Słuchawki

Jakość dźwięku, podsumowanie

przeczytasz w 5 min.

Wbudowany układ dźwiękowy i aptX

Definitive Technology Symphony 1 wyróżniają się na tle wielu tańszych słuchawek Bluetooth jakością dźwięku. Wyposażono je bowiem w zaawansowany układ dźwiękowy CSR8670 firmy Qualcomm (dawniej Cambridge Silicon Radio). Ten energooszczędny, dwurdzeniowy SoC zaprojektowany został z myślą o urządzeniach przenośnych odtwarzających dźwięk zarówno w trybie przewodowym, jak i bezprzewodowym.

Symphony 1
źródło: definitivetech.com

Dzięki CSR8670 słuchawki dysponują własnym przetwornikiem analogowo-cyfrowym (DAC). Do tego dochodzi jeszcze technologia aptX, która umożliwia osiągnięcie wysokiej jakości dźwięku w czasie odtwarzania przez Bluetooth. Warto przypomnieć, że aptX też należy do firmy Cambridge Silicon Radio przejętej przez Qualcomm'a. Powinniśmy więc liczyć na dobrą optymalizację.

Definitive Technology Symphony 1 - schemat układu dźwiękowego
źródło: csr.com

Platforma testowa

  • Samsung Galaxy S7 (smartfon, Android 6.0, Bluetooth i wyjście 3,5 mm)
  • Musical Fidelity V90-HPA (wzmacniacz słuchawkowy)

Muzyka pochodziła z nośników SACD, CD oraz plików skompresowanych bezstratnie (FLAC) lub zupełnie nieskompresowanych (WAVE). Nie odtwarzałem żadnych plików skompresowanych stratnie (np. MP3) gdyż nie pozwalają uzyskać pełnej jakości. Poza wymienionymi utworami słuchałem też na co dzień wielu innych gatunków i wykonawców również przez usługę TIDAL (HI-FI, FLAC).

Należy pamiętać, że wszelkie oceny jakości i charakterystyki dźwięku są subiektywne i zawsze uzależnione są od gustu osoby słuchającej.

Lista utworów

  • Gesaffelstein – Out Of Line
  • Gesaffelstein – Hate Or Glory
  • Judas Priest – Painkiller
  • Hammerfall – Hearts On Fire
  • Astrid S – Hyde
  • Artificial Intelligence - Uprising
  • Juno Reactor - Conquistador (I & II)
  • Vision Fortune – Dry Mouth
  • Cassandra Wilson – Almost Twelve
  • Cassandra Wilson – Another Country
  • David Bowie – The Hearts Filthy Lesson
  • Curve - Falling Free (Aphex Twin Mix)
  • Squarepusher - Stor Eiglass
  • The Touré-Raichel Collective – Alla
  • Martin Solveig, Sam White - +1 (Radio Edit)
  • Nina Simone - Love Me Or Leave Me
  • Nacho Sotomayor - Don't Do Anything
  • The Prodigy - Wild Frontier
  • Cradle of Filth - Yours Immortally
  • AURORA - Runaway
  • Audiophile 021 - Ottendorph Cipher
  • Tyondai Braxton - Scout1
  • Subwave - Stars Get Down
  • The Mike Flowers Pops - Debase (Soft Palate) (Aphex Twin Remix)
  • 808 State - Flow Coma (AFX Remix)
  • INXS - New Sensation
  • Jamiroquai - Virtual Insanity
  • Coldcut - Cloned Again

Definitive Technology Symphony 1 - zestaw

Jakość dźwięku

Symphony 1 to słuchawki Bluetooth stworzone głównie do współpracy ze smartfonami i innymi odtwarzaczami przenośnymi. Z tego powodu najwięcej czasu spędziłem słuchając muzyki bezprzewodowo. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie byśmy sparowali je z laptopem lub komputerem stacjonarnym lub podłączyli przez kabel do dowolnego innego sprzętu z wyjściem słuchawkowym.

Charakterystykę brzmienia opisze krótko bazując na kilku wybranych utworach

Na początek jedna bardzo istotna sprawa…

Słuchawki mogą grać nawet, gdy są niewłączone lub mają rozładowany akumulator (tylko w trybie przewodowym). Ma to jedną zaletę i jedną dużą wadę. Bez włączonego wzmacniacza / DAC'a słuchawki nie generują własnych szumów, można więc słuchać bardzo cicho i nie będą one słyszalne. Niestety płacimy za to dużą cenę w postaci znacznie słabszej jakości dźwięku.

