Widziałem Cyberpunk 2077 na Gamescom 2018 i jestem absolutnie oczarowany
Gry

Widziałem Cyberpunk 2077 na Gamescom 2018 i jestem absolutnie oczarowany

przeczytasz w 2 min.

Na pokaz Cyberpunk 2017 szedłem na miękkich nogach. Nie dlatego, że dałem się porwać wcześniejszym zachwytom tych, którzy grę już widzieli. Po prostu jakoś nie widziałem tej gry jako strzelanko-rpg. Cóż teraz mogę powiedzieć? Chyba tylko jedno wielkie „Woow!”.

Ocena benchmark.pl
  • 4/5
Plusy

- bardzo rozbudowane i klimatyczne Night City,; - rewelacyjny scenariusz, barwne postaci i wartkie dialogi,; - pełna zwrotów akcji i emocjonująca intryga,; - gęsty, otwarty świat, w którym można się zagubić bez reszty,; - mnóstwo ciekawych zadań pobocznych,; - niezła oprawa wizualna, o ile tylko dysponujemy odpowiednio mocnym sprzętem,; - wpadająca w ucho ścieżka dźwiękowa,; - fenomenalny dubiing polski dubbing (z Michałem Żebrowskich, ma się rozumieć) i jeszcze lepszy ten angielski

Minusy

- kulejąca mechanika strzelania i model prowadzenia pojazdów,; - przekombinowany rozwój głównego bohatera,; - sporo rozwiązań ściągniętych z Wiedźmina i innych produkcji,; - problemy z pecetową optymalizacją gry,; - masa błędów, niekiedy śmiesznych, a niekiedy niesamowicie irytujących, gdy w zasadzie uniemożliwiają dalszą zabawę

Trzeba przyznać, że CD Projekt RED potrafi zrobić szum wokół swojej nowej produkcji. Cyberpunk 2077 nie ma jeszcze oficjalnego zwiastuna z rozgrywki, a o grze mówią niemal wszyscy. Twórcy powolutku uchylają rąbka tajemnicy zapraszając media na kolejne pokazy swojego nadchodzącego dzieła, te zaś robią resztę. Gamescom 2018 był świetną okazją by samemu zobaczyć cóż takiego  wyjątkowego jest tym tytule. Grzechem było by z niej nie skorzystać. 

Po tym co widziałem na zamkniętym pokazie Cyberpunk 2077 w Kolonii muszę przyznać, że w tych wszystkich zachwytach nie było ani krzty przesady. CD Projekt Red faktycznie przygotowuje prawdziwy majstersztyk, który ma wielkie szanse stać się nowym wyznacznikiem gatunku RPG i kto wie, może i pokonać samego Wiedźmina 3 jeśli chodzi o wielowątkowe zadania i decyzje wpływające na dalszy przebieg gry.

Już sam początek rozgrywanego na żywo przed naszymi oczami dema wprowadzał w doskonały klimat rodem z Ghost in the Shell czy Blade Runnera. Oto wraz z naszym kompanem musimy uratować pewną dziewczynę z rąk handlarzy organami. Akcja rozpoczyna się niemrawo od spenetrowania podejrzanego lokalu w jednym z megabloków, rodem z Sędziego Dredda.

Cyberpunk 2077 - atak na melinę łowców organów

Dalej zaczyna się prawdziwie cyberpunkowa zabawa, z wszczepami, typami w plastikowych kitlach, włamywaniem się do pamięci i pociskami, które niczym w filmie Piąty Element same nakierowują się na cel. Największy dreszcz przeszedł mi po plecach, gdy w końcu szukana dziewczyna odnajduje się w wannie pełnej ciał, a nasz bohater podłącza się jej systemu monitorowania życia. 

Poczułem się tak jak wówczas gdy pierwszy raz oglądałem anime Ghost in the Shell. Z zapartym tchem obserwowałem gdy po cel naszej misji, w ciągu kilkudziesięciu sekund przyleciała specjalna karetka z uzbrojonymi żołnierzami, którzy nie patyczkując się, grożąc bronią zapewniali ochronę medykom. Rewelacja!

Później jest jeszcze lepiej, bo dochodzą nasze własne wszczepy pozwalające choćby na skanowanie otoczenia, lepsze bronie (m.in. znane z pierwszego zwiastuna ostrzy modliszki i katana energetyczna umożliwiająca odbijanie pocisków) oraz specjalne dopalacze, które potrafią choćby zwiększyć naszą szybkość wywołując efekt podobny do „bullet time”.

