim czasie wymieniłem takie „dojazdówki”, które już po roku „buczały” i nie pozwalały na komfortową pracę w ich towarzystwie. Wymagały, albo ich wymiany albo przyzwyczajenia się do nich. Były to zasilacze z czarnych list- Colors-It(350W) oraz Take Me(450W). Po zaznajomieniu się z ich tabliczkami znamionowymi wniosek był prosty zasilacze na pewno nie miały podanej na nich mocy. „Przypadkowe” resety podczas podłączania urządzeń USB oraz nie zawsze stabilna praca przy obciążeniu ok. 40% mówią same za siebie. Dodatkowo przewody wykonane z słabej jakości materiału oraz mała ilość wtyczek, ostatecznie przekonały mnie do zrezygnowania z tego typu rozwiązań. Zasilacze „na dłużej” po krótkim przekalkulowaniu opłacają się bardziej, niż co jakiś czas inwestowanie i męczenie się z jednostkami z przedstawionej przeze mnie grupy 1. Dzięki wyższej sprawności zasilaczy(grupa 2) możemy liczyć na mniejsze rachunki za prąd. Dodatkowo inwestując w grupę 2 zyskujemy ciszę(zależy od wyboru) i stabilność pracy naszego PC-ta. Zasilaczami na dłużej bez wątpienia są zasilacze znanej i cenionej w Polsce(i nie tylko) niemieckiej marki be quiet!. Zapraszam do zapoznania się z zasilaczem 350W z najniższej serii- Pure Power(L7).

 be quiet! PURE POWER (L7) 350W

 Oprócz samej jednostki wewnątrz kartonu znajdziemy:

  • kabel zasilający
  • 4 opaski zaciskowe
  • 5 śrubek montażowych
  • instrukcję obsługi(również w języku Polskim)

Na początek trochę danych technicznych o 350W modelu z odświeżonej serii Pure Power.
Jednak zanim przyjrzymy się konkretnemu modelowi wypadałoby się zaznajomić z jego całą rodziną Pure Power.
W serii Pure Power znajdziemy zasilacze o mocy:

  • 300W
  • 350W
  • 430W
  • 530W

Przyjrzyjmy się zabezpieczeniom(dane z instrukcji obsługi):

Zasilacz wyłącza się automatycznie w przypadku przekroczenia górnych lub dolnych wartości granicznych. OCP (zabezpieczenie przed zbyt wysokim prądem), UVP (zabezpieczenie przed zbyt niskim napięciem), SCP (zabezpieczenie przeciwzwarciowe), OPP (zabezpieczenie przeciążeniowe), OTP (zabezpieczenie temperaturowe), OVP (zabezpieczenie przed zbyt wysokim napięciem). Zasilacz wyłącza się automatycznie, jeżeli pracuje w zbyt wysokiej temperaturze.

Następnie specyfikacji zasilacza:

  • Moc znamionowa: 350W
  • System korekcji poziomu mocy: aktywny PFC
  • Wymiary: 150 (dł.) x 140 (szer.) x 86 (wys.) mm
  • Zgodność ze standardem: ATX 12V v2.3
  • Zgodność z standardem 80Plus: 80Plus - efektywność do 87%
  • Maksymalne obciążenia linii:

                          +3.3V i +5V: 120W

                          +12V: 300W

                          -12V: 3.6W

                          +5Vsb: 12.5W

                          Wszystkich razem: 350W

...zamontowanego wentylatora:

  • Producent: Yate Loon Electronics
  • Model: D12SL-12 (M-GP1) wer. 808
  • Łożysko: ślizgowe
  • Wymiary (mm): 120x120x25
  • Max. wydajność (CFM): 47 CFM // 79,9 m3/h
  • Max. Liczba obrotów: 1350 obr/min
  • Max. głośność: 28 dBA
  • Aktywna kontrola prędkości: Tak

oraz okablowaniu:

Długość oraz rozplanowanie kabli:

Wraz z odświeżeniem serii(L6 -> L7) dodano dodatkową wtyczkę PCIe (6+2 PIN), której poprzednio wersja 350W była pozbawiona. Jednak nie dodano wtyczki P8, która przy obecnej cenie procesorów czterordzeniowych mogłaby się przydać.

O zasilaczu słów kilka

Wizualnie Pure Power prezentuje się dobrze, ot taka po prostu czarna skrzynka. Modele z serii Straight Power/Dark Power(SP/DP) wizualnie(i nie tylko) prezentują się znacznie lepiej, jednak są to zasilacza z innej półki cenowej.