Jak się okazuje wbudowany układ dźwiękowy radykalnie ożywia dźwięk. Faktycznie dodaje delikatny szum, ale przy okazji dynamika jest o niebo lepsza, dźwięk mocniejszy, a tony niskie i wysokie bardziej zaznaczone.

Innymi słowy zdecydowanie bardziej polecam słuchać na włączonych słuchawkach, szczególnie, gdy wysyłamy dźwięk analogowy z relatywnie słabego źródła (np. wyjścia słuchawkowego smartfona).

Gesaffelstein – Out Of Line

Zaczynam od tego utworu, gdyż moim zdaniem idealnie pasuje on do charakteru Słuchawek Definitive Technology Symphony 1. Ich brzmienie zdecydowanie przypomina szeroką literę „V” z bardzo mocnymi, pulsującymi tonami niskimi, delikatnym środkiem i podkreślonymi tonami wysokimi. Dźwięki są czyste, odseparowane od siebie, wybrzmiewają długo.

Utwór opiera się głównie na wyższych rejestrach basowych. Zamknięta, świetnie izolująca konstrukcja zdecydowanie podbija ich moc, więc grają tutaj główną rolę. Nawet przy najwyższych poziomach głośności tony niskie są czyste i niezdeformowane (oraz mają nieco metaliczny wydźwięk). Dobrze łączą się z cieplejszą i znacznie łagodniejszą średnicą. Soprany są świetnie zbalansowane i zdecydowanie nie kłują.

Definitive Technology Symphony 1 - bok

Dźwięk imponuje dynamiką, jest czysty i szczegółowy, obojętnie czy odtwarzamy go przez Bluetooth, czy przewód.

Cassandra Wilson – Almost Twelve oraz Another Country

Kolejne utwory, który pięknie podkreślają najważniejsze zalety tych słuchawek. W pierwszym z nich słuchawki zaskakują kulturą odtwarzania tonów niskich i (o dziwo) przestrzenią. Nie spodziewałem się, że te zamknięte „V-ki” są w stanie dać muzyce tyle powietrza. Basy są wyraźnie podkreślone, ciepłe, nieco bardziej płaskie niż w opisywanym wyżej utworze, ale wciąż mocne. Co ciekawe w utworze „Almost Twelve” wybijały się miejscami tony średnie. W tych słuchawkach to raczej rzadkość.

Czy warto odtwarzać przez Bluetooth muzykę w formatach bezstratnych? Dotychczas szczerze sądziłem, że nie. Najwyraźniej nigdy nie trafiłem na odpowiednio dobre słuchawki, które by temu zadaniu podołały. Tym bardziej zaskoczyły mnie Symphony 1.

W utworze „Another Country” odtwarzanym z pliku FLAC (24-bit, 96000 Hz) przez Bluetooth ze smartfona Samsung Galaxy S7 usłyszałem bardzo szczegółowe, krystalicznie czyste soprany, miękkie, długo wybrzmiewające tony niskie i naprawdę dobrą separację instrumentów. Co prawda bywały momenty, że w niektórych dźwiękach było można usłyszeć delikatne deformacje (niższe rejestry sopranów), jednak ogólnie jakość oceniam bardzo wysoko. Wokal był subtelny, nienachalny, niekiedy trochę przytłoczony przez soprany.

Definitive Technology Symphony 1 - wygląd
źródło: definitivetech.com

Artificial Intelligence – Uprising

„Uprising” to prawdziwy popis niskich, wibrujących, długo wybrzmiewających basów i krótkich, czystych sopranów. Ingerencja tonów średnich w tym utworze jest minimalna. Mimo dużego zagęszczenia dźwięków, charakterystycznego dla gatunku Drum & Bass utwór nie zlewa się. Rozdzielczość dźwięku stoi przynajmniej na poziomie dobrym, jeśli nie bardzo dobrym.

David Bowie – The Hearts Filthy Lesson

Ten utwór Davida Bowie w słuchawkach Symphony 1 to wykwintna przystawka. Właściwie nie mam tutaj żadnych zastrzeżeń do 50-milimetrowych przetworników dynamicznych, ani do działania łączności Bluetooth z aptX. Dynamika dźwięku imponuje nawet w czasie odtwarzania bezprzewodowego. Basy są tutaj twarde, na granicy z tonami średnimi, ale bardzo mocne. Utwór jest nieco szorstki i ostry, momentami wręcz agresywny, ale cieszy ucho świetną separacją instrumentów i rozdzielczością. Wysokie częstotliwości są równie mocne i czyste jak tony niskie.

