Corsair Sabre Optical RGB – gryzoń na każdą arenę
Peryferia

Corsair Sabre Optical RGB – gryzoń na każdą arenę

przeczytasz w 5 min.

Niektórzy gracze dopasowują sprzęt do ulubionych tytułów, inni stawiają na uniwersalność. Corsair Sabre Optical RGB to solidna propozycja dla wszystkich.

Ocena benchmark.pl
  • 4,5/5
Plusy

- stylowy wygląd,; - mały ciężar,; - wygodny profil,; - możliwość zmiany DPI „w locie”,; - podświetlenie RGB,; - spore możliwości personalizacji.

Minusy

- wielbicielom RPG i MOBA przydałoby się parę dodatkowych przycisków.

Mysi zawodowiec

Mysz i klawiatura, mysz i klawiatura... Każdy gracz powtarza jak mantrę te dwa słowa oznaczające jego podstawowe narzędzia do codziennej orki na cyfrowych polach walk. Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób decyduje się na wybór profesjonalnych peryferiów do swojego wiernego PC-ta.

Corsair Sabre Optical RGB - pudełko

Dobranie odpowiedniego gryzonia nie jest rzeczą łatwą, jeżeli kupujemy go z myślą o konkretnym gatunku gry. Nieco inne, choć równie duże, trudności napotykamy, kiedy celujemy w sprzęt jak najbardziej uniwersalny. A właśnie ten ostatni proponują nam projektanci z firmy Corsair.

Corsair Sabre Optical RGB ma być ofertą z wysokiej półki dla wszystkich weteranów wirtualnych bojów. Spora rozdzielczość, wygodny kształt, wystarczająca liczba przycisków – to cele, które stawiają przed sobą korsarscy projektanci. Nie pozostaje nic innego, jak sprawdzić na własnej skórze, czy zostały one przez nich zrealizowane.

Corsair Sabre Optical RGB - rzut z góry na logo Corsaira

Specyfikacja techniczna:

  • Typ myszki: optyczna
  • Rozdzielczość: 50 DPI - 6400 DPI
  • Częstotliwość raportowania: 1000 Hz
  • Czas reakcji: 1 ms
  • Liczba programowalnych przycisków: 8
  • Interfejs: USB
  • Przewód: 1,8 m
  • Dodatkowe opcje: podświetlenie RGB
  • Wymiary: 124 mm x 80 mm x 38 mm
  • Waga: 100 g

Rolka i Batmobil

Zacznijmy od tego, co zdaje się być kwestią drugorzędną, a tak często (czy tego chcemy czy nie) kieruje naszym wyborem sprzętu. Chodzi, rzecz jasna, o wygląd. Pod tym względem Corsair Sabre Optical RGB prezentuje się naprawdę elegancko.

Można zarzucać mi przesadę, ale dałbym głowę, że mysz z korsarskiej stajni ma w sobie coś z nolanowskiej wersji Batmobilu. Efekt ten potęguje sporych rozmiarów rolka, która jest silnie wyeksponowana i przywodzi na myśl (zarówno kształtem, jak i fakturą) bieżnikowaną oponę auta.

Corsair Sabre Optical RGB - widok z przodu

Dwa kolejne elementy mogą się niektórym osobom wydać mało znaczące, ale nie sposób o nich nie wspomnieć. Po pierwsze Corsair Sabre Optical RGB charakteryzuje się bardzo lekką wagą. I choć część graczy preferuje cięższe myszki, dla innych będzie to ogromny plus, zwiększający szybkość ruchów nawet w czasie najbardziej dynamicznych potyczek.

Drugi z aspektów to podświetlenie RGB. Mysz wita nas tęczowymi rozbłyskami charakterystycznymi dla tej technologii. Estetyczny drobiazg? Być może, ale jest on na tyle efektowny, że warto zatrzymać się przy nim na dłużej. 

Corsair Sabre Optical RGB - podświetlenie logo

Po drugiej stronie tęczy

Tułów korsarskiego gryzonia został zaopatrzony w cztery podświetlane pola, które podlegają pełnej personalizacji. Pierwsza strefa obejmuje brzegi wyeksponowanej rolki. Drugą z nich odnajdujemy na przodzie urządzenia. Trzecia znajduje się na jego grzbiecie, w najbardziej widocznym punkcie. Natomiast czwarta to wskaźnik ustawionej rozdzielczości (więcej o tym w dalszej części tekstu).

