Obudowy

Wygląd i budowa

przeczytasz w 4 min.

Z zewnątrz

Fractal Design Define R6 - porównanie

Otwieramy pudło i… na pierwszy rzut oka obudowa wygląda jak poprzedni model Define R5. Nadal mamy do czynienia z prostą, elegancką stylistyką, która z pewnością znajdzie swoje grono zwolenników. Co prawda nasz model został utrzymany w czarno-białej kolorystyce (białe są wstawki wewnątrz), ale w ofercie producenta znajdziemy jeszcze trzy inne wersje: całą czarną, szarą i białą z czarnymi wstawkami.

Fractal Design Define R6 Black TG

Przedni panel schowano pod uchylanymi drzwiczkami, które wyposażono w matę tłumiącą hałas, natomiast z zewnątrz wykończono anodyzowanym aluminium. U góry znalazła się niewielka, niebieska kontrolka, informująca o pracy komputera. Całość prezentuje się naprawdę elegancko.

Fractal Design Define R6 Black TG

Ale zaraz zaraz, co w przypadku, gdy nie odpowiada nam kierunek uchylania drzwiczek? Producent przewidział również taką ewentualność! Wystarczy odkręcić zawiasy i przełożyć je na drugą stronę. Podobne rozwiązanie było stosowane w poprzedniej „skrzynkce” Fractala i sprawdzało się znakomicie. Na upartego można by pomyśleć nad możliwością szerszego uchylenia drzwiczek.

Za uchylanymi drzwiczkami znalazła się zewnętrzna zatoka 5,25 cala, w której można umieścić np. napęd optyczny lub panel sterujący z chłodzenia wodnego. Z pewnością jest to jeden z wyróżników obudowy (szczególnie w tych czasach, gdy pozostali producenci odchodzą od zewnętrznych zatok).

Fractal Design Define R6 Black TG

Niżej znalazł się spory filtr przeciwkurzowy dla przednich wentylatorów, a jeszcze niżej umieszczono filtr dla dolnych wentylatorów. Co ważne, obydwa filtry można łatwo wyjąć i wyczyścić. Za takie rozwiązanie jak najbardziej należą się brawa dla producenta!

Fractal Design Define R6 Black TG

Standardowo obudowa Define R6 została wyposażona w podstawowy zestaw złączy – od lewej mamy: wyjście i wejście audio, przycisk do restartowania komputera, przycisk do włączania komputera, dwa porty USB 2.0 i dwa porty USB 3.0. Producent zadbał tutaj o detale i kabelki do podłączenia panelu zabezpieczył nylonowym oplotem.

Fractal Design Connect D1
Zainteresowani mogą dokupić panel Connect D1 z portem USB 3.1 typ C

To jednak nie koniec rewelacji, bo w ofercie producenta znajdziemy też opcjonalny panel Connect D1, który dodatkowo został wyposażony w nowoczesny prot USB 3.1 typu C (do jego podłączenia wymagana jest płyta główna z odpowiednim złączem). Dodatek ten można dokupić za 30 dolarów (czyli jakieś 100 złotych).

Fractal Design Define R6 Black TG

Fractal Design Define R6 Black TG

Górny panel to jedno z tych miejsc, gdzie zaszły największe zmiany względem modelu Define R5 (przynajmniej od zewnętrznej strony). Producent zdecydował się na zastosowanie 3. generacji systemu wentylacji ModuVent – obejmuje on duży filtr przeciwkurzowy oraz metalową zaślepkę (do jej zdjęcia wymagane jest wciśnięcie przycisku na tylnej ściance).

Fractal Design Define R6 Black TG
Przycisk z tyłu pozwala wyjąć górny filtr i zaślepkę systemu ModuVent

Nowe rozwiązanie pozwala wybrać między estetycznym, zabudowanym topem a lepszą wentylacją po zamontowaniu górnych wentylatorów (można tutaj zamontować sam filtr lub dodatkowo osłonę). Zdecydowanie jedna z najciekawszych i najważniejszych innowacji w nowej konstrukcji.

Fractal Design Define R6 Black TG

Obudowa występuje w dwóch wersjach. W standardowej obydwa panele boczne są zabudowane, a od środka wyłożono je matą absorbującą hałas. W sam raz, gdy nasz komputer włożymy do wnęki pod biurkiem (lub tak bardzo wstydzimy się swoich low-endowych podzespołów, że chcemy je ukryć przed wzrokiem rodziny i znajomych :-) ).

Fractal Design Define R6 Black TG

Nam akurat trafiła się bardziej wypasiona wersja (z dopiskiem TG), gdzie lewy panel wykonano z hartowanego szkła. Taką opcję możemy polecić klientom, którzy władowali w swoją maszynkę sporo kasy i chcieliby się pochwalić sprzętem. Define R6 w wersji TG jest o kilkadziesiąt złotych droższy od podstawowego Define R6.

Fractal Design Define R6 Black TG
Cały dół osłania długi filtr przeciwkurzowy

Obudowa spoczywa na czterech solidnych nóżkach, które wyposażono w gumowe podkładki. Możemy więc być spokojni nie tylko o stabilność skrzynki, ale również o brak przenoszenia drgań na stanowisko pracy. Nie ma więc się do czego przyczepić.