Judas Priest – Painkiller (i metal)

Tutaj otrzymujemy solidną dawkę ostrego wokalu i kanonadę tonów średnich oraz wysokich. Słuchawki w tym utworze generują bardzo słabą linię basową. Są to raczej wycofane dźwięki na pograniczu twardego basu i metalicznych tonów średnich. Brzmienie jak przystało na „speed metal” jest dynamiczne, a dźwięki gęsto upchane.

Słuchawki Definitive Technology Symphony 1 cechują się brzmieniem w kształcie litery „V”, więc obawiałem się, że po pierwsze nie będą w stanie oddać wokalu i średnich tonów zbyt dobrze, a po drugie podbity bas może deformować ten jakże zacny utwór. Na szczęście myliłem się. Symphony 1 to słuchawki bardzo dobre nie tylko do szeroko pojętej elektroniki, ale też speed metalu. Równie dobrze brzmiał Hammerfall – Hearts On Fire, Iron Maiden – Death Or Glory oraz Megadeath – The Threat Is Real.

Z polecaniem tych słuchawek do metalu jednak bym nie przesadzał – utwory takie ja Behemoth – Blow Your Trumpets Gabriel oraz Cradle Of Filth – Yours Immortally nie robiły już tak pozytywnego wrażenia. Gitary bywały przytłoczone przez perkusję i traciły szczegółowość. Przy okazji tony wysokie przy wyższej głośności kłuły w uszy.

Słuchawki Bluetooth

Jamiroquai - Virtual Insanity

Najniższe częstotliwości nie są tutaj dominujące. Wyróżniają się płytkie, twarde, nieco plastikowe basy, łączące się z delikatnym, papierowym, ciepłym środkiem pasma. Wokal jest trochę wycofany i nieco przytłoczony przez mocne, głośne tony wysokie. Brzmienie wiąż określić można jako dość dynamiczne i czyste. Separacja instrumentów / dźwięków jest dobra.

W skrócie:

Bluetooth vs przewód: Najistotniejszą rzeczą w przypadku słuchawek Definitive Technology Symphony 1 jest to, że zapewniają wysoką jakość dźwięku zarówno w trybie bezprzewodowym (Bluetooth), jak i po kablu. Brzmienie zazwyczaj określić można jako bardzo dynamiczne, mocne i zaskakująco czyste. Poziom głośności w obu przypadkach jest wysoki. Negatywne efekty kompresji są bardzo delikatne i nie mają wpływu na ogólną przyjemność słuchania. Jedynym mankamentem jest delikatny szum generowany przez wbudowany wzmacniacz.

Tony niskie: Potrafią zejść bardzo nisko. Ich moc podkreślona jest przez zamkniętą, szczelnie odizolowaną konstrukcję muszli. Docenić można je głównie w muzyce elektronicznej. Prezentują wysoką klasę i niemal nigdy nie bywają zniekształcone. Bywają ciepłe i wibrujące lub chłodne i twarde w zależności od utworu.

Tony średnie: Delikatne i zazwyczaj wycofane. Potrafią zyskać na znaczeniu w niektórych gatunkach muzycznych (np. speed metal). Dość ciepłe.

Tony wysokie: Bardzo mocne i zazwyczaj chłodne. Przy wyższych poziomach głośności dominują i zdarza się, że kłują w uszy. Niemal nigdy nie iskrzą i dość rzadko syczą.

Głośność: Wysoka zarówno w trybie Bluetooth, jak i przewodowym. Warunkiem jest włączenie słuchawek, jednoznaczne z aktywacją wbudowanego wzmacniacza. Bez tego słuchawki też grają, ale ciszej i znacznie mniej dynamicznie.

Izolacja i redukcja szumów: Izolacja pasywna jest bardzo dobra. Tak skuteczna, że moim zdaniem w większości sytuacji nie ma żadnej potrzeby włączania aktywnej redukcji szumu (ANC). Ta druga funkcja może przydać się w czasie używania słuchawek na zewnątrz (np. w czasie dojazdów komunikacją miejską).

Jakość rozmów telefonicznych: Tak naprawdę ciężko ocenić samą jakość, gdyż jak wiadomo zależy ona od siły i jakości sygnału. Moim zdaniem słuchawki spisują się tutaj podobnie do większości typowych zestawów słuchawkowych. Jakość jest wystarczająca.

Czas pracy: Kilkanaście godzin (ok. 13-15) odtwarzania przez Bluetooth bez włączonej aktywnej redukcji szumu lub ok. 7-8 z włączoną.

DT Symphony 1
źródło: definitivetech.com

Podsumowanie

Definitive Technology Symphony 1 to jedne z najwygodniejszych słuchawek jakie miałem przyjemność używać. Są obszerne, dobrze wykonane i utrzymane są w eleganckim, minimalistycznym stylu. To na dobry początek.