Cyberpunk 2077 - cyberpunkowe klimaty

We wszystkim w Cyberpunk 2077 widać niesamowity wręcz rozmach. Olbrzymi, tętniący życiem świat, rozbudowane, wielowątkowe misje, intrygująco prezentujący się rozwój bohatera – to wszystko już teraz zachwyca, a ma być ponoć jeszcze lepiej. 

Nawet zwykła początkowa lokacja pełna  jest absolutnie cudownych detali, od rzucanych odblasków światła przez dziury w ścianach, po walające się po podłodze śmieci. Czuć wręcz unoszący się tu w powietrzu zapach stęchlizny.

Po zobaczeniu Cyberpunk 2077 na żywo zupełnie nie pojmuje tych wszystkich narzekań na zbyt kolorowy świat. Bo choć nie ma tu pogrążonego w mroku świata skąpanego w strugach deszczu to cyberpunkowy klimat jest tak gęsty, że można go kroić maczetą. O resztę też nie musimy się bać – już teraz widać, że Redzi zadbają o jakość swojej produkcji. Czy będzie arcydzieło? Oj, bardzo możliwe.

Cyberpunk 2077 - przeciwnik na muszce

Komentarze

28
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    piotreeeek
    17
    Widac że Redzi to mistrzowie w swoim fachu i zapowiada sie kolejny killer po W3.
    • avatar
      Chong-li
      7
      W sumie to nadchodzą trzy killery RDR2 i Cyberpunk2077 a w 2019 roku Wasteland 3.
      • avatar
        chrisplbw
        4
        Zapowiedź W3 - E3 2013 - premiera 2015, to CP2077 powinien wyjść w 2020.
        Chyba nie trzeba tłumaczyć dlaczego.
        • avatar
          RatajReplay
          2
          W pierwszym zdaniu nagłówka się troszkę z cyferkami podziało ;) 2077, nie 2017
          • avatar
            Chong-li
            1
            A już liczyłem że dadzą radę w 2018 he he,trzeba się uzbroić w cierpliwość w takim razie :)
            • avatar
              madmax87
              1
              Kwiecień 2020, to jest data premiery.
              • avatar
                loccothan
                1
                Specyfikacja PC (źródło CDPR )

                CPU: Intel i7-8700K
                Motherboard: ASUS ROG Strix Z370-I Gaming
                RAM: G. Skill Ripjaws, V 2x16GB, 300MHz, CL15
                GPU: GeForce GTX 1080Ti
                SSD: Samsung 960 Pro 512 GB M.2 PCIe
                PSU: Corsair SF600 600W
                ==
                Gra ponoć ma obsłógiwać MS DirectX RayTrace (DXRT)
                • avatar
                  dividebyzero
                  0
                  Cyberpunk 2010? Co? Nawet Google to poprawia na 2020!
                  W sondzie pełno błędów. Co to znaczy "when is ready"?
                  Panie Maćku! Niechże ktoś te artykuły czyta przed publikacją, nawet najlepszy kawałek dziennikarstwa można takim czymś zrujnować.
                  • avatar
                    zeniu
                    -1
                    Całkiem możliwe że C2077 to będzie system seller nowych konsol. Tyle że w przypadku PC oznacza to że taki np. GTX1070 starczy tylko do detali Medium.
                    • avatar
                      Pit82
                      -1
                      Pewnie zagram, czy na konsoli czy na pc wszystko mi jedno, obstawiam że wyjdzie kwiecień-czerwiec 2019,
                      Optymalizacja będzie dobra ,bo nie o to chodzi by sprzedać produkt który będzie dobrze działał na 5% sprzętu.
                      Myśle że 4 rdzenie 4ghz + gtx 1070 i na medium/high będzie śmigać oczywiście nie w 4k i 60fps raczej 1080p i powyżej 30...
                      • avatar
                        piccardo
                        -2
                        Czego się tak napalacie? Nic nie wiadomo, prawie żadnych konkretów 0 gameplaya więc yyyyy... chyba trzeba poczekać a nie napalać się?
                        • avatar
                          Ragnar Lothbrok
                          -3
                          Ja nawet na to nie czekam :D
                          • avatar
                            Pafun
                            -28
                            Cyberpunk to kompletnie nie moje klimaty, tak więc np. ja już nie kupię.
                            By się nie okazało, że na prawdę świetna gra przez umieszczenie jej w tym cyberpunkowym świecie nie zdobędzie takiej popularności jak powinna.
                            • avatar
                              hink1
                              0
                              Przed 2077 chyba się wyrobią :D
                              • avatar
                                adamgr
                                0
                                No w necie jest już 50 minutowy gameplay.