Smartfony

Podsumowanie

przeczytasz w 4 min.

Gigabyte GSmart 202+ to poprawiona, przede wszystkim pod względem wydajności, wersja wcześniej już dostępnego smartfona GSmart GS202. Podrasowanie polegało na zastosowaniu dwurdzeniowego chipsetu MediaTek MT6577 (dwa rdzenie ARM Cortex-A9 1 GHz). Pozostałe zalety, jak i wady tego urządzenia zostały odziedziczone po poprzedniku - wśród nich mamy bardzo przeciętny aparat cyfrowy, niewielką ilość wbudowanej pamięci masowej, która dostępna jest dla użytkownika (po instalacji systemu zostaje 2 GB) i jedynie 512 MB RAMu. To stanowczo za mało. Choć sam smartfon nie sprawiał nam z tego powodu problemu, a nawet udało nam się uruchomić test 3D Mark, który wymaga dwukrotnie większej pamięci, to szkoda, że zwiększając moc obliczeniową producent nie pomyślał o podwojeniu pamięci. Przydałby się również pojemniejszy akumulator.


W swojej kategorii cenowej GSmart GS202+ to solidnie wykonany smartfon o przyjemnym wyglądzie i dobrej ergonomii.

Gdyby nie ten feler, to odpowiedź na pytanie z pierwszej strony recenzji - czym może GSmart GS202+ przyciągnąć użytkownika - byłaby prosta. Nienajwyższą ceną, solidnym wykonaniem i niezłą wydajnością w swojej kategorii. Gdyby RAM miał pojemność 1 GB. A tak trudno rekomendować ten smartfon choćby bez odrobiny wątpliwości.

Mimo tych wszystkich słów krytyki jakie padły pod adresem produktu Gigabyte, nie ulega wątpliwości, że tego typu smartfony, czyli w cenie sporo poniżej 1000 złotych, mają szansę na zdobycie zaufania klientów. Klientów, którzy niekoniecznie chcą wydawać dwa albo trzy razy więcej na smartfon jedynie dla cyferek w benchmarkach. Dla klientów, którzy nie spędzają całego dnia przed ekranem smartfona, choć doceniają funkcjonalność tego typu urządzeń. Są w stanie zaakceptować konieczność nawet codziennego doładowywania akumulatora. Wystarczy im przeciętny aparat, przyzwoite możliwości audio, jak i sprawność odtwarzania multimediów, niezły wyświetlacz IPS, dobry jak na panel WVGA komfort serfowania po sieci. A zwłaszcza możliwość korzystania z dwóch kart SIM. I tak jak zaczęliśmy recenzję porównaniem do Yarvika Ingenia Synchro, tak ją zakończyliśmy.

I jeszcze jedno. Dlaczego Gigabyte GSmart GS202+ kosztuje poniżej 800 złotych? Po prostu cena odpowiada jego potencjałowi. Nic dodać nic ująć. Może jeszcze tylko nieco z sugerowanej ceny. W niedalekiej przyszłości do oferty Gigabyte trafią również smartfony o kodowych nazwach Simba (dwurdzeniowy Snapdragon 400 1,4 GHz, ekran HD, aparat 8 Mpix) i Sierra (czterordzeniowy MTK MT6589T 1,5 GHz, ekran HD, aparat 13 Mpix), których aspiracje są znacznie wyższe. Jeśli firma uczyła się na błędach to te nowe słuchawki mogą być ciekawymi propozycjami.

 Opinia redakcji
 plusy:
dwa sloty SIM (bez blokady simlock)
przyjemne wzornictwo i dobra jakość obudowy
dobra ergonomia, sprawne sterowanie dotykowe
niezłe kąty widzenia i odwzorowanie kolorów na wyświetlaczu
solidne możliwości w swojej kategorii cenowej
wygodna klawiatura ekranowa (Touch Pal)
 

minusy:
za bardzo przetworzone zdjęcia z głównego aparatu, zwłaszcza nocą
standardowo filmy zapisywane tylko w formacie 3GP, jedynie HD
nieco za ciężki
tylko 512 MB RAM
zbyt odblaskowy ekran, gdy patrzymy się pod większym kątem
bardzo przeciętna wydajność akumulatora

Ocena:
Jakość wykonania:
 dobry
Ergonomia - sprzęt:
dobry
Sterowanie dotykiem: dobry
Wymiary i waga:
 zadowalający plus
Czas pracy na baterii:
zadowalający plus
Oprogramowanie:
 dobry
Jakość wyświetlacza:
 dobry
Jakość dźwięku:
 dobry
Wydajność ogólna: zadowalający plus
Wydajność 3D: zadowalający plus
Ilość akcesoriów: zadowalający plus
Ogólna ocena:
Szacowana cena w dniu publikacji testu: ok. 800
 