Później jest jeszcze lepiej. Jak na słuchawki bezprzewodowe Bluetooth cechują się zaskakująco dobrą jakością dźwięku. Imponują mocą tonów niskich i wysokich oraz świetną dynamiką. Mogą też odtwarzać muzykę po kablu.

Słuchawki zaprojektowano z myślą o użytkownikach mobilnych, więc doskonale współpracują ze smartfonami. O poziom głośności nie trzeba się martwić. We wnętrzu umieszczono niezależny wzmacniacz i przetwornik cyfrowo-analogowy, więc Symphony 1 zawsze grają głośno.

Owszem są dość drogie, ale jeśli stawiacie na genialną wręcz wygodę i bardzo dobrą jakość dźwięku, to szczerze je polecam.

Komentarze

11
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    air1984
    5
    Cóż za fundamentalny brak wiedzy Panowie BluePandoraBox i mobor.

    Te słuchawki to system aktywny czyli przetworniki + dedykowany wzmacniacz. Tym samym prawidłowa ocena może nastąpić w momencie, gdy nie wpinamy kabla z zewnętrznym sygnałem analogowym ze wzmacniacza ale korzystamy z cyfrowego źródła sygnału - czy to Bluetooth, czy to USB. Tak jak to zrobiła redakcja. Wtedy oceniamy cały system grający przygotowany przez producenta, czyli efekt końcowy za który płacimy.

    W dużo wyższych cenach pojawiają się produkty grające V-ką. Ot weźmy Grado na przykład. Autorytatywne stwierdzenia takie jak "w tej cenie oczekuje się czystego grania a nie fanu na bazie V" są nie na miejscu, ponieważ każdy poszukuje własnego brzmienia i jest to ewidentna krytyka, ot dla krytyki.


    Szczególnie, gdy się sądzi po recenzji, bez kontaktu z produktem.

    Te uwagi o mokrych uszach, gdy redakcja pisze o najwygodniejszych słuchawkach na rynku to najwyraźniej jakiś objaw niesamowicie złej woli, tzw hejtu.

    Równie dobrze mogę stwierdzić, że po Waszych postach o 6 rano stwierdzam, że jesteście ochroniarzami na budowie i jedyne co Wam osądzać to poziom łomotu młota pneumatycznego.

    Panowie BluePandoraBox i mobor czasami nie mają tego samego IP? Bo tak jeden po drugim o 6 rano przyklasnęli sobie?
    • avatar
      BluePandoraBox
      0
      w tej cenie oczekuje się czystego grania a nie fanu na bazie V
      komuś się pomyliły targety albo zastosował kiepskie komponenty, jeszcze ta syntetyczna skóra gdy inni w tej cenie dają naturalną perforowaną zapewniającą jakąś wentylację w słuchawkach zamkniętych, w tych po godzinie pewnie uszy są mokre
      jeśli słuchawki z dobrego źródła grają gorzej po kablu od BT to coś jest nie tak i każdego zdrowo myślącego słuchacza to powinno zaalarmować albo choć zapalić ostrzegawcze światełko że producent zastosował jakieś podbicia które wprowadzają zniekształcenia, nic w dźwięku nie jest za darmo
      słuchawki nie warte na pewno swojej ceny
      • avatar
        Konto usunięte
        0
        Otóż to. Każda ingerencja w sygnał typu AD-DA powoduje powstawanie zniekształceń. Jeżeli u recenzenta pojawiają się wnioski jak wyżej...to znaczy że coś "nie halo" z recenzentem (wiedza) lub źle dobrano komponenty testowe, Do testu po kablu należy wybrać jednak lepsze źródło dźwięku niż telefon - bez względu na jego "klasę" ponieważ jego konstrukcja nigdy nie jest opracowywana głównie z myślą o audio. Wręcz przeciwnie. Audio jest na szarym końcu priorytetów
        • avatar
          -1
          Edit (podwojny komentarz)
          • avatar
            corckie
            0
            Słuchawki BT w tej cenie to żadna nowość, od lat użwam mm 550-X i sobie chwalę. Co do opisywanego zestawu, to wygląda na podobną wydmuszkę jak SMS, których cena spadła o 50% w kilka miesięcy, bo były całkowicie przewartościowane. Skuteczność 99dB w cenie 1900? to brzmi jak smutny żart. Za te pieniądze można mieć Momentum Wireless, które mają znacznie większą funkcjonalność i znacznie lepsze parametry. Kwestią dyskusyjną jest, czy będą tak samo wygodne.