Głośniki

Platforma testowa, jakość dźwięku

przeczytasz w 4 min.

W czasie testu dźwięk odtwarzany był z:

  • Yamaha BD-S677 (wyjście optyczne)
  • Sony Playstation 4 (wyjście optyczne)
  • MSI GT60-0NC (wyjście optyczne oraz mini jack 3,5 mm)
  • Samsung Galaxy S5 ((Bluetooth)
  • Nokia Lumia 735 (Bluetooth)
  • Asus Xonar D2X (PC, analogowe wyjście mini jack 3,5 mm)

Na Androidzie 4.4 posługiwałem się odtwarzaczem Poweramp (bez włączonej korekcji dźwięku). Na PC i laptopie działał Windows 8.1 z programem foobar2000 1.3.3 (bez dodatkowych efektów).

Głośniki rozstawione zostały w pomieszczeniu o wymiarach 4,5x5,5 m. Były oddalone od siebie o około 3,5 m, o 3 metry od słuchacza oraz ustawione na wysokości głowy. Głównym celem odsłuchu była subiektywna ocena jakości dźwięku. Naturalnie każda osoba ma nieco inny gust i inaczej odbiera odtwarzaną muzykę, więc finalny werdykt może się zupełnie różnić od mojego.

Lista odtwarzanych utworów:

  • Subwave & Enei – Rainbows
  • Subwave – Senses
  • Katie Melua – Gold In Them Hills
  • Faithless – I Want More (Part 2)
  • Tom Tykwer, Johnny Klimek, Reinhold Heil - Cloud Atlas Opening Title
  • Faith No More – Evidence
  • Faith No More – Falling To Pieces
  • JENI - Stay (RHI-MIX)
  • Recoil - Allelujah (2010 Digital Remaster)
  • Peter Gabriel – A Different Drum
  • Hurts - Silver Lining
  • Hurts – Blood, Tears & Gold
  • Rammstein – Du Riechst So Gut
  • Sirah – Up & Down
  • Alina Ratkowska - Bach: Goldberg Var. ns, BWV 988 - Var. 1
  • Steve Strauss – Mr. Bones
  • IllSkillz – Supa Heavy Tune!
  • Jamiroquai – Deeper Underground
  • Jamiroquai – Too Young To Die
  • Pendulum feat. Liam Howlett – Immunize
  • Pendulum – Self vs Self
  • The Doors – Break On Through (To The Other Side)
  • The Doors – Riders On The Storm
  • Juno Reactor – God Is God (Rock of Sion Mix)
  • Juno Reactor – Conga Fury (Animatrix Edit)
  • Michael Jackson – The Way You Make Me Feel
  • Commix – Life We Live
  • Commix - Justified
  • Led Zeppelin – Stairway To Heaven
  • dBridge – Creatures Of Habit

Muzyka pochodziła z nośników SACD, CD oraz plików skompresowanych bezstratnie (FLAC, ALAC) lub zupełnie nieskompresowanych (WAVE). Nie odtwarzałem żadnych plików skompresowanych stratnie (np. MP3) gdyż nie pozwalają uzyskać pełnej jakości. Poza wymienionymi wyżej utworami słuchałem też na co dzień wielu innych gatunków i wykonawców.

Charakterystyka brzmienia

Edifier R2730DB vs Edifier 2600

Edifier R2730DB to dość specyficzne głośniki. Ich brzmienie różni się wyraźnie od tego co oferują tańsze Edifiery R2600 i naprawdę może zaskoczyć niektórych słuchaczy. Najciekawsze jest jednak to, że jakość dźwięku może być odbierana zarazem pozytywnie i negatywnie. Jak to możliwe?

Producent miał bardzo precyzyjny pomysł na to jak stworzyć R2730DB. Ukierunkował je bardziej pod kątem klasycznych monitorów studyjnych. Innymi słowy z premedytacją postarał się by ich charakterystyka była bardziej analityczna i liniowa. W założeniu zestaw ma grać nieco bardziej płasko, ale też bardziej szczegółowo od R2600. Czy to się udało? Moim zdaniem tak.