Zasilacz Pure Power został wykonany z blachy o grubości 0,8 mm, która jest dodatkowo wzmacniana. Waga samej jednostki to ok. 1,82 kg, czyli o przeszło 400g mniej niż zasilacze z serii Straight Power. Zasilacz został pomalowany na kolor grafitowy o lekko połyskującej powierzchni odpornej na zarysowania.

Z boków jednostki umieszczono duże przetłoczenie be quiet! oraz tabliczkę znamionową.

Z przodu znajduje się standardowo ujście ciepłego powietrza poprzez siatkę w kształcie plastra miodu, miejsce na podłączenie kabla zasilającego oraz wyłącznik zasilania jednostki.

Po przeciwnej stronie, w przeciwieństwie do dwóch wyższych serii nie znajdziemy miejsca na okablowanie modularne. Nie można jednak tego uznać za minus gdyż znacznie podniosło by to cenę Pure Power. Zadziwiający jest jednak brak nylonowych oplotów, chociażby na głównej wiązce do zasilania płyty głównej. W sumie zbyteczna rzecz(przy 350W jednostce) jednak w ostatnim czasie chyba żaden producent nie odważył się z niej zrezygnować. Kable standardowo mają przekrój AWG18, a ilość wtyczek jest wystarczająca jak na taką moc zasilacza. Okablowanie jest wystarczającej długości i nawet w obudowie typu Big Tower nie było by problemów z nim.

Obok wiązki kabli znajdują się trzy małe otwory do chłodzenia transformatora. Za chłodzenie Pure Power odpowiada wentylator firmy Yate Loon Electronics- w seriach SP/DP be quiet! SiltentWings. Jednak ten 12 cm wentylator spisuje się równie dobrze i generowany przez niego hałas nie jest słyszalny już z odległości ok. 30cm. Został on przykryty metalowym grillem z dużym logiem marki. Wewnątrz jednostki jest stosunkowo „luźno”. Zamiast dużych radiatorów wewnątrz znajdziemy tylko małe, aluminiowe tzw. odprowadzacze ciepła.

Testy

Czas na zaprezentowanie najważniejszej części tej recenzji, czyli testu napięć.
Platforma testowa:

  • Intel Pentium Dual Core E2160 (OC 2,4GHz)
  • Radeon HD 4850 1GB
  • 2 GB DDR2 800 MHz
  • HDD Samsung F1 320GB

Do pomiaru napięć użyłem średniej klasy multimetru cyfrowego MS8222H.
Pomiaru napięć dokonałem kilkakrotnie dla każdego wykresu. Pomiar “Praca”- był dokonany w warunkach normalnej pracy na Windowsie 7. Korzystałem z Worda, Excela, Opery, Tlena oraz Winampa.
Pomiar „Gracz”- użyłem programu Prime95 do obciążenia procesora i 3DMark Vantage do obciążenia GPU.
Przed jakimikolwiek testami zasilacza został „wygrzany” tzn. działał bez przerwy przez tydzień. W tym czasie pracowałem i grałem na komputerze, a gdy mnie nie było przy PC to w tle „leciały” różne testy oraz benchmarki w pętlach.

Z wykresów wynika, iż zasilacz podaje całkiem przyzwoite napięcia, minimalnie różniące się od wartości idealnych. Patrząc jednak na miernik podczas dokonywania pomiarów nie było już tak idealnie jak w przypadku testu zasilacza z serii Straight Power(ok. 0.01V), ponieważ wahania napięcia wynosiły ok. 0.03V.
W ciągu wszystkich testów i dwutygodniowego użytkowania zasilacz nie nagrzewał się(praktycznie chłodny) i był cichutki.

Testy zabezpieczeń

Pierwszy test polegał na sprawdzeniu działania OTP. Zasilacz „podgrzewałem” dwoma lampami halogenowymi o mocy 500W każda. Oczywiście zasilacz pracował poza obudową, aby nie uszkodzić podczas testu reszty sprzętu. Zasilacz po osiągnięciu pewnej temperatury po prostu się wyłączył i nie pozawalał na ponowne uruchomienie przez dwie minuty. Kolejnym testem było zwarcie spowodowane spięciem dwóch wiązek, na które zasilacz zareagował nie podawaniem napięcia- po prostu się nie włączył. Wszystkie te testy zasilacz przeszedł bez „szwanku”, dzięki czemu możemy być pewni, iż nasz sprzęt jest należycie chroniony ;)

Podsumowanie i ostateczna ocena

 Zasilacz spełnił wszystkie moje oczekiwania, a nawet pozytywnie zaskoczył. Pomimo małej ilości radiatorów zasilacz jest naprawdę chłodny i nie nagrzewa pozostałych komponentów wewnątrz obudowy. Nawet z bliskiej odległości jest niesłyszalny. Zabezpieczenia, co najważniejsze naprawdę działają, a jest ich dosyć sporo. Dodatkowo Pure Power "Trzyma" dosyć dobrze napięcia, a ich wahania nie są duże. Brakuje wprawdzie wtyczki P8, ale jak za taką cenę i kulturę pracy naprawdę warto go kupić.
Ode mnie zasilacz dostaje 4 z plusem. 