Zaglądamy do środka...

...a tam zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany! W oczy przede wszystkim rzuca się tzw. piwnica, a więc podzielenie wnętrza na dwie komory – główną przeznaczono dla płyty głównej i kart rozszerzeń, a dodatkową na zasilacz. Rozwiązanie to pozwala zachować lepszy porządek wewnątrz komputera i optymalizuje wentylację komponentów.

Fractal Design Define R6 Black TG

No właśnie, w głównej komorze zmieści się płyta główna. Producent postanowił jednak wyjść naprzeciw entuzjastom z większymi konstrukcjami i dostosował obudowę też do modeli formatu E-ATX (do 285 mm szerokości).

W tacce pod płytę nie zabrakło dużego otworu do montażu rozbudowanych coolerów CPU, a także szeregu gumowych przepustów do aranżacji okablowania.

Fractal Design Define R6 Black TG

Jeżeli chodzi o miejsca dla kart rozszerzeń, domyślnie zmieścimy tutaj siedem kart – standardowo mogą one mieć do 300 mm długości, ale po demontażu koszyków na dyski twarde (o czym za chwilę) dostępna przestrzeń wzrasta aż do 440 mm. W praktyce oznacza to, że bez problemu zmieszczą się tutaj nawet największe karty graficzne.

Fractal Design Define R6 Black TG
Do pionowego montażu karty graficznej wymagane jest wykorzystanie opcjonalnego risera Flex VRC-25

Define R6 oferuje jeszcze jedną ciekawą funkcjonalność – możliwość pionowego montażu karty graficznej (maksymalnie 2,5-slotowej). Warto jednak wspomnieć, że wymagane jest tutaj dokupienie specjalnego przedłużacza Flex VRC-25 za 40 dolarów (czyli jakieś 140 złotych). Rozwiązanie to powinni docenić ci klienci, którzy chcieliby ukazać światu swojego nowego GeForce'a lub Radeon'a (najlepiej z podświetleniem RGB LED).

Fractal Design Define R6 Black TG

Fractal Design Define R6 Black TG

No właśnie, jak wygląda kwestia montażu dysków twardych? W przedniej części obudowy znalazły się miejsca na koszyki do montażu nośników 2,5 lub 3,5 cala. Co prawda konstrukcja oferuje aż 11 miejsc montażowych, ale wyposażenie obejmuje tylko 6 koszyków. Szkoda, że nie ma całego kompletu.

Co ważne, koszyki zostały przysłonięte specjalną osłoną. Konstrukcja obudowy daje jednak możliwość dostosowana wnętrza do własnych potrzeb – osłonę można zdemontować, koszyki wyjąć i zwiększyć przestrzeń dla kart rozszerzeń. Ciekawe rozwiązanie!

Fractal Design Define R6 Black TG

Oprócz tego producent przewidział dwa koszyki na dyski 2,5 cala. Mniejsze nośniki można wyłożyć na piwnicę lub... schować za tacką na płytę główną (to na wypadek jakbyśmy się wstydzili swojego sprzętu :-) ).

Jak już wcześniej wspominaliśmy, zasilacz montowany jest na spodzie obudowy – jest on przykręcany do blaszanej ramki (co powinno ułatwić podpinanie kabelków) i spoczywa na gumowych podkładkach absorbujących drgania. Define R6 pomieści jednostki o długości do 300 mm, więc bez problemu zmieszczą się tutaj nawet największe i najmocniejsze konstrukcje.

Wentylacja podzespołów

Fractal Design Define R6 Black TG

Jak wygląda kwestia wentylacji podzespołów? Jak przystało na topowy model producenta, jest naprawdę nieźle!

Fractal Design Define R6 Black TG

Define R6 łącznie pomieści dziewięć wentylatorów, które można podłączyć do specjalnego huba Nexus+ (3x 4-pin i 6x 3-pin - zasilanie doprowadza wtyk SATA, a sterowanie podpina się do płyty głównej do standardowego złącza dla wentylatora). Do dyspozycji oddano następujące miejsca montażowe:

Fractal Design Define R6 - wentylacja

Standardowe wyposażenie obejmuje trzy wentylatory Fractal Design Dynamic X2 GP-14 – dwa z nich umieszczono z przodu, natomiast trzeci ulokowano na tylnej ściance. Cooler na procesor może mieć maksymalnie 185 mm wysokości, więc w praktyce zmieszczą się tutaj nawet najpotężniejsze konstrukcje wieżowe.

Fractal Design Define R6 - wentylacja
Górne chłodnice w rozmiarze 140/280/420 mogą kolidować z modułami pamięci RAM wyższymi niż 36 mm, a chłodnice z przodu w rozmiarze 140/280 mogą mieć maksymanie 147 mm szerokości

Nie zapomniano też o entuzjastach, którzy planują wodowanie podzespołów. Producent przewidział możliwość montażu trzech dużych chłodnic: 120/140/240/280/360/420 mm u góry, 120/140/240/280/360 mm z przodu oraz 120/140/240/280 mm na dole.