Komentarze

29
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    4
    "Gigabyte nie chce jednak za niego ani 2500 złotych, ani 1500, a niespełna 800 złotych. Dlaczego?"
    Bo ma za mało ramu i bateria jest kiepska , słaba kamera itd...
    Swoją drogą to 800 zł to jest za dużo. Za tą cene można chinski smartfonik bardzo przyzwoity dostać. Za 1100 zł można dostać np. Zopo C2 co ma full hd 5 calowy wyświetlacz, 13 mega pikseli kamere i czterordzeniowy procesor Cortex A7, a bateria 50% dłużej trzyma niż na dwu rdzeniowym A9.
    • avatar
      ophiuchus
      4
      hehe, typowy chińczyk wart 500pln...szkoda gadać. U nas za zmianę napisu i już chcą 2xwięcej. Shit
      • avatar
        Igoruss
        3
        W tej cenie dużo lepszą alternatywą byłby Lenovo a820, ten Giguś nie jest warto aż 800zł.
        • avatar
          Szymon331
          2
          W sumie takie CTRL+C, CTRL+V telefonów ze średniego przedziału cenowego.

          Gdyby na tym urządzeniu był napis np Samsung Gaqlaxy ACE 1.8 to bym uwierzył.

          Dziwi mnie tak skromna ilość Ramu. Daliby chociaż 768MB...
          • avatar
            mICh@eL
            2
            Od tego złomka już lepszy jest ZTE V970 - bebechy te same, ale ma lepszy ekran o większej rozdzielczości i 1 GB RAMu :P
            • avatar
              Konto usunięte
              1
              zdjęcie książek Danikena hehe starożytni kosmici i te sprawy :D
              • avatar
                jacy4
                0
                Chciałbym sobie kupić telefon z tymi samymi parametrami (tylko ramu ma 1GB) za ok. 400zł, będzie się wtedy opłacał?
                • avatar
                  Ravir
                  -4
                  Za tyle samo mogę kupić Nokię Lumię 620 - która chodzi DOSKONALE. Mam obecnie porównanie : prywatna Lumia 620 i służbowy Galaxy s4 - i ku mojemy zdziwieniu Lumia jest SZYBSZA i ŁATWIEJSZA w działaniu i obsłudze.

                  Co więcej po 2 miesiącach użyszkodnikowania S4 zaczyna WYRAŹNIE zwalniać - czyli zachowuje się jak klasyczny Android - a słuchawek z Andkiem używam od czasów premiery Andka 1.5 i HTC Magic.

                  Jak szukamy PORZĄDNEJ i co najwazniejsze NIEDROGIEJ słuchawki, która będzie chodzić SZYBKO i PŁYNNIE - to OMIJAJMY Androida z daleka - Windows Phone 8 jest 100x lepszy.

                  O ile na 4 rdzeniowych i wielo GigaHertzowych potworach jak Samsung Galaxy S4 tak bardzo nie widać mulenia Andka to w segmencie budżetowym, gdzie mamy SŁABSZE parametry Android ślimaczy sie strasznie. Zaś WP8 śmiga jak szalony. Może dal tego tak dużo ludzi w moim i nie tylko otoczeniu , którzy chcą mieć smartfon i go UŻYWAĆ a nie bawić sie z modyfikacje i wgrywanie kolejnych wersji softu wybiera Windows Phone 8

                  Ciegkawy jestem czy do Androida 5 wystarczy CORE2DUO czy może potrzebny będzie Core i5 :) :)
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    0
                    albo ZTE v970
                    • avatar
                      Konto usunięte
                      0
                      "cenione LG" = What The F***?
                      • avatar
                        Konto usunięte
                        0
                        A ja właśnie zamówiłem sobie Lenovo A820 za 600zł z czterema rdzeniami, 1GB pamieci i dual simem z obsługą areo2. Od 3 miesięcy szukałem odpowiedniego telefonu i pocałuję stopy temu kto znajdzie mi lepszy w tej cenie (nowy!)...
                        • avatar
                          erystr
                          0
                          Czyżby autor recenzji bał się lub miał takie podniecenie na myśl o Nokii Lumii że napisał "aaaaaNokia Lumia 620" ? ;)
                          • avatar
                            Konto usunięte
                            0
                            Moim zdaniem firma gigabyte bardziej kojarzy się z płytami głównymi, niż z kartami graficznymi ale to taki mały szczegół :-)