 Ocena:
Jakość wykonania: bardzo dobra
Kultura pracy:
bardzo dobra
Napięcia:
+ dobre
Okablowanie:
dobre
Zabezpieczenia:
bardzo dobre
Ogólna ocena:
Średnia cena: 175,00 zł

Komentarze

38
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    1
    Rzeczowa i konkretna mini-recenzja. Zawiera wszystkie potrzebne kupującemu informacje, jest spójna i przejrzysta. Wielki pozytyw więc i ocena pozytywna się należy!

    Pozdrawiam, ebi
    • avatar
      specialboy
      0
      ...jeśli chodzi o bequiet to ja mam owy zasilacz już od pól roku dark power pro 750w. po tym czasie słyszę jakby "stukot" na wentylatorze i nie wiem co jest tym spowodowane bo nic go nie przeciera. Owy "stukot" nie słychać tak bardzo ale gdy jest naprawdę cicho daje o sobie znać i nieco to już denerwuje...

      Ale ogólnie zasilacze tej firmy polecam!
      • avatar
        juggler
        0
        Dobra recenzja. 5 :)
        • avatar
          Dante
          0
          Mnie też się podobało 5. To co mogę ci doradzić to jak piszesz dłuższy tekst spróbuj wprowadzić jakiś Enter. Bo ciężko się takie coś czyta.
          NP. "z tego typu rozwiązań. [ENTER]Zasilacze „na dłużej"

          Oczywiście najlepiej gdy kończysz jeden wątek i zaczynasz kolejny wtedy łatwiej jest wstawić Enter.

          Podglądaj Redakcję : http://www.benchmark.pl/testy_i_recenzje/Premiera_GeForce_Fermi__-_test_GTX_470_vs_HD_5800-2785.html
          Jak widzisz jest kilka wcięć. Gdyby to było razem było by to niezjadliwe.
          • avatar
            Diego_90
            0
            Dziękuję za komentarze i oceny :)
            • avatar
              sido107
              0
              Ode mnie 5, w szczególności za test zabezpieczeń.
              • avatar
                Konto usunięte
                0
                I zaś jedziesz na rumuńską pandę... dobra masz te 5 :P kup sobie loda :P
                • avatar
                  Konto usunięte
                  0
                  masz 5 już mi nie pasuje okablowanie tego zasilacza :( wole wyjmowane wtyczki
                  • avatar
                    Dante
                    0
                    A zapomniałem się zapytać, czy tam gdzie montujesz zasilacz krawędzie tez są ładnie zaokrąglone. Mam na myśli ta część gdzie zasilacz przykręcamy 4 śrubkami?
                    • avatar
                      Konto usunięte
                      0
                      Dziwny ten zasilacz, wygląda jak by miał co najmniej 600W, a tu 350. ;D