Corsair Sabre Optical RGB - strefy podświetlenia

Za pomocą Corsair Utility Engine, czyli programowego zaplecza urządzeń spod znaku żaglowca, możemy dobrać takie kolory, które jak najlepiej będą odpowiadać naszym gustom oraz dobrze pasować do podświetlenia innych pecetowych peryferii.

Corsair Sabre Optical RGB - konfigurator stref podświetlenia

Jak na RGB przystało, wybieramy z całej palety kolorów, osobno dla każdego ze wspomnianych pól. Decydujemy się albo na firmowo zdefiniowaną tęczę, albo też dobieramy własne barwy, którym następnie przypisujemy efekty świetlne. Oprócz klasycznego jednokolorowego podświetlenia, dysponujemy takimi opcjami jak płynna zmiana odcieni oraz ich „pulsowanie”.

Każda ze stref podświetlenia podlega personalizacji, łącznie z tą, która pełni funkcję wskaźnika rozdzielczości. O ile jednak możemy bawić się kolorystyką tej ostatniej, o tyle nie da się zmodyfikować roli, jaką pełni. Zawsze będzie ona komunikować nam, jaki rodzaj ustawień wybraliśmy dla naszego sensora. A skoro już o nim mowa...

Corsair Sabre Optical RGB -wybór podświetlenia dla danej rozdzielczości

Optyka gryzonia

Abstrahując od odwiecznego konfliktu między zwolennikami czujników laserowych i fanami sensorów optycznych, zaznaczmy tylko, że Corsair Sabre Optical RGB może się poszczycić naprawdę niezłym osiągami.

Jak sama nazwa wskazuje, na spodzie korsarskiego gryzonia znajdziemy czujnik optyczny o rozdzielczości sięgającej 6400 DPI. Oczywiście, może ona zostać dostosowana do naszych potrzeb za pomocą wspomnianego już Corsair Utility Engine.

Corsair Sabre Optical RGB - Corsair Utility Engine profile

Dodatkowym atutem jest możliwość regulowania rozdzielczości „w locie”. Po naciśnięciu jednego z dwóch przycisków znajdujących się przy naszym palcu wskazującym wspomniany wskaźnik świetlny sygnalizuje, które z ustawień jest aktualnie wybrane.

Optyczny sensor o rozdzielczości 6400 DPI wydaje się być atrakcyjnym rozwiązaniem dla graczy. Poddaliśmy go testom, żeby sprawdzić, czy rzeczywiście tak jest. 

Corsair Sabre Optical RGB - spód myszki i sensor optyczny

Dwa zjawiska, jakich każda mysz dla graczy powinna się wystrzegać, to predykcja i efekt jitter. Pierwsze z nich to sztuczna korekcja wykonywanych przez nas ruchów, natomiast drugi oznacza drgania rejestrowane przy wyższych rozdzielczościach. Już na podstawie prostych rysunków można stwierdzić, że optyczny sensor Corsair Sabre Optical RGB nie rozczarowuje. 

Corsair Sabre Optical RGB - test jitter 400 DPI

Corsair Sabre Optical RGB - test jitter 1800 DPI

Corsair Sabre Optical RGB - test jitter 2500 DPI

Corsair Sabre Optical RGB - test jitter 4000 DPI

Corsair Sabre Optical RGB - test jitter 6000 DPI

Częstotliwość raportowania została sprawdzona za pomocą programu Mouse Rate Checker. Jak widać poniżej, Corsair Sabre Optical RGB spełnia obietnice producenta.

Corsair Sabre Optical RGB - pomiar częstotliwości

Dość jednak rozważań teoretycznych, opisów i laboratoryjnych sprawdzianów, bo przecież każdy gracz wie dobrze, że sprzęt najlepiej sprawdza się na placu boju. Czas więc wypuścić gryzonia z klatki, żeby pokazał, na co go stać.

Corsair Sabre Optical RGB - lewy bok

Mysz z wysokiego zamku

Jak nazywa się mysz po japońsku? My tego nie wiemy, ale na pewno bezbłędnie odpowiedziałby na to pytanie Hidetaka Miyazaki, czyli ojciec kultowego japońskiego action RPG Dark Souls III. To właśnie ten tytuł posłużył za pierwszy poligon dla Corsair Sabre Optical RGB.

Podczas walk na wysokich murach posępnego zamczyska korsarski gryzoń spisał się znakomicie. W zasadzie nie można wysunąć względem niego poważniejszych zastrzeżeń. Mysz leży w dłoni bardzo dobrze i tak też sprawdza się w akcji. 