Przetworniki mają zdecydowanie inną charakterystykę. Głośniki grają chłodniej i ostrzej. Dźwięk nie jest tak gładki, miękki i wibrujący jak w R2600, ale za to bardziej dynamiczny, pełniejszy i wyrównany. Poszczególne instrumenty są lepiej odseparowane od siebie.

Testowane wcześniej R2600 moim zdaniem nadają się głównie do muzyki elektronicznej z dużą dawką miękkiego, długo wybrzmiewającego, wibrującego basu. Przykładem utworu, który idealnie do nich pasuje jest Synthetic Epiphany - Icarus Feat. CoMa. Tutaj naprawdę można docenić walory Edifierów R2600. Najniższe częstotliwości brzmią po prostu genialnie (jak na dość mały zestaw bez subwoofera).

R2730DB są inne. Na nich zdecydowanie lepiej brzmi muzyka gitarowa, jazz, instrumenty smyczkowe, muzyka organowa, klawesyn. Daleki jestem od stwierdzenia, że grają gorzej od R2600. Wręcz przeciwnie - ogólna jakość i szczegółowość jest lepsza, ale głośniki powinno dobierać się pod własne, indywidualne preferencje. Moje preferencje są bardziej basowo-sopranowe. Wolę miękkie tony niskie, które odbiera się całym ciałem. Pod tym względem lepiej wypada R2600.

Model R2730DB oferuje zdecydowanie wyższą rozdzielczość, ale plastikowe brzmienie jakie słychać w utworach takich jak: Jamiroquai – Too Young To Die, Pendulum feat. Liam Howlett – Immunize, czy Faithless – I Want More (Part 2) nie przypadło mi do gustu. Z kolei Steve Strauss – Mr. Bones brzmiał bardzo przyjemnie. Tutaj separacja dźwięków była znacznie lepsza niż w R2600. The Doors grają genialnie, ale ich uwielbiam nawet jeśli odtwarzani są z „papierowych” głośniczków w zajechanej taksówce. ;)

W reprodukcji basów biorą udział również przetworniki średniotonowe, przez co subiektywnie basy sprawiają wrażenie twardszych i zdecydowanie bardziej sprężystych niż w R2600. Docenić to można w takich gatunkach muzycznych jak np. Drum and Bass lub Jungle. Słychać pewnie niepożądane deformacje niskiego pasma w utworach balansujących na granicy tonów niskich i średnich, ale nie jest to duża wada wśród aktywnych głośników za te pieniądze.

Dźwięk sprawia wrażenie mniej przestrzennego, a za to bardziej punktowego. Scena w większości utworów była rozbudowana bardziej w głąb niż na boki (choć bywały wyjątki). Soprany są delikatniejsze niż w R2600, ale to moim zdaniem jest zaleta gdyż pasują do charakteru opisywanego zestawu.

Cyfrowo czy analogowo?

Zazwyczaj najlepszym pomysłem na uzyskanie maksymalnej jakości jest podłączenie głośników do odtwarzacza przez wejście optyczne. W Edifierach cyfrowy sygnał zapewnia bardzo dobrą czystość i dynamikę dźwięku, ale sam przetwornik nie jest wielkim osiągnięciem współczesnej myśli technicznej. W tej klasie głośników aktywnych stosuje się proste konwertery cyfrowo-analogowe, którym daleko do audiofilskich rozwiązań. Innymi słowy: wejście optyczne lub cyfrowe współosiowe (coaxial) spiszą się dobrze, ale jeśli dysponujecie bardzo dobrym odtwarzaczem i wzmacniaczem zewnętrznym lub DAC'iem to lepiej podłączcie do niego głośniki przez analogowe złącze RCA.

Ja w teście podłączałem też głośniki do konsoli Playstation 4 przez przewód optyczny. Granie w GTA V było bardzo komfortowe. Neutralna charakterystyka głośników świetnie spisuje się w grach (mnóstwo różnych dźwięków różnego pochodzenia – od wybuchów, przez odgłosy silnika i rozmowy, aż do muzyki płynącej w tle).