                      Swoją drogą, dam ci 5, bo jesteś z Rybnika. ;P
                      • avatar
                        Konto usunięte
                        0
                        Mam strasznie mieszane uczucia dotyczące tej recenzji. Do pierwszego wykresu byłem przekonany, że będę mógł wystawić 5. Bo opis bardzo rzetelnie wykonany i dodatkowo załączone są rzutowania co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło (szkoda tylko, że rzutowanie amerykańskie ale nie ma co przesadzać;) ). Procedura testowa też ok. Tylko zamiast testów "praca", "gracz" zdecydowanie bardziej polecałbym nieobciążony/lekko obciążony/obciążony. Nie wiem czemu wszyscy uparliście się na te "wykresy benchmarkowe". Na tym przykładzie widać, że nie za bardzo się nadają. Nie grzeszą czytelnością. Jak robiłeś więcej pomiarów to czemu opublikowałeś tylko wynik uśredniony? Można było parę ciekawych wykresów z tych pomiarów zrobić. Popełniłeś też jeden grzech ciężki. Nie podałeś błędu pomiarowego. Twój miernik jest low-endowy więc błąd jest znaczny. Dla przykładu - średnia wyszła 5.05V - uwzględniając błędy wychodzi 5.05V+-0.06V. Skoro podałeś wynik uśredniony powinieneś podać też ilość punktów pomiarowych oraz Vmax i Vmin. Dla skrajnych odczytów przeliczyć błędy pomiarowe i sprawdzić, czy istnieje możliwość przekroczenia zakresu ATX. Tak więc opis bardzo ciekawy, testy zabezpieczeń ok, ale niestety pomiarówka leży i kwiczy.
                        • avatar
                          Konto usunięte
                          0
                          Bardzo fajnie napisane, fajny test zabezpieczeń, ode mnie 5
                          • avatar
                            Bany_krk
                            0
                            5, bo nie ma 4,5, wszystko OK, brakło mi tylko pewnych bardziej zaawansowanych pomiarów, np wartości tętnień, które to najbardziej szkodzą kompowi a których multimetrem nie zmierzysz, no i do tego oczywiście THD;
                            ogólnie jak na test zrobiony przez niespecjalistę jest bardzo dobrze
                            • avatar
                              Konto usunięte
                              0
                              Nie taka "mini" ta mini-recenzja;) Trzeba przyznać, że wykonana bardzo profesjonalnie, dużo suchych danych, ale nie za dużo (nie odstrasza). Co do samych zasilaczy, to koledze przy składaniu komputera doradziłem model z tej serii o mocy 530W. Komputer chodzi już kilka miesięcy a kolega nie wie, że zasilacz może w jakikolwiek sposób wpływać na prace komputera - po prostu działa.
                              • avatar
                                Konto usunięte
                                0
                                Pozdro dla Ciebie i Wesołych świat życzę
                                • avatar
                                  Konto usunięte
                                  0
                                  350W... troche za słaby dla pro gamerów, ale na komputer biurowy lub średniej półki.. myślę że to rozwiązanie b.dobre ;)
                                  Osobiście mam Corsair 550W, bardzo dobry zasil, cichy, wszystkie kable nie za długie, nie za krótkie. ;)
                                  • avatar
                                    Bartek Żak
                                    0
                                    Dobry tekst, testy zrobione, odporność na ekstremalne sytuacje sprawdzona, szkoda tylko, że brakuje kilku przecinków. Dałem 5.
                                    • avatar
                                      Room429
                                      0
                                      5 ode mnie .. dobry art . pozdrawiam
                                      • avatar
                                        Konto usunięte
                                        0
                                        5- :) Naprawdę zasilacz wygląda jakby miał mieć te 600W :D Szkoda ,że nie jest modularny ,ale to udogodnienie podniosło by trochę cenę
                                        • avatar
                                          0
                                          5, 5, 5, 5, 5, i jeszcze raz 5!!!
                                          Sam chciałem kupić coś z L7 (530W), ale padło na OCZ.
                                          Fajnie recka zrobiona...
                                          • avatar
                                            Konto usunięte
                                            0
                                            Kupilem ten zasilacz pare tygodni temu (po tym jak mi sie Chieftech spalil po 5-u latach), fajny sprzet a recenzja rzeczowa.
                                            • avatar
                                              Konto usunięte
                                              0
                                              kiedyś kupiłem Chieftec CFT-560-A12C miał wentylator marki Yate Loon, komp chodził generalnie conajmniej po 10 godz dziennie po roku czasu poszedł czarny dym z budy podczas oglądnia youtube'a :) wymienili mi na nowy taki sam wytrzymał kolejny rok i wiatrak sie zatrzymał :) na szczęście wyczaiłem go w porę bo zapach gorącego PCB już było czuć :) Polecam mieć czasem na oku te wentyle od tak na zdrowy rozsądek :)
                                              • avatar
                                                Medal152
                                                0
                                                Ja mam Be quiet! PURE POWER L7-530W komputer jest włączony przez okło 12H na dobe od 0.5 roku i niemam z nim problemów a miałem wcześniej Tracer 4Live 400W
                                                mój sprzęt Intel core 2 duo E7200, 2 GB RAM ,Nvidia GeForce GTS250 512 MB
                                                • avatar
                                                  scorpion1236
                                                  0
                                                  W artykule jest błąd:
                                                  Testy zabezpieczeń

                                                  Pierwszy test polegał na sprawdzeniu działania OTP. Zasilacz „podgrzewałem” dwoma lampami halogenowymi o mocy 500W każda. Oczywiście zasilacz pracował poza obudową, aby nie uszkodzić podczas testu reszty sprzętu. Zasilacz po osiągnięciu pewnej temperatury po prostu się wyłączył i nie "pozawalał" , proszę to poprawić.