Corsair Sabre Optical RGB - ergonomiczny profil

Na szczególną uwagę zasługuję wspominana już wcześniej rolka, która stawia odpowiedni opór i przesuwa się wyraźnymi skokami. Niby drobiazg, ale nie raz ocalił życie mojego rycerza. Nie ma w końcu nic gorszego, niż przypadkowy wybór ziela zwiększającego wytrzymałość, zamiast mikstury regenerującej zdrowie.

Corsair Sabre Optical RGB - dobrze pracująca rolka

W ramach drugiego testu postanowiliśmy wysłać mysz w kosmos. A konkretniej – do odległej galaktyki. Mowa o sieciowej strzelaninie - Star Wars: Battlefront. Po raz kolejny gryzoń wywiązał się z zadania bez najmniejszych problemów, a jednocześnie odsłonił następny ze swoich atutów, czyli możliwość zmiany DPI w trakcie prowadzenia rozgrywki. 

Gwiezdnowojenne pole bitwy wymaga sterowania na zmianę postaciami i pojazdami, a dzięki opcji zmiany rozdzielczości „w locie” można w mgnieniu oka dostosować ją do jednego lub drugiego sposobu gry.

Corsair Sabre Optical RGB - przyciski do zmiany rozdzielczości

Na deser sięgnąłem jeszcze po moją ulubioną MOBĘ, czyli Heroes of the Storm. Co tu dużo mówić – i w tym przypadku nie miałem większych zastrzeżeń. Ostatni ze sprawdzianów umocnił mnie w przekonaniu, że Corsair Sabre Optical RGB to wysokiej klasy sprzęt dla graczy. Dla wszystkich graczy, niezależnie od tego, jakie gatunki gier preferują. 

Corsair Sabre Optical RGB - zaokrąglona obudowa myszki

Corsair Sabre Optical RGB w pełnej gotowości bojowej

Korsarska mysz skutecznie zadaje kłam przysłowiu: „Jeśli coś jest do wszystkiego, to znaczy, że jest do niczego”. Corsair Sabre Optical RGB można polecić z czystym sumieniem graczom, którzy wymagają od swojego sprzętu, żeby bezbłędnie sprawdzał się na polu walki. 

Osiem programowalnych przycisków, stylowy wygląd, lekka waga, efektowne podświetlenie i sensor z możliwością zmiany rozdzielczości „w locie”. Oto cały Corsair Sabre Optical RGB – mysz, która żadnej gry się nie boi.

Corsair Sabre Optical RGB - mysz na każdą okazję

Ocena końcowa:

  • stylowy wygląd
  • mały ciężar
  • wygodny profil
  • podświetlenie RGB
  • spore możliwości personalizacji
     
  • wielbicielom RPG i MOBA przydałoby się parę dodatkowych przycisków
     
  • Ergonomia/ kształt:
     bardzo dobry
  • Jakość pracy przycisków:
     bardzo dobry
  • Jakość wykonania:
     dobry plus
  • Precyzja sensora:
    dobry plus
  • Design/ stylistyka:
    bardzo dobry
  • Oprogramowanie:
     dobry
  • Możliwość personalizacji:
     dobry plus

90%

Komentarze

4
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    supervisor
    3
    Wow, then minus jest naprawdę na siłę tam wepchnięty biorąc pod uwagę fakt że Corsair ma swoją mysz pod MMO/MOBA - mianowicie Corsair Scimitar RGB (której nawiasem mówiąc - jestem bardzo zadowolonym posiadaczem).
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      Ani słowa o interpolacji, lod, prędkościach maksymalnych, działaniu na różnych podkładkach (białe, czarne, z nadrukiem, materiałowe, plastikowe). Po co się bierzecie za takie pseudo recenzje.
      • avatar
        Daniou
        -1
        Słówko o opgrogramowaniu. Niedawno wypuścili update FW, który powoduje, że sprzęt przestaje działać pod USB 3.0, a w najlepszym razie dzieją sie jakieś dziwne rzeczy. Jeśli chodzi o oprogramowanie, to niczym się nie różnią od Razera. Beta testy na klientach...
        • avatar
          Viktor
          -1
          Dosyć długo uruchamiają się na niej ustawienia użytkownika. U mnie od 1 do 2 minut po załadowaniu Windowsa. Może to i wina mojego starego, załadowanego dysku talerzowego, ale z silnikiem od Steel Series nie było tego problemu.