Dla wielu osób będzie ważne również to, że w głośnikach Edifier R2730DB zastosowano łączność bezprzewodową Bluetooth. Ja łączyłem zestaw ze smartfonem Samsung Galaxy S5 i kilkoma innymi od Motoroli, Asusa i Nokii/Microsoftu. Nie było żadnych problemów ze stabilnością sygnału, ani jakością dźwięku. Oczywiście Bluetooth oferuje kompresję stratną, więc jakość nie będzie równie wysoka jak np. przez wejście optyczne, ale z pewnością będzie w zupełności zadowalająca. Źródła dźwięku przełączać możemy w każdej chwili za pomocą pilota lub na obudowie prawej kolumny.

Podsumowując

Edifier R2730DB to uniwersalne głośniki o dość neutralnej charakterystyce z lekką dominacją tonów średnich. Dźwięk jest zbalansowany, czysty, szczegółowy i bardzo dynamiczny. Zestaw spisze się świetnie nie tylko w czasie słuchania muzyki, ale również podczas grania i oglądania filmów. Sprzyjają temu cyfrowe i analogowe wejścia sygnałowe oraz możliwość bezprzewodowego połączenia ze smartfonem, tabletem lub komputerem przez Bluetooth. Cena aktualnie wynosi około 799 zł, czyli ok. 200 zł więcej niż w przypadku Edifierów R2600. Czy warto? Jeśli stawiacie na precyzję odtwarzania i naturalny dźwięk, to R2730DB będzie dobrym wyborem. jeśli wolicie bardziej basowe, nisko schodzące brzmienie, z soczystymi sopranami, ale nieco zaniedbanym środkiem pasma, to wybierzcie R2600.

 Opinia redakcji
 plusy:
cyfrowe wejście optyczne i współosiowe;
bezprzewodowa łącznośc Bluetooth;
złącza analogowe RCA;
mały, lekki pilot w zestawie;
bardzo dynamiczne brzmienie;
czysta, szczegółowa reprodukcja dźwięku;
trójdrożna konstrukcja;
solidny kabel sygnałowy łączący koulmny z wtyczką XLR;
dobra jakość wykonania obudów z MDF-u;
stonowana, ale elegancka stylistyka;
dość ciężka, stabilna konstrukcja z piankowymi podkładkami;
przewód optyczny oraz dwa analogowe w zestawie;
regulatory dźwięku w obudowie;
wyjście na opcjonalny subwoofer;
 minusy:
basy nie schodzą tak nisko jak w modelu Edifier R2600;
przetwornik c/a powinien być nieco lepszy;
Orientacyjna cena w dniu publikacji testu: ok 899 zł

Komentarze

12
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Dragonik
    3
    Niezła cena, jednak podziękuję
    • avatar
      Ragnar Lothbrok
      1
      Używam już od dobrego tygodnia ;) no muszę powiedzieć że rewelacja ;) z Xonarem DX bardzo przyjemnie się słucha, można usiąść po całym dniu i zrelaksować się przy muzyce ;D
      • avatar
        DelianoCarl
        -1
        złącze analogowe RCA jako plus?!
        • avatar
          krolik112
          -1
          cena 899? jak w kilku sklepach kosztują poniżej 600 zł
          • avatar
            vandal454
            -1
            Czy do tych głośników jest potrzebny wzmacniacz ?
            • avatar
              rdaneel
              -4
              "więc finalny werdykt może się zupełnie różnić od mojego"

              Jednym słowem wsadźcie sobie gdzieś ten test bo każdemu wyjdzie co innego.


              "naprawdę może zaskoczyć niektórych słuchaczy."

              in plus? in minus?

              "Najciekawsze jest jednak to, że jakość dźwięku może być odbierana zarazem pozytywnie i negatywnie"

              Jak wiadomo w ZSRR był odchylenia prawicowe, lewicowe i prawicowo-lewicowe.

              LOL.

              Z drugiej strony czy można dziwić się takiemu testowi w dziedzinie, która chwali kable zasilające za cośtam złotych?

              • avatar
                Konto usunięte
                -16
                Wyglądają fajnie, ale jak dla mnie te głośniki za słabe są. 40 Wat na głośnik niskotonowy to zdecydowanie za mało. Minimum to 100 Wat żeby czuć tą moc.